Dofinansowanie dokształcania

[dushka]

No właśnie. Ciągle słyszę: trzeba się szkolić, podnosić kwalifikacje, a dlaczego pani X. dawno na kursie żadnym nie była?

A co w sytuacji, kiedy ciekawy kurs/szkolenie/konferencja odbywają się od 9 do 15 na przykład? No to idę spytać, czy zostanę puszczona na takie coś. No to słyszę - nie! I to wcale nie jest problem, że dzieciaki nie miałyby opieki - w szkole integracyjnej taki problem to nie problem, w 90% klas jest 2 nauczycieli.

Ale ja już jestem dużą dziewczynką i wiem, że z takim pytaniem idzie się do kierownictwa płci męskiej, a nie żeńskiej

[Krulik]

W naszej szkole płeć męską reprezentuje pan konserwator.... ciężko z nim gadać o szkoleniach
A ostatnio tez miałam problem z pójściem na warsztaty, i tez do końca nie rozumiem dlaczego.

[Winona]

Witam,

mam następujący problem. Studiuję sobie podyplomowo - za drugi (z trzech) semestr zapłaciła mi szkoła. Była to kwota ok. 1000 zł - 2/3 kosztu semestru. Od wrześnie jednak zmieniam placówkę. Czy muszę oddać to 1000 zł? Czy po prostu było to ryzyko dyrekcji i jej wkład w moje wykształcenie?

I jeszcze jedno pytanie - czy pożyczkę z kasy zapomogowo pożyczkowej mogę oddać po zmianie placówki na raty, czy jednorazowo muszę wpłacić całą kwotę, którą jestem dłużna?


Dziękuję z góry za wszelkie informacje.

[motylek8]

N atwoje drugie pytanie nie znam odpowiedzi, ale jeśli codzi o dofinansowanie studiów to musisz się dowiedzieć albo w sekretariacie szkoły albo w gminie (u nas gmina przyznaje takie świadczenia), bo na pewno jest regulamin, który to wykjaśnia. U nas dotychczas nie trzeba było oddawać, ale jako że się to nie opłacało, zmienili regulamin i albo pracujesz 3 lata w danej szkole albo zwracasz tyle, ile dostałaś.

[Boguś]

Studiuję sobie podyplomowo - za drugi (z trzech) semestr zapłaciła mi szkoła. Była to kwota ok. 1000 zł - 2/3 kosztu semestru. Od wrześnie jednak zmieniam placówkę. Czy muszę oddać to 1000 zł? Czy po prostu było to ryzyko dyrekcji i jej wkład w moje wykształcenie?

Myślę, że jesli chcesz mieć czyste sumienie to pieniądze te powinnaś zwrócić.
Jeśli Wójt/ Burmistrz dał CI pieniądze na kształecenie tzn, że zrobił to po to. aby mieć dobrego pracownika........

[Boguś]

I jeszcze jedno pytanie - czy pożyczkę z kasy zapomogowo pożyczkowej mogę oddać po zmianie placówki na raty, czy jednorazowo muszę wpłacić całą kwotę, którą jestem dłużna?
.

Skoro zmieniasz miejsce zatrudnienia to nie powinnaś pozostawiać po sobie niespłacone długi, tylko od razu oddać to co wzięłaś..........

[lieblingin]

Myślę, że jesli chcesz mieć czyste sumienie to pieniądze te powinnaś zwrócić.
Jeśli Wójt/ Burmistrz dał CI pieniądze na kształecenie tzn, że zrobił to po to. aby mieć dobrego pracownika........

hmm... oj tam, trzeba dbać o swoje... i lepiej zapytac w sekretariacie, Winona,
obys nie musiala jednak tego oddawać
wg mnie nie powinno sie oddawać tej kwoty, pod warunkiem że nie zwalnasz się z wlasnej woli

[lieblingin]

wawrzynek1,

tez uczę pierwszy rok i jeszcze studiuje.... co do pytania na temat umowy, jeżeli nie ma sie pełnego wykształcenia a jest sie w czasie studiów to zgodę na nauczanie wystawia kuratorium i to ono wyznacza od kiedy do kiedy taki nauczyciel może być zatrudniony na umowę o pracę... tak było bynajmniej u mnie... tez mam umowę do końca roku szkolnego, i dalej będę miała przedłużaną na kolejny rok

[Basiek70]

Ale, ale... jeszce pytanie, czy placówka, do której idziesz do pracy, jest na terenie tej samej, czy innej gminy? Jeśli tej samej, to problem nie istnieje. jeśli innej, pytanie, czy zwalniasz się sama, czy też jesteś zwalniana.

[paweleczek666]

Hej!
Obecnie posiadam licencjat, jestem juz po 1 roku mgr, teraz 2gi i koniec. Zamierzam teraz dopiero znalezc zatrudnienie w liceum. Praktycznie bylem juz, rozmawialem i jest chec (nawet duza) przyjecia mnie. Teraz pytanie, czy jest taka mozliwosc ze moglbym zapytac pani dyrektor o sfinansowanie mojego ostatniego roku studiow uzupelniajacych? czy po prostu istnieje taka pula pieniezna? U mojej qmpeli w innej szkole wiem ze tak sie stało.
Pozdrawiam!

[Witold Telus]

Forsa jest. Jest to ustawowa część finansów kierowanych do Organów Prowadzących. 1% z tej całej kasy musi być rozdysponowana na sfinansowanie dokształcania nauczycieli. Na bank w szkole jest stosowny formularz. Trzeba zazwyczaj dołączyć ksero potwierdzenia wniesienia opłaty i ksero dokumentu poświadczającego podjęcie (lub ukończenie) kształcenia (lub jego etapu).

Pewne na 100%. Cztery lata pracowałem w takiej komisji Organu Prowadzącego, co dzieliła finanse na dokształcanie.

Inna sprawa w jaki sposób OP te finanse dzieli. Musi to regulować odpowiedni regulamin ustalony przez OP. U nas była zasada: każdemu potrzebującemu zwracamy 50% kosztów dokształcania, po przedstawieniu kserokopii zaświadczenia o ukończeniu studiów (lub danego semestru) i kserokopii dowodu wpłaty z wyraźnym zaznaczeniem, czy to za całe studia, czy tylko za jakiś semestr (można było dostać refinansowanie etapami).

Ja na ten przykład miałem podyplomowe, 2-semestralne studia. Całośc kosztowała mnie 1 600 zł. Po ukończeniu I semestru wypisałem wniosek i dostałem 400 zł, po ukończeniu II semestru wypisałem drugi wniosek i dostałem kolejne 400 zł. Razem 800 zł, co stanowiło 50% całkowitych kosztów studiów.

[motylek8]

U nas kiedyś było max 50% - jak było dużo chętnych to kwota się zmniejszała (wiem, że teraz zmienili regulamin i nie wiem dokładnie, jak to jest). Warto jeszcze dodać, że w większoćci szkół przyjęcie takiego dofinansowania ozancza zobowiązanie się do pracy w danej szkole pzrez następne 2 lata (ewentualnie można oddać pieniądze).

[ann]

Warto jeszcze dodać, że w większoćci szkół przyjęcie takiego dofinansowania ozancza zobowiązanie się do pracy w danej szkole pzrez następne 2 lata

Czasem dłużej
Zresztą taką formę "lojalki" stosują nie tylko szkoły

[Mag]

Witam serdecznie,

wiem, że istnieje coś takiego jak dofinansowanie studiów dla nauczycieli, ale nie mogę nigdzie znaleźć jakie są zasady, wrunki przyznawania takiego dofinansowania. Komu ono przysługuje, a komu nie? Czy jest to sprawa indywidualna danej szkoły czy też są jakieś ogólne reguły? Czy każdy pracujacy w szkole nauczyciel może się o takie dofinansowanie starać?
(czy trzeba mieć określony stopień awansu zawodowego, ilość przepracowanych lat w szkole, umowę o pracę na czas nieokreślony itd.)

Znalazłam Rozporządzenie w sprawie sposobu podziału środków na wspieranie doskonalenia zawodowego nauczycieli (http://www.scholaris.edu.pl/cms/index.p ... cat_id=257) ale nie ma tam odpowiedzi na moje pytania.

Póki co nie mogę również zadać tego pytania w szkole, bo nie wiem jeszcze w której szkole będę pracować

[niebo77]

Piszesz podanie do dyrektora z prośba o dofinansowanie..... (czego)..., a potem czekasz na odpowiedź. Jeżeli jest kasa to dostaniesz od razu, jeżeli nie... to od nowego roku kalendarzowego. U mnie tak to wygląda. Acha, nie spodziewaj się dostania całej kwoty, chociaż tego życzę
Dobrze też, żeby studia były związane z Twoją pracą w szkole.

W każdej szkole budżet jest dzielony na kilka części, jedną z nich jest właśnie dofinansowanie dokształcania nauczycieli.