Witam.
Jestem nauczycielką kontraktową z umową podpisaną na czas nieokreślony. Z racji urodzenia dziecka w marcu, przebywałam na urlopie macierzyńskim do 24 lipca (w ferie zimowe byłam na L4). Nauczyciel ma prawo do 4 tygodni nieprzerwanego wypoczynku (KN), zatem do szkoły mogłabym wrócić 1 wrzesnia. Dostałam jednak pismo ze szkoły o przedłużeniu urlopu do 18 wrzesnia. Nie wiem na jakich zasadach wyliczono takie przedłużenie urlopu. W karcie nauczyciela jest również mowa o 35 dniach roboczych, więc wychodzi 12 września.
Mam wrażenie, że dyrektorka chce uniemożliwić mi rozpoczęcie awansu na nauczycela mianowanego (staż trzeba rozpocząć w 14 dni od rozpoczęcia roku szkolnego).
Poradźcie mi co mam robić? Rozpoczę normalnie staż? A może na własne rządnie skrócić urlop?