












Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Masz rację, ale to chyba też lepiej, że każdy dyrektor wymyśla inaczejYoka pisze:nie dko końca, jak zorganizuje tak ma, tylko jak wymyśli dyekcja, tak jest
Już rozumiem, o jakie ujednolicenie ci chodzi.piechotka pisze:Mnie nie ma kto z dzieckiem zostać, jako nauczyciel urlopu wziąć nie mogę. A u mnie w szkole mamy zawsze akademię i spotkania w klasach z nauczycielami. I bez sensu jest, że moej dziecko nie ma co ze sobą począć w tym czasie...
Może źle się wyraziłam w poprzednim poście, ale miałam na myśli to, że mimo trudności związanych z brakiem możliwości urlopu w ciągu roku szk. jakoś sobie poradziłam - i ja w uroczystościach organizowanych przez szkołę moich dzieci zwykle brałam udział.piechotka pisze:ja tez w tego typu uroczystościach zwykle nie uczestniczę. Nie chodzę na zajęcia otwarte ani do szkoły ani do przedszkola.
edzia pisze:Może źle się wyraziłam w poprzednim poście, ale miałam na myśli to, że mimo trudności związanych z brakiem możliwości urlopu w ciągu roku szk. jakoś sobie poradziłam - i ja w uroczystościach organizowanych przez szkołę moich dzieci zwykle brałam udział.piechotka pisze:ja tez w tego typu uroczystościach zwykle nie uczestniczę. Nie chodzę na zajęcia otwarte ani do szkoły ani do przedszkola.
nadia pisze:Jeżeli w internacie są uczniowie to chyba ktoś musi mieć dyżur, prawda?