cameleonix11 pisze: Właśnie - interpretacja... Każdy z nas ma inny punkt widzenia tej sprawy. Gdyby ustawa była napisana prostszym językiem, nie było by potrzeby interpretowania tej i innych spraw na tysiące różnych sposobów.
ustawa w tej mierze jest akurat napisana prostym językiem
cameleonix11 pisze:W naszej placówce bynajmniej staramy się, aby uczeń uczył się do 18 r.ż. i nie usuwamy pochopnie go ze szkoły. W przypadku "trudnych" i niezdyscyplinowanych uczniów, którym ewidentnie "zależy" na wywaleniu ze szkoły, staramy się przekonać ucznia i rodziców, że istnieją alternatywne formy nauki i kształcenia.
pochopnie to się nigdy nie usuwa bo usunięcie ucznia to ostateczność a nie droga do pozbycia się trudnego przypadku...
a co do uczniów, których prosicie starając się przekonać i jego i rodziców do opuszczenia placówki to nic innego jak chowanie głowy w piasek i przyznawanie się, że guzik możecie... bądąc rodzicem dziecka, które chce się uczyc w takiej szkole, a która chroni łobuza i obiboka to zastanowiłbym się czy alternatywnie nie zmienić szkoły na taką (a wiele takich), które łobuza traktują jak łobuza i na pysk zbity wywalą skoro delikwent ma wsio gdzieś

cóż każdy orze jak może ale u Was orać bym nie chciał jesli oczywiście wygląda to tak jak opisujesz