Filologia łączona

[dushka]

Po odtrąceniu wszystkich składek?

[agappe86]

w tym miesiącu doszło jeszcze ubezpieczenie wiec dostałam 882 pln < to i tak sporo bo dodać trzeba do tego ok 200 PLN nadliczbówek>

[Yoka]

jeśli masz nadgodziny;)

Sporo całkiem, tylko trochę mniej od sprzątaczki w szkole.

[agappe86]

jak jestes taka sprtna to ile ty dostałas jak na stażu byłaś?? tak na rękę co?!

[dushka]

A dlaczego krzyczysz? Więcej luzu, dziewczyno


I do kogo to, tak w ogóle?

[Yoka]

rozumiem, że to oburzenie to do mnie. Ja dostawałam 700 zł netto, bo wtedy stawka wynosiła 1046 brutto dla stażysty.

A mój wyżej umieszczony post to był sarkazm i powiedziałam to z przekąsem, że tak właśnie szanowana jest nasza praca nauczycieli w Polsce. Ważniejsze od nas w hierarchii zarobków są sprzątaczki.

Miłego wieczoru!

[lieblingin]

irytujące jest to ciągle narzekanie na zarobki i prace nauczycieli, zarówno sami nauczyciele przesadzają ze swoimi skargami i lamentami- jacy to oni biedni, jak i reszta społeczeństwa, media... ze swoim zdaniem, ze nauczyciele tak cudownie żyją, bo dużo zarabiają, dostają podwyżki i maja wakacje.... to stało sie modne ->jak nie ma o czym rozmawic, to najlepiej o nauczycielach, zawsze jest jakaś różnica zdań, jeśli chodzi o ich (nasza) prace.

także zarabiam okolo 1000 netto z dodatkami, opłacam studia sama i ciesze sie ze mieszkam z rodzicami....

A mój wyżej umieszczony post to był sarkazm i powiedziałam to z przekąsem, że tak właśnie szanowana jest nasza praca nauczycieli w Polsce. Ważniejsze od nas w hierarchii zarobków są sprzątaczki.

może i prawda ale i tak wole uczyć niemieckiego zgrai dzieciaków niż wycierać korytarze

[nadia]

lieblingin myślę,że zupełnie inaczej spojrzysz na to wszystko kiedy już nie będziesz mieszkać z rodzicami, tylko z mężem i z dzieckiem/dziećmi. Myślisz,że za 1000 zł utrzymasz rodzinę i opłacisz rachunki? Jeśli tak to życzę Ci powodzenia!

[agappe86]

irytujące jest to ciągle narzekanie na zarobki i prace nauczycieli, zarówno sami nauczyciele przesadzają ze swoimi skargami i lamentami- jacy to oni biedni, jak i reszta społeczeństwa, media... ze swoim zdaniem, ze nauczyciele tak cudownie żyją, bo dużo zarabiają, dostają podwyżki i maja wakacje.... to stało sie modne ->jak nie ma o czym rozmawic, to najlepiej o nauczycielach, zawsze jest jakaś różnica zdań, jeśli chodzi o ich (nasza) prace.

także zarabiam okolo 1000 netto z dodatkami, opłacam studia sama i ciesze sie ze mieszkam z rodzicami....


może i prawda ale i tak wole uczyć niemieckiego zgrai dzieciaków niż wycierać korytarze

widzisz ja netto dostaje praktycznie równy 1000, opłacam z tego studia 130 pln na bilecik do pracy <dojeżdżam 50 km> no i utrzymuje sie sama.... i ludzi mówią mi że muszę mieć dużo kasy, a jak uczniowie zaczynają gadać ile to kasy my nie mamy to ogarnia mnie pusty śmiech.....

[lieblingin]

dlatego napisalam ze ciesze sie ze mieszkam z rodzicami.......

[nadia]

Wobec tego nie pisz,że nauczyciele przesadzają ze swoimi lamentami i skargami, bo tak naprawdę nie wiesz co znaczy utrzymać się za 1000 zł. Prawda jest taka,że jesteś na utrzymaniu rodziców.

[Yoka]

dodam tylko, że napisałam swój post nie w ramach lamentów, tylko cynizmu. Bo dla mnie zupełnie nie jest zrozumiałe, jak nauczyciel - osoba po studiach wyższych może zarabiać na równi lub nawet mniej od sprzątaczki, która często ma wykształcenie zawodowe, a nie rzadko tylko podstawowe.

Takie rzeczy tylko w Polsce. Zero uznania dla osób wykształconych - jak za komuny - podstawa narodu to lud robotniczy, dlatego górnicy zawsze dostaną podwyżki, choć i tak mało nie zarabiają.

[nadia]

Ale ja swój post kierowałam do osoby o nicku lieblingin )

[agappe86]

ja tylko gwoli sprostowania 130 to a bilet 370 daje na studia miesięcznie , o losie

[Yoka]

ja też do liebling