Jak w temacie-interesuje mnie kwestia L4, która dla mnie brzmi absurdalnie, dlatego postanowiłam zasięgnąć nieocenionej pomocy Osób działających na tym forum i będących Dobrze Poinformowanymi =)
Dowiedziałam się właśnie, że branie krótkiego L4 (takiego jakie zawsze brałam, a więc 2-3 dni (bo przecież weekend pozwoli się 'dokurować)) jest dla biorącego je nauczyciela SZKODLIWE FINANSOWO z oczywistych względów, podczas gdy wzięcie L4 na minimum 4 dni-najlepiej od 5 w górę

Jesli to prawda... jak to w ogóle można skomentować?? Okazuje się, że uczciwość i przodownictwo pracy

Proszę o potwierdzenie / wyprowadzenie mnie z błedu...
załączam pozdrowienia ...