no to ja już po:) dzierżę dumnie w ręku zaświadczenie że jestem mianowana:)
było bardzo miło i sympatycznie ale bardzo długo - miałam prezentację w PP taką czasowo ok 15min ale się rozgadałam , nikt nie przerywał i wyszło, że prezentowałam się prawie 40min

a mogłabym dłużej tylko się maksymalnie hamowałam
Potem nasłuchałam się pochwał (czyli jednak zainteresowała ich moja praca) i dostałam 5 pytań (4 od ekspertów, 1 od naczelnika wydziału oświaty OP, reprezentant kuratorium nie zdążył dojechać):
- na czym polegała moja współpraca z opiekunem stażu (i tu znów popłynęłam)
- o czym mówi karta nauczyciela (pani dopytywała bo hasło, że reguluje prawa i obowiązki nauczycieli, a potem że jest to ustawa regulująca zawód nauczyciela nie wystarczało, chciała żebym powiedziała, że mówi kogo i w jaki sposób można zatrudnić jako nauczyciela, rozwiązać stosunek pracy. Potem też o nagrodach i przywilejach ale tu uparłam się, że są to prawa i było ok)
- jakie nauczyciel może otrzymać oceny (wiedziałam o co chodzi ale uważam, że pytanie jest źle sformułowane)
- jak radzę sobie z agresywnym rodzicem (tu znów się rozgadałam)
- do których form pomocy w bezpośrednim kontakcie z klientem podchodzę najbardziej emocjonalnie, co mnie najbardziej w tym boli czy czym się przejmuje (coś w tym stylu)
ogólnie rzecz biorąc trwało to od początku do końca prawie 1,5 godziny.. ale naprawdę było dość przyjemnie (na tyle na ile sytuacja egzaminu może być przyjemna) i sympatycznie - trzymam kciuki za resztę!