Prowadzenie dziennika wg rozporządzenia

[Art.3.9.UoSO]

Istnieje stwierdzona rozbieżność zawartości tabel i tabelek w dziennikach lekcyjnych w relacji z rozporządzeniem o prowadzeniu dokumentacji szkolnej. Jakie macie doświadczenia w temacie wymagania przez dyrektorów wypełniania każdej z nich, np. statystyka na dzień 20 września rozmijająca się z SIO, zbiorcze zestawienie wyników klasyfikacji, "zetowanie" każdej strony poniżej linii wpisu ostatniego ucznia z listy?

[vuem]

Moje doświadczenia są takie, że ... zupełnie nie rozumiem problemu...coś tam uzupełniam w tych tabelkach...a czy one są zgodne, czy się rozmijają z SIO, to ja mam w d****.
Ma to jakieś znaczenie dla Ciebie?

[Art.3.9.UoSO]

Oczywiście, że ma. Nauczyciel poddawany jest ocenie również w zakresie prowadzenia dokumentacji. Jeżeli kryterium oceniania zawiera wypełnianie obowiązków wynikających z prawa - OK. Natomiast, gdy wyznacznikiem wywiązywania się z obowiązków jest radosna twórczość drukarni - stanowcze NIE. Każda drobnostka składa się na obciążenie papierami i temu właśnie się przeciwstawiam.

...coś tam uzupełniam w tych tabelkach...a czy one są zgodne, czy się rozmijają z SIO, to ja mam w d****

Byle co, byle jak, byle by było. Do d*** z takim podejściem.

[Witold Telus]

Co ma być i gdzie oraz w jaki sposób wpisywane w dokumentacji szkolnej powinien określić Dyrektor Szkoły. Nauczyciel ma obowiązek prowadzić dokumentację, ale nie ma obowiązku szkolić się w zakresie form jej prowadzenia, bo to jest już kompetencja osób mających kwalifikacje z zakresu zarządzania oświatą.

A pisząc krótko:
Dyrektor: Szanowni państwo wychowawcy, w dziennikach lekcyjnych proszę wypełnić to-to-i to, w taki-i-taki sposób. Niezbędne dane znajdą państwo tu-i-tu. Proszę to zrobić najpóźniej do dnia-takiego-a-takiego. W razie problemów zostawiam na stole wzorzec - tabelki wypełnione fikcyjnymi danymi. Dziękuję.

[vuem]

Byle co, byle jak, byle by było. Do d*** z takim podejściem.

Do d*** to nie z moim podejściem, tylko z faktem, że coś tam się rozmija...ale to nie mój problem, ja jestem nauczycielem i wychowawcą, a wypełnianie tabelek nie jest sensem mojej pracy.
Mam gdzieś czy cos tam w dzienniku jest właściwe, czy niewłaściwe, rozmija się z SIO, czy też współgra idealnie. Wpisuję co mam do wpisania i tyle, mam to w d****.

Czy Twoje podejście do zawodu opiera się na wypełnianiu tabelek, pisaniu sprawozdań itd, a jakość ich wykonania stanowi o tym, na ile dobrym jesteś pedagogiem?
Do dupy z takim podejściem

[Art.3.9.UoSO]

Chyba nie zrozumieliśmy tematu?
vuem przeczytaj jeszcze raz sens mojej polemiki z obowiązkami prowadzenia tabelek w świetle przepisów rozporządzenia.

[edzia]

obowiązkami prowadzenia tabelek w świetle przepisów rozporządzenia

Czy jako wychowawca zmuszany jesteś do wypełniania tabelek? Nie wypełniaj, skoro tak ci z tym źle. Zbuntuj się. Wpisuj jedynie to, co nakazuje rozporządzenie. A informacji do SIO nie podawaj za darmo, żądaj zapłaty. Bo rozporządzenie nie przewiduje takich informacji w dzienniku lekcyjnym, więc to zapewne nie twój obowiązek.

Bo w czym innym może być problem by tych tabelek nie wypełniać?

[jarko]

podajcie linka do rozporządzenia jeśli nie sprawi wam to dużo trudności

[vuem]

Bo w czym innym może być problem by tych tabelek nie wypełniać?

Ależ wypełniam je...tylko mi po prostu snu z oczu nie spędza fakt, że one są, czy nie są zgodne z czymś tam...ma to...już pisałem gdzie.

vuem przeczytaj jeszcze raz sens mojej polemiki z obowiązkami prowadzenia tabelek w świetle przepisów rozporządzenia.

Nie polemizuję z tym, czy sa one zgodne z rozporządzeniem, czy tez nie. Przeciwstawiam się jedynie robieniu z tego tragedii narodowej, uważam, że lepiej mieć to...wiadomo gdzie, to nie jest sens naszej pracy

[malgala]

podajcie linka do rozporządzenia jeśli nie sprawi wam to dużo trudności

Proszę bardzo.
Masz TU
Trudności ze znalezieniem żadnych.

[Art.3.9.UoSO]

Wyjaśnię może, skąd taki temat do dyskusji. Zaczęło się niewinnie od kontroli KO, podczas której mądra pani wykazała szereg błędów w prowadzeniu dokumentacji przebiegu nauczania. Wyliczyła, że w dziennikach pozostawione są wolne strony wypadające po dacie zakończenia zajęć, że pozostawione są wolne strony w części przeznaczonej na ocenianie, że pozostawione są wolne przestrzenie poniżej ostatniego ucznia na liście. Zalecenie - każdą wolną rubrykę wykreślić zgodnie z rozporządzeniem o prowadzeniu dokumentacji. Którego artykułu pytam? Zalecenie dotyczy 5 lat wstecz. No wk....ć się można. Tabele statystyczne puste. Jest SIO raportowane trzy razy w roku, w tym dwa kompleksowe tak, że tylko numerów butów nie podajemy. Nie szkodzi, jest tabela w dzienniku - należy wypełnić. Z jakiego art. rozporządzenia to wynika? Ja jestem młody i nie pamiętam lat 80-tych, ale może wtedy było takie rozporządzenie?
Są głosy, że wypełniają ludzie coś tam, mają do tego odpowiedni stosunek, ale karnie wypełniają. Dlaczego wypełniają? Nie mają świadomości bezpodstawnych wymagań? To jest realizacja zasady małych kroczków: Przeszkadza ci to? Wypełnij i już. A później - przeszkadza ci tamto - wypełnij i już. A po latach będziemy wypełniać, co nam dotąd nie przeszkadzało i nie będziemy mogli się z tego uwolnić, bo nam dotąd nie przeszkadzało. Nie będziemy siebie szanować - nie będą nas szanować.
Ot i już.

[vuem]

Nigdy w życiu nie widziałem wykreślonych rubryk na liście uczniów, na stronach przeznaczonych na oceny, czy tematy zajęć.

Po jakiego grzyba wykreślać te rubryki, skoro oceny są "przypisane" określonym nazwiskom, więc pusta linijka obok pustej rubryki (bez nazwiska) w naturalny sposób pozostaje pustą, a dni "po zakończeniu zajęć" nie mogą zostać przez nieuprawnioną osobę uzupełnione, skoro ostatni wpis to "zakończenie roku szkolnego". Poza tym data tego dnia jest - zgodnie z rozporządzeniem - ostatnim dniem zajęć dydaktycznych.

Czy "mądra pani" odpowiedziała na pytanie o artykuł, zgodnie z którym to zalecenie wydała?

[Art.3.9.UoSO]

Nie. W zaleceniu zapisano ogólnikowo - zgodnie z przedmiotowym rozporządzeniem. Jasne jest, że po takim dictum dyrektor ma dwa wyjścia: poddać się zaleceniom pani lub nie.
Pytanie, czy skoro w szkole dyro stanowi prawo (tak wynika z tego forum), to czy wizytator w obszarze działania KO też?

[jinks]

Nie. W zaleceniu zapisano ogólnikowo - zgodnie z przedmiotowym rozporządzeniem. Jasne jest, że po takim dictum dyrektor ma dwa wyjścia: poddać się zaleceniom pani lub nie.
Pytanie, czy skoro w szkole dyro stanowi prawo (tak wynika z tego forum), to czy wizytator w obszarze działania KO też?

Jak znam życie to dyro zrobi wszystko co wizytator każe. Mój z wielką ochotą realizuje wszystkie, nawet najbardziej absurdalne zalecenia KO, zwłaszcza te, które wymagają od nas dodatkowej roboty.

[vuem]

Popatrz na wątek:

http://www.45minut.pl/forum/topics10/pl ... vt7975.htm


To pismo to kalka listu z MEN do kuratorów, które kończy się słowami:

Uprzejmie proszę Państwa Kuratorów Oświaty o przekazanie powyższej informacji dyrektorom szkół i placówek oraz o kontynuowanie działań wspierających pracę nauczycieli bez obarczania ich zbędnymi biurokratycznymi obowiązkami.

Bądź dobrej myśli, nawet ci tępi dyrektorzy tak jasno postawioną sprawę powinni zrozumieć.