ODPROWADZANIE DZIECI DO ŚWIETLICY Z BUDYNKU A DO B

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

zaba_88
Posty: 1
Rejestracja: 2014-09-04, 22:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

ODPROWADZANIE DZIECI DO ŚWIETLICY Z BUDYNKU A DO B

Postautor: zaba_88 » 2014-09-04, 22:31

Witam serdecznie'

W mojej szkole wystąpił problem i proszę o pomoc.
Szkoła mieści się w dwóch budynkach oddalonych od siebie ok 1 km ( ok 15 min). W budynku głównym znajduje się świetlica,w "małej szkole" uczy się część klas 1- 3 dokładnie 6 klas. Pojawia się problem w momencie zakończenia lekcji, ponieważ pani dyrektor chce aby każdy z nauczycieli prowadził do świetlicy dzieci które kończą lekcje tak jak nauczyciel. Oczywiście nie mamy mieć za to dodatkowo płacone, nie możemy tego " podciągnąć" pod godziny z artykułu ale MUSIMY podpisać zobowiązania. Mamy powiedziane, ze nauczyciele pracują 40 h tygodniowo więc odprowadzanie należy do nas.
Bardzo proszę o pomoc, czy faktycznie odprowadzanie jest naszym obowiązkiem. Oczywiście wszystko rozbija się o pieniądze bo dyr. nie chce zapłacić osobie która dotychczas to robiła.
Z góry dziękuję

Awatar użytkownika
ms.elephant
Posty: 402
Rejestracja: 2008-01-25, 12:36

Re: ODPROWADZANIE DZIECI DO ŚWIETLICY Z BUDYNKU A DO B

Postautor: ms.elephant » 2014-09-05, 14:53

Nie wiem jak to wygląda zgodnie z prawem, ale taki układ jest dla mnie zupełnie nieprzemyślany.

Pomijam fakt, że zrzucanie wszystkiego na 40 godzinny tydzień pracy bardzo mnie wkurza. Naprawdę wolałabym to 40 godz. odpracować "jawnie", bo w obecnej sytuacji to dyrektor może zlecić niemal każdą czynność i w dowolnym terminie - za niewielką kasę pełna dyspozycyjność :/

A co do odprowadzania - osobiście bardzo często zostaję w szkole po zakończonych zajęciach, raz pół godziny, raz godzinę, dwie czy tylko 15 minut. Nieraz umawiam się z rodzicem, nieraz z dzieckiem coś uzupełniam, przygotowuję materiały na następny dzień, robię xero, konsultuję się z innymi nauczycielami / specjalistami, ogarniam klasę, itd. automatycznie w jeden poniedziałek jestem wolna o 13.00 a w inny o 14.00, a jeszcze inny o 14.30. Jak w takiej sytuacji zobowiązać się do odprowadzania dzieci po zakończeniu zajęć wynikających z planu lekcji? Nierealne. 15 minut drogi - to jednak dość znaczna odległość. Odprowadzić i wracać? - nie przesadzajmy.


Wróć do „Prawo oświatowe”