Brak zgody na zmniejszenie etatu

[eni35]

Jeszcze tylko koma Cię pouczę, bo Ty chyba mało wiesz o życiu. Nie wiesz o mnie nic, czy mam męża czy może jestem wdową, ile mam dzieci, którym muszę zapewnić byt. Nie wiesz czy ja pracując, czy emerytka na emeryturze będzie miała lepsze warunki do życia. Na ile zdrowie pozwala mi podjąć inna dodatkową pracę. Fajnie się szczeka zza monitora prawda? Fajnie się ocenia ludzi, których się nie zna , ani o których niczego się nie wie? Tak na przyszłość po matczynemu Ci radzę, takie chamskie (nie powiem impertynenckie, bo to było chamskie ) komentarze zachowaj dla siebie bo nigdy nie wiesz co Ciebie może w życiu spotkać i jak się wtedy zachowasz.
To juz na pewno wszystko co miałam ci do powiedzenia. Ty też zastanów się nad sobą.

[malgala]

A poza tym jesteś w błędzie i to wielkim.. przy ograniczeniach etatów , uprawnienia emerytalne są priorytetowym przesłaniem do wypowiedzenia. Tak robią wszyscy dyrektorzy, którzy szanują tych , którzy uprawnień jeszcze nie nabyli dając im szansę na wypracowanie równie godziwej emerytury.

A wszyscy mądrzy dyrektorzy, którym zależy na szkole i uczniach, w takiej sytuacji zwalniają najsłabszych, a pozostawiają tych najbardziej zaangażowanych, których praca daje konkretne efekty.
I ani wiek, ani uprawnienia emerytalne nie są tu priorytetem.

[koma]

eni...nie mam zamiaru odpowiadać na Twoje impertynencje, powtórzę tylko:
emerytura to przywilej - nie obowiązek, więc nie wywalaj z pracy kogoś, kto ten przywilej już osiągnął.

Jak powiedziała malgala - mądry dyrektor zatrzyma nauczyciela lepszego, głupi dyrektor przegra z "emerytem" w sądzie.
Przypomnę, że od 1 stycznia nie ma zapisu o pracy nauczyciela do 65 roku życia w związku z podwyższeniem wieku do 67 lat.

I daruj sobie odpowiedź - w maglu nie jesteś.

[eni35]

ojej a ja myślałam , że Ty koma sobie już darujesz .. czyżby faktycznie był to magiel.. ?no ale prześledziłam forum, jeździsz tu po wszystkich.. pewnie ten typ tak ma...

[iluka]

przez emerytkę, która nie chce zejść ze "sceny" bo już odegrała swoją rolę

Widocznie w ocenie dyrektora jeszcze nie odegrała I nie,,przez emerytkę,, - tylko przez decyzję dyrekcji. Czy się to komuś podoba, czy nie