Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: fragola » 2013-10-08, 21:22

edzia pisze:
fragola pisze:Edzia ja nadal nie dowiedziałam się od Vuem jak liczy frekwencję z 10 miesięcy dla każdego ucznia z osobna oraz klasy ilościowo i procentowo. Przy czym ma to być rozbite na poszczególne miesiące.
Ja myślę, że vuem celowo nieco przejaskrawił i potem wyszło to licytowanie się minutami. Ale może się jeszcze wypowie.

Jeśli chodzi o rozliczanie frekwencji, to u mnie osobiście najwięcej czasu (może nie tyle czasu, co energii) zajmowało mi domyślanie się, czy dany uczeń był na lekcji czy nie, bo nauczyciele (najczęściej wuefiści i językowcy) uprzejmie nie zaznaczali nieobecności (jakby w ogóle nie sprawdzali), a z sąsiednich zaznaczeń wynikało, że mógł być nieobecny. No i zapisy po lewej nie zgadzały się z tymi po prawej. Masakra. Blokowało mi to rozliczanie uczniów z nieobecności. Potem się tak wycwaniłam, że tak dopisywałam, że się zgadzało. Robiłam to wbrew sobie, ale za radą doświadczonego nauczyciela, który stwierdził, że nie ma szans, by lewa z prawą się zgadzała. Szkoła ponadgimnazjalna. :mrgreen:

Marzyłam zawsze o dzienniku elektronicznym, bo wydaje mi się, że tam nie byłoby szans na wpisywanie takich głupot i L musiałaby się równać P. Ale na razie nie mamy.


Edzia, przy zajęciach podzielonych na grupy to standard. Mnie też strona L nie równa się P. Liczę tylko lewą i czasem to głupio wygląda, że na lekcji 1 było 25 uczniów, na 2, 3, 4- 30, a na 5,6 znów 25. Po prostu na 2,3,4 nauczyciel nie sprawdził obecności, ale po stronie prawej przepisał obecność z poprzedniej lekcji.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: edzia » 2013-10-09, 19:01

fragola pisze:Mnie też strona L nie równa się P.
Pocieszyłaś mnie. :) Rzeczywiście, najczęściej wynika to z podziału na grupy. Choć mnie trudno zrozumieć, nawet i przy podziale na grupy, że ktoś nie umie doliczyć się, ile ma mieć osób w grupie, następnie zaznaczyć z lewej, ilu jest nieobecnych, wpisując np. trzy kreski, a następnie z prawej wpisać w kolumnie nieobecnych liczbę 3. No ponad moje możliwości to jest. :mrgreen:

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: fragola » 2013-10-09, 20:28

edzia pisze:
fragola pisze:Mnie też strona L nie równa się P.
Pocieszyłaś mnie. :) Rzeczywiście, najczęściej wynika to z podziału na grupy. Choć mnie trudno zrozumieć, nawet i przy podziale na grupy, że ktoś nie umie doliczyć się, ile ma mieć osób w grupie, następnie zaznaczyć z lewej, ilu jest nieobecnych, wpisując np. trzy kreski, a następnie z prawej wpisać w kolumnie nieobecnych liczbę 3. No ponad moje możliwości to jest. :mrgreen:


Zauważyłam, że taką niechlujnością w wypełnianiu swoich rubryk w dzienniku wykazują się Ci, którzy nigdy nie mieli wychowawstwa. Wpisywanie nieobecności nie w tej rubryce co trzeba to norma. Gdybym jeszcze chciała zgodności strony L i P, poprawiała błędy innych to frekwencję za tydzień liczyłabym jeszcze dłużej. U nas jeszcze pojawia się wpisywanie zaległej frekwencji ze swoich notatek po wyliczeniu i zsumowaniu jej przez wychowawcę (przy podziale na grupy dziennik ma tylko jeden nauczyciel). Czyli jak widać nie robię tego super solidnie, a i tak mi schodzi, dlatego absurdalne są uwagi Vuem.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: vuem » 2013-10-10, 00:01

edzia pisze:A co ci to przeszkadza, ze jeden się guzdrze, choć zrobi wszystko dokładnie, ale lubi sobie przy tym ponarzekać, a drugi zrobi w mig?


Ano to, że jak pitoli o swych pseudo żalach w mojej obecności, to sie burzę ;)

edzia pisze:To może nie musisz współczuć, ale i nie gadaj jej, ze musi być niegramotna, skoro nie ma wolnych weekendów. Bo nie ma tu prostej zależności.


Jesli te weekendy zajmuje jakas dodatkowa praca, to współczuję.

Jeśli natomiast te niezliczone godziny wypełnia praca, która normalnie zajmuje niewiele czasu, to jest niegramotna.

edzia pisze:Po drugie, ja osobiście mam wrażenie, że jak się ma wychowawstwo, to jakieś złośliwe krasnoludki zamiast pomóc, to dokładają wciąż jakąś robotę. Jak się policzy nawet i w kwadrans frekwencję, to zaraz trzeba w jakiejś sprawie do rodziców podzwonić, to potem znów jakieś ognisko organizować, a następnym razem wywiadówkę przygotować, następnym jakiś konkurs, czy cokolwiek. No nie da się wszystkiego po łebkach i wszystkiego na przerwach w międzyczasie.


I jesli ktoś napisze, że go to wszystko przerasta, nie ma siły, nie chce mu się, to napiszę OK.

Jesli ktoś napisze jednak, że z organizacja jednego ogniska walczy od 2 tygodni w pocie czoła, rujnując swe życie rodzinne i wpadając niemal w depresję, to napisze, że jest dupą wołową. ;)

edzia pisze:A ja mam wrażenie, że do nich właśnie. Jak pięknie Cytryn czasem pisze o swojej pracy, z jaką pasją i zaangażowaniem ją wykonuje, ale ogromnie uwiera ją system i "dzisiejsza młodzież" że tak ogólnie napiszę, a często od Ciebie, czy np. komy dostaje rady, że to w niej tkwi problem, bo to ona się powinna dostosować, że statystycznie ta młodzież nie może być taka zła, że powinna zmienić zawód dla dobra dzieci, swoje podejście do życia itp


Dokładnie.

Bo gdyby Cytryn zmienił miejsce pracy na inne (inną szkolę) to mógłby śpiewać z radości ...

Natomiast jeśli tak się źle czuje w każdej szkole, to albo musi zmienic swe podejście do zawodu albo odejść.

fragola pisze:Do Vuem

Małymi krokami przyznajesz się do uogólnień, manipulacji. Jakim prawem zakładasz, że będąc od 31.08 tego roku na tym forum przeczytałam wszystkie wątki? To, że Ty masz upodobania do pisania uogólnionych elaboratów, a nie czytania wypowiedzi to Twój problem i brak szacunku do dyskutantów. Gratuluję, że możesz liczyć frekwencję uczniów 2 razy w roku, ja muszę do 15 kolejnego miesiąca. I to zestawienie dotyczy całej klasy, poszczególnych uczniów liczbowo i procentowo. Ale to nieważne i tak zaraz strzelisz napuszony elaborat bez odniesienia do tego, co napisałam:)


Jesli wrócisz do pisania na temat, czyli kwestii prowadzenia dokumentacji, zamiast psychologicznej analizy, to porozmawiamy, na razie udowadniasz, że nie masz nic juz do powiedzenia, więc daj sobie spokój z analizowaniem moje osobowości, manier, czy czegokolwiek.

Z Bogiem.

edzia pisze:Ja myślę, że vuem celowo nieco przejaskrawił i potem wyszło to licytowanie się minutami. Ale może się jeszcze wypowi
\
oczywiście.

Jeśli reakcją na hasło "jakim że to obciążeniem dla Ciebie jest wychowawstwo?", nie czytasz, że poświęcasz czas wolny swoim wychowankom, że robisz wiele rzeczy, których inni nie robią, a tylko "licze frekwencję ( na okrągło????), podaję dane uczniów nauczycielom do konkursów (co tydzień???", to chyba normalne, że nie przyjmuje tego do wiadomości.

A gdy ktoś pyta, co konkretnie robisz? To tajemnica, bo zaraz opis zdemaskuje.

Może wierzyć, jak napisałaś takim wpisom, ja nie.

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: fragola » 2013-10-10, 08:49

Vuem, czyli potwierdza się to, że nie czytasz. Wpadasz na forum, pobieżnie przelatujesz wątki i miesza Ci się wszystko. Umiem się zorganizować, pisałam, że dla mnie weekendy są święte i nie robię tego, co mogę zrobić w ciągu tygodnia. Te weekendy wypełnia mi dyrekcja zlecając często w piątek dziwne papiery do zrobienia na poniedziałek.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: iluka » 2013-10-10, 13:19

vuem pisze:A gdy ktoś pyta, co konkretnie robisz? To tajemnica, bo zaraz opis zdemaskuje.
:(
fragola pisze:Te weekendy wypełnia mi dyrekcja zlecając często w piątek dziwne papiery do zrobienia na poniedziałek.

:shock:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: fragola » 2013-10-10, 16:16

iluka pisze:
vuem pisze:A gdy ktoś pyta, co konkretnie robisz? To tajemnica, bo zaraz opis zdemaskuje.
:(
fragola pisze:Te weekendy wypełnia mi dyrekcja zlecając często w piątek dziwne papiery do zrobienia na poniedziałek.


:shock:


Bez przesady pisać o konkretach, bo u nas są ewenementy, a jednak jest to forum otwarte, publiczne. We wrześniu wychowawcy dostawali bardzo często polecenia zrobienia czegoś z piątku na poniedziałek. Czasem takie dyspozycje nie wiążą się z wychowawstwem, ale są nader częste dlatego tak wkurzył mnie ten ostatni weekend, bo myślałam, że w X się uspokoi. Przecież punktem wyjścia nie były moje weekendy tylko stwierdzenie, że wychowawca ma dużo pracy i nie jest to tylko dziennik. Może inni mają komfort, że wszyscy wychowankowie żyją w idealnych domach, nie opuszczają zajęć, nie mają żadnych problemów. Moi wychowankowie mają często trudną sytuację materialną, rodzinną, część musi mieć bicz w postaci ciągłej kontroli. Po ogarnięciu frekwencji miesięcznej przeciętnie kilkanaście razy dzwonię do rodziców. Dziś też muszę dodzwonić się do matki jednego z uczniów, a nie mogę (abonent niedostępny) czyli zostaje na głowie. Powtarzam : w szerszej perspektywie byłam zadowolona z wychowawstwa, teraz też nie chciałabym rozstawać się z moimi wychowankami, ale na litość roboty przy tym jest potwornie dużo. Mam nadzieję, że w innych szkołach jest to ze wskazaniem na człowieka, a nie papiery:(

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: iluka » 2013-10-10, 16:33

Mam nadzieję, że w innych szkołach jest to ze wskazaniem na człowieka, a nie papiery:(
Nadzieje płonne. Wszędzie robota nie do przerobienia:(
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: fragola » 2013-10-10, 16:52

iluka pisze:
Mam nadzieję, że w innych szkołach jest to ze wskazaniem na człowieka, a nie papiery:(
Nadzieje płonne. Wszędzie robota nie do przerobienia:(


Naprawdę, czy znów szyderczo- ironicznie? Ta robota papierowa jest do przerobienia nawet u nas tylko niestety odbywa się kosztem uczniów. To "kosztem uczniów" pewnie stanowiłoby kolejną pożywkę zatem wyjaśniam: wolałabym poświęcać więcej czasu na przygotowanie ciekawych lekcji (jeśli nauczyciel nie zmienia metod dla ludzi wychowanych w kulturze elektronicznej to zostaje w tyle) i robić więcej prac pisemnych solidnie ocenianych z recenzją ze wskazówkami dla ucznia.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: iluka » 2013-10-10, 17:08

Naprawdę. Tylko ja mam do tego dystans. Inaczej można z frustracji zwariować. A po co?
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: fragola » 2013-10-10, 20:23

iluka pisze:Naprawdę. Tylko ja mam do tego dystans. Inaczej można z frustracji zwariować. A po co?


Do frustracji mi daleko. To, że nie piszę w hurraoptymistycznym tonie i zauważam realia nie oznacza, że nie lubię pracy. Wręcz przeciwnie. Szkoda tylko, że energię wykorzystuję na głupoty w pracy.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: edzia » 2013-10-10, 21:53

Vuem, nie zrozumieliśmy się. Czasem mam wrażenie, że jako chłop nie jesteś w stanie zauważyć takich niuansów, jakie jest zdolna zauważyć baba. :mrgreen:

Więc chyba poprzestaniemy na tym, że się po prostu nie zgadzamy z jednakowym postrzeganiem pewnych zjawisk. :)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: vuem » 2013-10-15, 07:34

edzia pisze:Więc chyba poprzestaniemy na tym, że się po prostu nie zgadzamy z jednakowym postrzeganiem pewnych zjawisk.


Pewnie tak, ale przecież klepiemy dla przyjemności konwersacji, czyż nie? ;)

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: edzia » 2013-10-15, 15:13

vuem pisze:Pewnie tak, ale przecież klepiemy dla przyjemności konwersacji, czyż nie? ;)
Jasne. :)

Ale i tak jakiś niedosyt pozostaje przez to, że trudno mi cię przekonać. ;)

Awatar użytkownika
Ritter von Rodewald
Posty: 380
Rejestracja: 2017-06-17, 15:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Wychowawstwo - czy dyrektor może zabrać nie informując

Postautor: Ritter von Rodewald » 2020-04-24, 10:41

Tak czy owak zbliżamy się do wakacji.
Załączniki
plaża nad Bałtykiem.jpg
Na powodzenie w osiągnięciu zakładanego celu wpływa wiele czynników, takich jak: osobowość odbiorców, ich wiedza o świecie, kontekst sytuacyjny bądź przyjęte normy postępowania.


Wróć do „Prawo oświatowe”