Ja też już jestem po!
Nie wiem od czego zacząć. Pytania ledwo pamiętam, ale były od ekspertów i 1 od przewodniczącej. Moja vicka(naczelnej nie było) o nic nie pytała
Pytali o trudności jakie napotkałam w mojej pracy, jak wyglądały moje kontakty z rodzicami i coś z dydaktyki-jak ją dostosowuję w świetlicy (nie potrafię dokładnie przytoczyć pytania). Pytali o to w jakim przepisie znajdę zapis o obowiązkach nauczycieli i kiedy najwcześniej mogę zostać dyplomowanym i jaki przepis to reguluje

Oraz o kierunek mojego rozwoju - co planuję. Ufff Było bardzo miło, przewodnicząca kazała mi się zaprezentować w 15 min ale że byłam ostatnia pozwolili mi skończyć-nie spieszyło im się. Gadałam prawie 30 min

ale jak przeszłam do konkursów zainteresowali się bardziej, pytali, więc się rozkręcałam, aż się wzruszyłam i bardzo im się to chyba spodobało, bo dostrzegli u mnie pasję i dopytywali więcej o konkretną imprezę
Niestety, korzystałam z notatek, parę razy się zacięłam, ale ogólnie gładko poszło-z pytaniami też sobie bez problemu poradziłam bo potakiwali i się uśmiechali.
Aha, nie wiem czemu, ale pani z kuratorium sobie wyszła tuż przed moim wejściem, co miało być zaznaczone w protokole...Jak dla mnie to lepiej-o 1 stres mniej
Ale się cieszę, ze mam to już za sobą!!!
Ogromne podziękowania dla linczerki!
