Choroby, schorzenia - a praca jako nauczyciel

[kuuupiec]

Witam,
Proszę o pomoc...czy boczne skrzywienie kręgosłupa (skolioza) dyskwalifikuje do wykonywania zawodu nauczyciela?
Czy przed nawiązaniem stosunku pracy dyrektor kieruje kandydata na nauczyciela na szczegółowe badania medycyny pracy?
Prosiłbym o odpowiedź.

Pozdrawiam.

[Yoka]

nie bada się kręgosłupa, więc nie.

[nadia]

Ja też mam skrzywienie kręgosłupa zarówno w odcinku szyjnym jak i lędźwiowym i pracuję. Przecież takie schorzenie nie dyskwalifikuje,to nie kalectwo.

[kuuupiec]

a orientujecie się jakie schorzenia dyskwalifikują do tego zawodu? pozdrawiam

[Jolly Roger]

mutyzm

[Miłka]

Czy ktoś z Was lub z Waszych znajomych ma orzeczenie o niepełnosprawności i pracuje w szkole? Czy ma z tego powodu jakieś ulgi?

[agadanuta]

Ja znam takiego kogoś.
Nie wiem, o jakie ulgi chodzi?

[Vilfredo]

Mój dobry znajomy na wózku pracuje w szkole integracyjnej (jako jedyna dostosowana w mieście).
No i właśnie: o jakie ulgi chodzi?

[Miłka]

W "normalnym" zakladzie pracy pracownik niepełnosprawny ma prawo do dni wolnych płatnych jak za urlop wypoczynkowy, jeżeli potrzebuje ich na wizyty u specjalisty, na zrobienie badań itd. Nie wiem, czy przysługuje to także niepełnosprawnym nauczycielom.

[JTZK]

Witajcie,

Nie bardzo wiedziałam gdzie ten post umieścić - jeśli znacie lepsze dla niego miejsce to bardzo proszę moderatorów o przeniesienie go.

Czy nauczyciel cierpiący na dysortografie powinien uczyć ? bardzo chciała bym rozpocząć podyplomowe studia z wychowania przedszkolnego lub kształcenia zintegrowanego jednak jestem świadoma swoich ograniczeń w zakresie ortografii i uważam to za swój wielki problem. Jednak chciała bym pracować z dziećmi myślę że miarą dobrego nauczyciela nie powinna byc ortografia ale wiadomo jak to być może.. czy spotkaliście się z nauczycielem mający taki problem? jak sobie dawał radę? jak funkcjonował w szkolnej rzeczywistości?

Będę wdzięczna za wszelki wskazówki rady bądź krytykę. Na studia zostałam przyjęta jednak sama muszę w swoim sumieniu rozważyć czy to uczciwe oraz na ile dam radę psychicznie z takim obciążeniem bo nie wątpliwie ono jest. Będę wdzięczna za pomoc w podjęciu decyzji.

Pozdrawiam

[anetakam0]

Witam.
Faktycznie - Twój problem jest poważny.
1. znam nauczyciela z dysleksją, dysortografią i dysgrafią - uczy wychowania fizycznego, więc nie jest to dla niego dużym problemem, poza "momentami" kiedy musi pisać - czytać.

Trudno mi sobie wyobrazić pracę z dziećmi nauczyciela z dysortografią, jeśli nie będzie on pracował nad sobą - jednak w Twoim poście nie rzuciły mi się w oczy jakieś straszliwe błędziory, więc sądzę, że kontrolujesz się dość mocno - owszem - komputer poprawia błędy, na lekcji tak łatwo nie będzie
ale... czytam to forum juz jakiś czas i ... posty niektórych nauczycieli aż roją się od błędów ort. i nie tylko. Wydaje mi się, że skoro Oni mają problemy ort. i żyją, uczą, funkcjonują "jakoś" w szkole,
to tym bardziej Ty - jesteś świadoma swoich ... ograniczeń i mam nadzieję, że robisz coś w kierunku ich pokonywania. Dys... się nie "wyleczy" i nie zniknie, ale można znacznie zminimalizować skutki.

Tak więc - jeśli rzeczywiście chcesz być nauczycielem, to:

[Ewryl]

Cóż... przyznam, że ja osobiście nie wyobrażam sobie pani od edukacji wczesnoszkolnej z dysortografią. Dzieci na tym etapie kształcenia właśnie uczą się ortografii, przyswajają nową wiedzę na temat pisowni wyrazów polskich i pani powinna służyć jako ogromny wzór i autorytet w tym zakresie.

[Basiek70]

zgadzam się z obiema przedmówczyniami
nauczycielem - tak, w przedszkolu na przykład
nauczycielem w klasach 1-3 - nie

[ever2008]

a co z nauczycielami matematyki, fizyki.. ogólnie - przedmiotów ścisłych??
w prawdzie usłyszałam już opinie co poniektórych użytkowników forum na swój temat ale pytam jeszcze raz - czy to grzech ? czy mogę mieć w związku z tym problemy z pracą?
dodam, że nie posiadam na to żadnego papierka, bo mimo że mam taki problem od lat starałam się go zwalczyć, a nie iść na łatwiznę
a więc ponawiam - czy fakt, że uczyć będę matematyki i to prawdopodobnie w szkole średniej ( bardzo bym chciała chociaż nie wiem jak się ułoży) zmniejsza trochę wagę problemu?

[malgala]

a co z nauczycielami matematyki, fizyki.. ogólnie - przedmiotów ścisłych??
w prawdzie usłyszałam już opinie co poniektórych użytkowników forum na swój temat ale pytam jeszcze raz - czy to grzech ? czy mogę mieć w związku z tym problemy z pracą?
dodam, że nie posiadam na to żadnego papierka, bo mimo że mam taki problem od lat starałam się go zwalczyć, a nie iść na łatwiznę

I widzę, że zwalczasz z powodzeniem, bo postępy nawet na tym forum są zauważalne.
A co do pytania, to ja również jestem dysortograficzką i dysgraficzką. Jak byłam sama uczennicą nikt o czymś takim nie słyszał. Teraz się śmieję, że mam ładny charakter pisma na komputerze, ale kiedyś trzeba było wiele ręcznie pisać. Dużo więcej czasu niż innym zajmowało mi napisanie czegokolwiek tak, żeby to czytelne było, starannie wyglądało i jeszcze błędów nie miało. Na szczęście nigdy nie miałam problemów z zauważeniem błędów w zeszytach uczniowskich.
Komputer jest dla mnie idealnym rozwiązaniem. Nie tylko bez wysiłku czytelnie teraz piszę. Robię to również szybciej od tych, którzy kiedyś większe od mojego tempo pisania posiadali.