Nauczyciel z 32 godzinami w tygodniu (trochę ponad 1,5 etatu) nie otrzymuje miesięcznie pełnej kwoty za godziny ponadwymiarowe, ponieważ szkoła twierdzi, że zgodnie z przepisami może wypłacić tylko część kwoty. Resztę pieniędzy wpada do banku i zostaje wypłacone pod koniec roku szkolnego.
Czy takie działania są zgodne z prawem? Nie otrzymujemy wypracowanych pieniędzy - jak to wygląda u Was?