toom23, ja też jestem początkującym nauczycielem, też jeszcze w wielu rzeczach się gubię, ale postaram się pomóc.
toom23 pisze:Moja poprzedniczka jak odchodziła powiedziała mi, że ona tak sobie rozplanowała materiał, że jedna str w książce to jest jedna jednostka lekcyjna.
A pytałeś ją kiedy w takim układzie skończy materiał? Bo ciekawa jestem ,czy też by jej tak wyszło jak Tobie obecnie. I może zajrzyj do rozkładu materiału zaproponowanego przez wydawnictwo podręcznika. Coraz częściej publikują rozkłady z uwzględnieniem wszystkich świąt ferii itp.
toom23 pisze:Do końca roku zostało jeszcze 4 miesiące, a mi w książkach po 1 rozdziale do zrealizowania!!!
Nie jestem specjalistką, i nie wiem czy moja odpowiedź będzie kompetentna, ale
w takiej sytuacji, jeśli już skończysz ten jeden rozdział, to może powtórki od początku roku?? Przygotuj jakieś ćwiczenia, materiały.
Co do konspektów, pisanie super wypasionych (komputerowo) i to na każdą lekcję uważam za niemożliwe, rzeczywiście zajmuje to zbyt dużo czasu. Ja piszę dla siebie notatki na kartkach, podobnie jak ty ale ich nie wyrzucam i Tobie radzę podobnie. Jeśli Twój dyrektor jest taki ludzki, to zapytaj jak widzi te konspekty, możesz przy tym zaznaczyć, że robisz notatki dla siebie, nigdy nie idziesz na lekcję "na żywioł" (tego określenia to lepiej nie używaj

), ale nie piszesz takich komputerowych, bo zwyczajnie nie starcza Ci czasu. Uważam, że co dyrektor to inne wymagania, jedni są bardziej przepisowi, inni mniej.
toom23 pisze:Proszę o pomoc, bo czuję, że jestem beznadziejny...
Dla pocieszenia nie jesteś jeden, ja tez się tak czuję i to nawet często.