iluka pisze:Pytania pierwsze 2 a, b, c - odpowiedzi są przecież w statucie Twojej szkoły

Nie ma!
Pierwsze jest dla mnie problematyczne, bo według rozporządzenia uczeń może zdawać poprawkę, ale niema nic na zasadzie jakich formalności.
Drugie i trzecie pytanie dotyczyło moim zdaniem starszych przepisów, bo jak słusznie zauważyła Malgala teraz może po prostu zdawać do dwóch przedmiotów jakby z automatu. To też jest w rozporządzeniu. Po prostu nie rozumiem czemu nasza dyretkot kazała nam głosować - i to nawet w sprawie dziecka, które ma tylko poprawkę z jednego przedmiotu

iluka pisze:Drugie 2b - głosujemy każdego indywidualnie.
To mi też wydawało się logiczne. U nas kazano głosować za wszystkim razem. 3 uczniów. Dla dwóch chciałem zagłosować na nie, za jednym na tak, bo rokuje. Abstrahując już od tego, że głosowanie wydawało się farsą, wyglądało to jak przepychanie woli dyrekcji. W sumie przecież nie musiała wcale się aż tak starać

Czy w takim przypadku uchwała rady jest nieważna? Z jakiego powodu? Bo głosowano za czyms co nie podlega głosowaniu, czy bo głosowano za wszystkimi razem?
hannibal pisze:2.c Kto powinien przygotowywać wymagania i zadania na egzamin poprawkowy?
malaka pisze:Nauczyciel przedmiotu, z którego uczeń otrzymał niedostateczny.
iluka pisze:Drugie 2c - nauczyciel.
U nas w statucie szkoły jest zapis, ze komisja przedmiotowa. Czy to stoi w sprzeczności z jakimś rozporządzeniem ministerialnym?
hannibal pisze:2.e Czy zgodne z prawem oświatowym jest takie ustalenie wymagań na egzamin poprawkowy, że nie realizuje się przez nie minimum programowego?
malaka pisze:Tego pytania nie rozumiem.
iluka pisze:Drugie 2 e - od parunastu lat NIE MA MINIMUM PROGRAMOWEGO

A na poważnie, ucz. ma zalecenia PPP jakieś?
Ja przygotowałem wymagania na każda ocenę. Z historii i niemieckiego. Dyrektorka stworzyła komisje przedmiotowe. Z tej strony od razu były uwagi, że na dopuszczającą za dużo, podczas, gdy to były tylko najważniejsze elementy podstawy programowej? Zawsze nam wpajano, że ponizej podstawy programowej to już zejść nie można. Nawet w przypadku uczniów z PPP.
Nie moje widzimisię żadne zresztą, te wymagania, tylko opracowane na podstawie materiałów wydawnictwa do programów, które stosuję. Nie uczę pierwszy rok, więc mam dobry ogląd na to co niezbędne. Zapisy tez są całkiem na korzyść ucznia. Jak jest na przykład wymienia skutki I wojny światowej, to nie jest przecież napisane że 20, jak wymieni 2 to też spełni wymaganie.
Nie bardzo rozumiem, iluka, co masz na myśli, mówiąc, że nie ma minimu programowego. Ja wiem, że teraz obowiązuje podstawa programowa, ale jakieś minimum tej podstawy chyba da się określić, żeby móc uznać, że uczeń już na 2 umie, prawda. Prawdopodobnie myślimy o tym samym, tylko inaczej to nazywamy.
Uczeń ma zalecenia w związku z dysgrafią i dysortografią oraz wydłużenie czasu. Ale nawet dyrektor naszej PPP wyjaśniła tę sytuacje w ten sposób: Dysgrafia i dysortografia to nie dyspraca. Ja nie potrzebuję wcale, żeby on robił się przed nami na geniusza, ale niech chociaż liźnie tej wiedzy

Nie jestem jakimś strasznym potworem, choć mają mnie za zasadniczego i wymagającego. Wysiłek potrafię docenić.
Spokojnie, to nie Ty masz się denerwować poprawką
