Brak zgody na zmniejszenie etatu

[agadzia]

wyklucza, bo dobrowolnie się zgodziła. Po sprawie.

zgodziła się, ale na 12/18 a teraz wychodzi, że będzie miała 9/18..
kolejna kwestia, że pisma które obie otrzymałyśmy, to nie były formalne wypowiedzenia, a raczej pisemne informacje...

[jinks]

Poza tym nie przekręcaj - nie mają sie porozumieć, kto wylatuje z roboty, tylko mają sie porozumieć, aby NIKT nie wyleciał.

Przytoczyłeś paragrafy - przecież wszyscy je znamy.
Nie wynika z nich, że tylko jednemu może ograniczyć. I tyle!

jeżeli gdzieś była taka interpretacja, bądź miły jej poszukać.

Ja sprzeczności nie widzę. Świnia jest świnią.
Prościej już się wytłumaczyć nie da!
Ja pierdzielę. Czytałaś ze zrozumieniem?
Dyrektor może zaproponować zniżkę godzin gdy nie ma możliwości zatrudnienia nauczyciela w pełnym wymiarze godzin.
Jak proponuje 3 to oznacza, że dla trzech tych godzin nie ma.
NO LUDZIE!

[eni35]

Mam podobny problem co agadzia. Jestem nauczycielem dyplomowanym, 28lat pracy, nauczanie zintegrowane. Od 1 września zmniejsza się liczba oddziałów i pojawia się problem. Jest za dużo o jedną nauczycilekę. Spodziewamy się, że dyrekcja wystąpi z propozycją ograniczenia etatów. Jest jednak wśród nas koleżanka mająca uprawnienia emerytalne i już może odejśćz całkiem sporą emeryturą. Burmistrz na spotkaniu z dyrektorami zalecił dyrektorom zapewnienie etatów nauczycielom bez uprawnień emerytalnych. Z tego co wiem szefowa nie zamierza prosić o odejście koleżanki na emeryturę, już podobno jej o tym powiedziała (są koleżankami z klasy) No i właśnie wszystkie boimy się ograniczenia etatów bo przecież tracimy przywileje wynikające z KN a i składki emerytalne będą znacznie mniejsze. Proszę o poradę jak się zachować, co zrobić, co odpowiedzieć na w razie wręczenia pisma o ograniczeniu etatów. Proszę nie zrozumieć , że chcę się pozbyć koleżanki. Absolutnie nie! Gdyby burmistrz zgodził się na podział przyszłych pierwszaków na dwie klasy, nie byłoby kłopotu. Niestety ważne są oszczędności a nie to , że w klasie będzie 30 dzieciaków.

[koma]

Burmistrz na spotkaniu z dyrektorami zalecił dyrektorom zapewnienie etatów nauczycielom bez uprawnień emerytalnych.

Burmistrz to sobie może mówić co chce - nikogo nie powinno obchodzić, że koleżanka ma prawa emerytalne. Może sobie pracować nadal i podlegać ewentualnemu zwolnieniu na takich zasadach, jak pozostałe nauczycielki.

[jinks]

Burmistrz na spotkaniu z dyrektorami zalecił dyrektorom zapewnienie etatów nauczycielom bez uprawnień emerytalnych.

Burmistrz to sobie może mówić co chce - nikogo nie powinno obchodzić, że koleżanka ma prawa emerytalne. Może sobie pracować nadal i podlegać ewentualnemu zwolnieniu na takich zasadach, jak pozostałe nauczycielki.

Burmistrz może mówić, ale dyrektorki są włazidupami dla urzędasków, więc słowo burmistrza jest dla nich jak świętość.
Nabycie uprawnień emerytalnych może być podstawą do wyboru nauczyciela do zwolnienia. To już było w sądach przerabiane i tak moim zdaniem powinien postąpić dyrektor.
Jeszcze jedno dla eni35: ograniczenie etatu nie wiąże się z pozbawieniem przywilejów z KN. Jest na rok i zachowujesz wszystkie uprawnienia, tyle tylko, że masz proporcjonalnie mniejsze wynagrodzenie.

[eni35]

jinks serdeczne dzięki za odpowiedź. Też się właśnie dowiedziałam , że na rok.. no ale nawet wtedy sytuacja kadrowa się nie zmieni.. nadal będzie nas za dużo. Co wtedy ? Kogoś bedzie musiała zwolnić ? Czy mógłbys (mogłabyś ) podać mi jakiś konkretny przepis mówiący o tym ograniczeniu na rok. Szefowa tak jak myślałyśmy już nas poinformowała o ograniczeniu o 3 godziny. Jeszcze burmistrz musi to zatwierdzić .

[eni35]

jinks serdeczne dzięki za odpowiedź. Też się właśnie dowiedziałam , że na rok.. no ale nawet wtedy sytuacja kadrowa się nie zmieni.. nadal będzie nas za dużo. Co wtedy ? Kogoś bedzie musiała zwolnić ? Czy mógłbys (mogłabyś ) podać mi jakiś konkretny przepis mówiący o tym ograniczeniu na rok. Szefowa tak jak myślałyśmy już nas poinformowała o ograniczeniu o 3 godziny. Jeszcze burmistrz musi to zatwierdzić .

[agadzia]

mając niepełny etat nie można skorzystać z urlopu zdrowotnego, więc jakby nie patrzeć jest to jakieś ograniczenie przywilejów...
tu jest na temat rocznego ograniczenia:
http://www.eporady24.pl/ograniczenie_wy ... ,5864.html

[eni35]

Jeszcze raz muszę zwrócić się do Was o pomoc. Nasza szefowa dziś poprosiła mnie i koleżankę by omówić z nami sprawy ograniczenie etatu. Pogadałyśmy, wyłuszczyłam co mi leży na sercu i wątrobie. Nie spodziewała się takich argumentów.. no ale.. To nieważne.
Wspomniała nam ze musi wręczyć nam wypowiedzenia w związku z ograniczeniem etatów. Ja gdzieś widziałam, że wcale nie musi być wypowiadana umowa o pracę tylko pismo, aneks, w którym jest mowa ze ograniczenie następuje tylko na rok szkolny np..2013/2014.
Czy ktoś mógłby mi podać wzór tego pisma.. Dosłownie mam je przed oczami, dwa dni temu czytałam w necie i teraz nie mogę znaleźć. Boimy się bardzo, że gdy rozwiąże z nami dotychczasową umowę i zatrudni na nową to już nie będzie nigdy odwrotu..zawsze będzie nas trzymała na niepełnym etacie. Błagam pomóżcie. Musimy sobie z nią poradzić bo nieczysto z nami gra.

[Ignatius]

Tu jest przykład pisma.
http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=5 ... pst=5#pst3

[eni35]

Proszę mi powiedzieć czy nauczycielowi dyplomowanemu pracujacemu przez 35 lat na pełnym etacie, ktory nabył prawa emerytalne i ograniczono mu etat do 14,5 /18 oplaca sie pracować czy lepiej odejść na emeryturę.

[krg54]

Jeśli nie wyrazisz zgody, to zostaniesz zwolniona z art.20 KN i otrzymasz odprawę z tego tytułu w wysokości 6-cio miesięcznego wynagrodzenia. Możesz równocześnie odejść na emeryturę od 1.09. Wtedy dodatkowo również otrzymasz odprawę, tym razem 3-miesięczną. Na pewno więc w następnym roku nie odczujesz wielkiej różnicy finansowej. Natomiast później pozostanie Ci tylko emerytura, a jej wysokość na pewno nie dorównuje pensji. Znajoma otrzymuje ok. 2000 zł "na rękę". Jednak uważam, że wystarczająco dużo już zrobiłaś w swoim życiu zawodowym. Niech się wykazują inni! A w szkole na pewno nie będzie coraz lepiej, tylko coraz gorzej, zwłaszcza dla n-li z tak dużym stażem, jak Ty.

[eni35]

Wprawdzie pytanie nie dotyczy mojej osoby, bo do emerytury została mi jeszcze chwila(12lat), ale całkowicie się z Tobą zgadzam. Własnie przez emerytkę, która nie chce zejść ze "sceny" bo już odegrała swoją rolę, ja i moje koleżanki zostaniemy pozbawione możliwości wykazania się jak to ujmujesz w swoim życiu zawodowym i zapracowania na godziwą emeryturę, bo ograniczono nam etaty. Ale trudno..nikt nie obiecywał, że życie będzie łatwe.

[koma]

Własnie przez emerytkę, która nie chce zejść ze "sceny" bo już odegrała swoją rolę, ja i moje koleżanki zostaniemy pozbawione możliwości wykazania się jak to ujmujesz w swoim życiu zawodowym i zapracowania na godziwą emeryturę,

"Emerytka" to może pracować tak długo, jak chce.
Nic Tobie do tego!
Nie ma obowiązku rezygnować z pracy tylko dlatego, że Ty chcesz zarabiać.
Wcześniejsze odejście to przywilej, a nie obowiązek.
Miej pretensje do męża, że nie możesz siedzieć w domu, tylko łapczywie patrzysz na etat "emerytki".
Wstyd! Radzę patrzeć dalej własnego nosa.

[eni35]

A tobie koma co w życiu nie wyszło, że plujesz jadem ? A poza tym jesteś w błędzie i to wielkim.. przy ograniczeniach etatów , uprawnienia emerytalne są priorytetowym przesłaniem do wypowiedzenia. Tak robią wszyscy dyrektorzy, którzy szanują tych , którzy uprawnień jeszcze nie nabyli dając im szansę na wypracowanie równie godziwej emerytury. Nie będę się tu wdawała z Tobą w pyskówki bo ani Cię nie znam, mało mnie obchodzisz. Masz prawo mieć swoje zdanie a ja mam prawo mieć je w... dopowiedz sobie gdzie. I na tym kończę dyskusję z Tobą. Pozdrawiam