Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Oczywiście rozmowa wstępna była, ale nic z tego, więc byłam na pierwszej części w piątek do 18tej, a na sb L4 i pojechałam do lekarza na wizytę umówiona pół roku wcześniej

Pragnę nadmienić , że jestem nauczycielem (nie, byłam) ze 100% frekwencją (rady, wywiadówki, szkolenia itd), w przerwę świąteczna byłam jako jedyna ze szkoły 2 razy po 2h w szkole, w ferie od 10tej do 16 i mimo to nie uzyskałam pozwolenia na nieobecność. Szok, więcej nic poza nie zrobie w tej szkole, przykro poprostu . No i też prawda , że z niewolnika nie będzie pracownika, wszyscy narzekają nauczycieli , że drugi raz w sb nam robią szkolenie
