Nie wierzę, ze już po:-) Zdałam

max punktów, komisja zachwycona, mówili, ze są pod wielkim wrażeniem mojej autoprezentacji:-)
Tak więc, na tym trzeba sie skupić, by zaprezentować się w możliwie njakorzystniejszy sposób.
Weszłam pół godzi przed czasem, praktycznie z ulicy, bo dziewczyna przede mną nie doczekała się na swoją dyrektorkę.
Nie zdążyłam się więc mocno zdenerwować. Nawijałam jak katarynka, ały czas starając się utrzymać kontakt wzrokowy z komisją (Panie przemiłe, Pan taki sobie). Przerwali mi po 3 wymaganiu.
Moje pytania:
1. Jak wykorzystuję informaje i zalecenia zawarte w orzeczeniach PPP w swojej pracy.
2. Na jakiej podstawie opracowałam autorski program nauczania i podać kolejne etapy jego wdrażania.
3. nie pamiętam
4. co to znaczy, że staż realizowałam rytmicznie (to takie pół pytania jak to określiła Pani expert;-))
5. Co to jest ocenianie kształtujące i czy stosuję je w swojej pracy.
6. Jak wykorzystuję wiedzę z analizy aktów prawnych dot. oświaty w codziennej pracy.
Stres przed nieziemski, w trakcie jak zaczęłam nawijać trochę opadł, zerkałam kilka razy do notatek, zachwyceni byli fotoksiążką. Ogólnie wrażenia pozytywne:-)
No i mam upragnione wakacje:-)
Trzymam kciuki za kolejnych:-)