Praca na niepełny etat - co tracę?

[Belfrzyca]

Wiem, że w szkole, w której pracuję, nigdy nie wyrobię pełnego etatu. Póki co nie przeszkadza mi to, ponieważ dorabiam w szkole językowej. Zastanawiam się jednak, czy pracując w ten sposób nie tracę, lub w przyszłości nie stracę, pewnych przywilejów? Cz warto szukać dodatkowo pracy w innej państwowej szkole, żeby dopełnić etat?

[tecumseh]

Hm, ja właściwie pracuję tak od 5 lat (no bo niestety z godzinami nie jest tak łatwo) i zazwyczaj acz w tym roku było bardzo blisko bo w drugim semestrze już 17, 81 godzin:)) i szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy tracę jakiekolwiek przywileje (staż robić można, w poprzedniej szkole (NKJO) jedynie mniej otrzymywałem talonów z funduszu socjalnego, bo było to zależne od wielkości etatu)

Widzę zaś trochę zalet, więcej czasu, można pracować w kilku szkołach, przez co nie wpada sie w rutynę itd, jest czas na jakieś korepetycje, czasem tłumaczenia czy dodatkowe projekty

Oczywiście wiadomo, że chciałoby się mieć co roku pewne te 18 godzin, ale neistety w mojej okolicy mało realne...

[Belfrzyca]

można pracować w kilku szkołach

A jak godzisz układanie planów? Nie ma z tym problemów?

[malgala]

w poprzedniej szkole (NKJO) jedynie mniej otrzymywałem talonów z funduszu socjalnego, bo było to zależne od wielkości etatu

A taki zapis w regulaminie nie jest zgodny z prawem. Wysokość świadczenia uzależniona jest jedynie od sytuacji materialnej i życiowej pracownika, a nie od tego, czy jest on zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, czy też nie.

Zastanawiam się jednak, czy pracując w ten sposób nie tracę, lub w przyszłości nie stracę, pewnych przywilejów?

Ci do przywilejów, to nie wiadomo jak to z nimi w przyszłości będzie. Nie mogłabyś jedynie w danym momencie skorzystać z urlopu dla poratowania zdrowia, ale to i tak dalsza przyszłość (o ile ich nie zlikwidują).

[tecumseh]

Rok temu w jednej szkole od początku wiedziałem, że pracuję tylko we wtorek i czwartek, więc drugą (NKJO) dopasowałem, zresztą kolegia zaczynają od października więc było latwiej, językowa zaś była popołudniami (i tu czasem trzeba było się zwolnić z jakiejś konferencji czy dyżuru w trakcie wywiadówki). W roku, który już nam szczęśliwie się kończy,druga szkoła to były zajęcia z zaocznymi więc w weekendy, więc się udało bez problemu.
Od września mogę mieć problem (jeśli wyjdzie praca w kolegium), ale na razie nie mam danych z żadnej szkoły o liczbie godzin itd, więc się nie martwię:)

[tecumseh]

Malgala, o to ciekawe, zawsze mówiono i tak postępowano, że np nauczyciel, który miał pół etatu otrzymywał o połowę mniej tychże talonów na święta.
Nigdy mnie nikt nie prosił o zaświadczenie o dochodach (czego już się wymaga w technikum).
A może do kolegiów odnoszą się inne przepisy w tych sprawach czy po prostu troszkę mnie oszukano?

[malgala]

A może do kolegiów odnoszą się inne przepisy w tych sprawach czy po prostu troszkę mnie oszukano?

No cóż, mają regulamin ZFŚ sprzeczny z obowiązującymi przepisami.