amik2007 pisze:Witam. Pozwolę sobie wrócić do pytania zadanego przez ainkę. Pracuję w szkole nieprzerwanie od 1995 roku, mam cały etat i umowę na czas nieokreślony. W tym czasie byłam na następujących zwolnieniach:
wrzesień 1997 - 22 luty 1998 (zw. lek i urlop macierzyński i uzupełniający)
5 maja 2002 - 3 marca 2003 (zw. lek. i urlop macierzyński i uzupełniający)
3 marca 2003 - 31 sierpnia 2004 (urlop wychowawczy)
4 miesiące zw. lekarskiego w roku 2007
marzec 2008 - styczeń 2009 (zw. lek. i urlop macierzyński i uzupełniający).
Daje to w sumie 3,5 roku urlopów i zwolnień.
22 stycznia kończy mi się urlop macierzyński. Niestety wróciła choroba i lekarz wystawił wniosek o urlop na poratowanie zdrowia. Dyrektor przyjął wniosek, niestety radca prawny w gminie odrzuca go, motywując zapisem w KN o 7 - letnim nieprzerwanym stażu pracy... Co o tym sądzicie? Jakie kroki podejmować, jeśli dostanę pismo o odrzuceniu wniosku? Czy radca prawny ma rację? Proszę zwłaszcza Jethro Tull o wyrażenie opinii!
Okres siedmioletniej pracy w szkole, warunkujący udzielenie nauczycielowi urlopu dla poratowania zdrowia, musi przypadać
bezpośrednio przed datą rozpoczęcia urlopu. Oznacza to, że w dacie rozpoczynania urlopu dla poratowania zdrowia nauczyciel powinien legitymować się nieprzerwanym co najmniej 7 - letnim stażem pracy w szkole. Do okresu tego wlicza się również okresy czasowej niezdolności nauczyciela do pracy wskutek choroby lub urlopu innego niż urlop wypoczynkowy,
trwające łącznie nie dłużej niż 6 miesięcy. Jeśli zaś okresy nieobecności nauczyciela w pracy z powyższych powodów trwają dłużej niż 6 miesięcy, to wówczas wymagany okres pracy wydłuża się o okresy nieobecności przekraczające 6 miesięcy.