Dyrektor - polecenie służbowe

[aneczka25]

Witajcie,
Pod koniec pażdziernika dyretor zawołał mnie do gabinetu ( później wszystkich po kolei) i powiedział, że muszę napisać program dostowowania dla ucznia z upośledzeniem w st. lekkim pozostającego w szkole ogólnodostępnej( na 3 lata - treści + wymagania na poszczególne oceny - taki plan wynikowy). Dał nam termin do stycznia, ja się nie wywiązałam i dyro na konferencji staszył wpisaniem notatki służbowej w razie niewywiązania się. Pytałam kiedyś na jakimś forum czy przepisy mnie do tego obligują czy nie, dowiedziałam się, że nie. Proszę o informacje jakie są procedury...

[dushka]

Wg mnie dyrektor wydał ci polecenie służbowe, z którego się nie wywiązałaś. No a to skutkuje np. notatką.

Swoją drogą dziwię ci się, ja modyfikację programową pisałam tydzień. Nie jest to jakaś ogromna trudność, a miałabyś spokój.

[Boguś]

Droga Aneczko ,
nie dziwi mnie, ze dyrektor tak zareagował.
Sprawę można bardzo łatwo załatwić - wystarczy poszperać w necie, albo udać się do szkoły specjalnej , w której na pewno pracujący tam nauczyciele dadzą Ci
odpowiedni program

[dushka]

Boguś - programy nauczania do każdego przedmiotu są dostępne za friko na stronie WSiPu

Do szkoły ogólnodostępnej z reguły tworzy się tzw. modyfikacje programowe - czyli modyfikacje programu używanego przez daną placówkę (np. polonistyczny "Między nami" czy matematyczny "Wokół nas"), takie dostosowanie do poziomu dziecka upośledzonego.

[Boguś]

W szkole, w której pracuję takich uczniów jest ok. 3 %

[aneczka25]

Ciekawe rzeczy opowiadacie, że: Sprawę można bardzo łatwo załatwić - wystarczy poszperać w necie, albo udać się do szkoły specjalnej , w której na pewno pracujący tam nauczyciele dadzą Ci odpowiedni programTo nie miał być program, bo program realizuje on taki jak wszyscy tylko dostosowanie, ujęte w tabelkę taką, jak pani z kuratorium sobie wymyśliła i m. in. do każdej lekcji wymagania na poszczególne oceny z metodami dostosowanymi do tego konkretnego ucznia. U mnie ten dokument miał 20 stron do pierwszej klasy, ponieważ na 3 lata tj. 60 stron. Chodziło mi procedury, jeśli dyro kazałby mi napisać hymn pochwalny na jego cześć to ja to muszę wykonać???? Czy tworzenia dok. nie regulują jakieś przepisy, on sam w ubiegłym roku uczył tego ucznia i nic takiego nie pisał. W tym roku MEN wystosował list, żeby nie zmuszać nauczycieli do pisania planów wynikowych, a ja pod koniec pażdziernika mam pisać plan również na te miesiące, które mineły.

[Boguś]

Skoro wiesz co miałaś zrobić to po kij pytasz?
No niestety jest wielu nauczycieli , którzy nie potrafią albo nie chcą zrozumiec, ze dyrektor jest również od wydawania poleceń, a podległy mu pracownik jest od tego, aby te polecenia wykonać .
Gdybym ja był dyrektorem a ty moim podwładnym - po prostu dałbym CI karę upomnienia z wpisem do akt i po zawodach.
Kiedy dyrektor nie ma racji to nie ma - ale w tej sytuacji, którą opisałaś ma pełne prawo do tego, aby nie tylko wydac ci polecenie ale ma równiez prawo do tego, aby ciebie ukarac za jego niewykonanie

[Jolly Roger]

Dyrektor ma prawo, bo nawet polecenie ustne jest poleceniem, które należy wykonać. (oczywiście w granicach rozsądku i na miarę kompetencji nauczyciela. Wiadomo, że jakby kazał umyć sobie samochód to zobaczyłby moje plecy)
W tym przypadku polecenie mieści się w ramach, a o zasadności tego polecenia możesz sama porozmawiać z dyrektorem.

[aneczka25]

Bogusiu,
Czy ty czytałeś o co w ogóle pytałam?? A jak nie miał racji to co??? Pytam o procedury i przepisy?? a nie o to co ty byś zrobił, jakie dokumenty mają być regulują odpowiednie przepisy, na mnożenie planów wynikowych zareagowało MEN ( jednoznacznie nie pisać), a dyro. pisać. Ja takie dostosowanie napisał chciałam się dowiedzieć tylko kto miał rację, ale dowiedziałam się tylko co by zrobił Boguś gdyby był moim dyrektorem.

[dushka]

Miwues - weź pod uwagę, że czasem w środku roku okazuje się, że dokument będzie potrzebny. Ja teraz pisałam modyfikację programu, bo uczennica dostała orzeczenie o upośledzeniu lekkim. A mając pod ręką modyfikację jest po prostu łątwiej rpacować - masz jakieś wytyczne, wiesz, czego się trzymać - zwłaszcza w przypadku ucznia o obniżonym potencjale intelektualnym.

[Jethro Tull]

Niestety jeżeli dostałaś takie polecenie służbowe, musisz je wykonać.

polemizowałbym...ale nie o to chodzi..

znane jest pismo ministerstwa http://www.men.gov.pl/menis_pl/listy_ministra/list_20071019.pdf i odnosi się ono własnie mi. in. do tej kwestii moim zdaniem. Uczeń upośledzony w stopniu lekkim w szkole masowej realizuje taką samą podstawę programową jak wszyscy inni. Oczywiście, że takiemu uczniowi należy dostosować wymagania, sposoby sprawdzania osiągnięć, przekazywanie wiadomości i umiejętności, itp..... ale nie oznacza to - jak pisze miwues - że ma to być na piśmie i jeszcze w wymyślonych przez panią z KO tabelkach albo nawet tabelkach wymyślonych w szkole. Pani z KO ma do nauczyciela i do szkoły...tyle co nic w tej kwestii.

Nauczyciel zgodnie ze swoim wykształceniem, posiadanymi kwalifikacjami oraz po zapoznaniu się z opinią PPP powinien dostosować zalecenia PPP w miarę mozliwości jak najlepiej i najpełniej ale nie chodzi tu o papier a o rzeczywiste działania.

Patrząc inaczej to przecież nauczyciel winien indywidualizować pracę z uczniem.. to co... oznacza to, że ma każdemu uczniowi w klasie napisać plan wynikowy czy coć w tym stylu bo przecież każdy uczeń jest inny???... bzdura...

nauczyciel ma wiedzieć, rozpoznawać, ..... i starać się dostosowywać wymagania w pracy a nie na papierze

oooo i to co miwues napisał poniżej.. jak jest to potrzebne nauczycielowi to niech sobie pisze

[Jethro Tull]

Możesz rozwinąć temat? Interesuje mnie Twoja argumentacja

nie ma sensu bo nie o to w tym wątku chodzi... dla mnie to jest widzimiś dyrektora czy tam dupochron jak nazwałeś

[aneczka25]

Przepraszam za ten ton wypowiedzi, ale zdenerwował mnie ton wypowiedzi Bogusia, który mi tu pisze swoje widzimisie, a mnie chodziło właśnie o konkrety.Wypowiedź Bogusia: "No niestety jest wielu nauczycieli , którzy nie potrafią albo nie chcą zrozumiec, ze dyrektor jest również od wydawania poleceń, a podległy mu pracownik jest od tego, aby te polecenia wykonać . " też mnie podrażniła, bo moja postawa nie wynika z lenistwa ( 5 lat pracy 2 razy nagroda dyrektora) o co mniemam zostałam tu posądzona, ale z tego, że należę do rasy, która lubi wiedzieć (bo dok. już oddałam).
Szczerze mówiąc chciałabym pociągnąć wątek z poleceniem służbowym, czy rządy dyra są autorytarne?

[Jethro Tull]

zobaczymy co Ci dyrektor napisze w podstawach prawnych napisania tego czego żąda. Ciut znam prawo oświatowe i jakoś nie wierzę by znalazł jakąś pp

[Jolly Roger]

hmm czy dyrektor do wydawania polecenia musi kierować się określona podstawą prawną?
Czy tak jak w tym przypadku nie wystarczy wydać polecenia nawet jeśli oceniamy je na poziomie widzimisię?

inaczej gdy dyrektor chce mieć papierową podkładkę to czy musi mnie nauczycielowi tłumaczyć się dlaczego chce mieć tą podkładkę czy nie wystarczy wydać polecenia służbowego?