Witam! Przyłączę się do dyskusji bo mnie zaciekawiła. W mojej szkole dyrekcja poleciła aby każdy nauczyciel złożył propozycję na piśmie w jaki sposób zagospodarowałby tę dodatkową godzinę. Wśród tych sugerowanych na radzie przez dyrekcję była praca z uczniem słabym, zdolnym albo przygotowanie do matury. Przypomniano nam, iż ta dodatkowa godzina nie może przypominać konsultacji, że nie powinna służyć poprawie sprawdzianów, zaległych kartkówek, itp. W sumie ma to być 19h w semestrze, a godzina ma wynosić 60 minut.
Najciekawsze jest to, ze ma to być godzina obowiązkowa dla nas, nie dla ucznia. Zastanawiam się czy uczniowie będą uczęszczać na takie dodatkowe zajęcia mając już i tak dużo zajęć pozalekcyjnych (niekoniecznie związanych z nauką

). W mojej szkole ten pomysł raczej nie wypali. A potem my nauczyciele będziemy tłumaczyli się z niskiej frekwencji na specjalnej radzie, będą dyskusje, analizy...
