Skoro już tak często stawia się nasz zawód pod pręgierzem to doszukujemy się wszystkiego co nam w tym zawodzie nie służy. Ja czasem też lubię poszukać. I tak wiadomo, że uczniowie mogą się odwołać nawet jak za często kaszlesz na egzaminie, a ja mam pytanie czy ergonomia pracy uwzględnia egzamin maturalny i dostrzega warunki pracy nauczyciela? Dziś nauczyciel siedzi bez możliwości podparcia przez 3 godziny na twardym krześle nie robiąc nic, a dokładniej "gapiąc" się jak maturzyści piszą. Są to fantastyczne warunki do tego by zasnąć. Jedyne co temu nie sprzyja to właśnie brak podparcia i twarde śliskie krzesło, aż strach że zjedziemy jak zaśniemy. Poza tym cisza, ciepło, na niczym się nie można koncentrować tylko patrzeć przed siebie. Czy ergonomia pozwala na takie warunki? Zdarzało się, że ktoś zasnął, spadł z krzesła itd... ze słyszenia wiem:). Przy takich warunkach to nie rozumiem jak można za coś takiego na dywanik wezwać? Przecież to warunki do spania a nasza rola sprowadza się praktycznie do rozdania i odbioru prac. Efektywność w takich warunkach po 1,5 godzinie spada wg mnie do 2%
