Witam,
jestem nauczycielem kontraktowym. Od kilku lat mieszkam w nowym miejscu i co rok miałam umowy na czas określony w różnych szkołach, były to umowy na zastępstwo lub też na czas określony, bo wynikało to z organizacji pracy szkoły.We wrześniu 2012 znalazłam miejsce w szkole, a raczej dyr sama mnie znalazła, gdzie poprzedni nauczyciel sam zrezygnował z pracy.
Byłam sama od mojego przedmiotu, mam teraz 22 godz ale dyr podpisała ze mną umowę na czas określony "na próbę". Dyr jest z mojej pracy zadowolona, dużo pracuję, nie chodzę na zwolnienia, robię sporo ponad lekcję, wszystko jest ok, żadnych skarg, pretensji itp.
I teraz dowiaduję się że może zostanę tu od września ale w niepełnym wymiarze godzin bo zatrudniony zostanie drugi nauczyciel. Po co dzielić te godziny?
Czy jakieś przepisy regulują taką sytuację? Czy dyr zatrudniając mnie we wrześniu nie powinien był zawrzeć ze mną umowy na czas nieokreślony? Co ja mogę teraz zrobić aby otrzymać etat?
Nie chcę wojny z dyr, bo stosunki są pozytywne, nie mam żadnych zastrzeżeń do naszej współpracy, ale na etacie bardzo mi zależy.