Witam.Proszę o pomoc.Jestem nauczycielem kontraktowym.Już jako nauczyciel kontraktowy przeszłam na inną placówkę, ponieważ na poprzedniej pracowałam tylko na czas określony(bylam na zastępstwie)W terazniejszym przedszkolu pracuje już 4rok.W pierwszym roku też bylam zatrudniona na całym etacie z powodu zastępstwa za nauczyciela co był na zdrowotnym.Dyrektorka zapewniała,że za rok na emeryturę przechodzi inna nauczycielka i dostanę jej posadę.Niestety posadę dostała przyjaciółka dyrektorki która dopiero miała robić staż.Ja dostałam tylko pół etatu.Rok pózniej też miałam tylko pół etatu z powodu braku.W styczniu pani dyrektor poinformowała mnie o tym,że w dalszym ciągu będę miała pół etatu bo nie ma dodatkowej gr.w przedszkolu.Szukałam więc po innych placówkach- znalazłam.Gdy znalazłap prosiłam moją dyrektorkę o dopasowanie godzin.Okazalo się,że mam tak dopasowane godziny,że płakać mi się chce.Mam 6 mies. córkę która wymaga rehabilitacji.Nie dostałam się do żłobka ponieważ jest tylko jedno w mieście.W tym tyg.Dowiedziałam się,że jest wolny cały etat, ale dyrektorka zatrudniła kolejne dwie osoby.Swierdzila,że nie wie dlaczego mi przykro skoro znalazłam dodatkowe godziny.Na etat przedszkolny pracue się 5 godz. dziennie, a ja teraz mam w jednej placówce od 7- 11, a w drugiej od 12- 16.30, następnie od 7-11, i od 14-16 .30 j Jestem załamana.Lepsze takie godziny nisz w ogóle, ale wiadomo,że lepiej na jednej placówce, ponieważ nie raciłabym czasu na dojazdy i na przerwy.Czy dyrektorka ma prawo zatrudniać kolejne osoby skoro ja - nauczyciel kontraktowy zatrudniona na czas nieokreślony mam pół?Błagam o pomoc:(Nie mogę pozwolić sobie na siedzenie w domu, a w takim przypadku sądzę,że nigdy nie dostanę całego etatu
