











Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Kwiatuszek_30 pisze:Zrobić coś co ona zauważy, że to ja zrobiłam.
Kwiatuszek_30 pisze:móc wykazać przed panią dyrektor, że coś jestem warta
Chyba nic, albo wyczuć o co tak naprawdę jej chodzi, za co cię nie lubi?Kwiatuszek_30 pisze:co mogę zrobić jeszcze w szkole żeby ją do siebie przekonać
Dlaczego się tak przejmujesz opinią osoby, która cię nie lubi?Kwiatuszek_30 pisze:dlaczego moja pani dyrektor po prostu mnie nie trawi i koniec
Twoje działanie, i tylko twoje działanie, określa twoją wartość.Kwiatuszek_30 pisze:skupiam się na zajęciach. Rodzice zadowoleni, dzieci też.
iluka pisze:Kwiatuszek_30 pisze:Zrobić coś co ona zauważy, że to ja zrobiłam.Kwiatuszek_30 pisze:móc wykazać przed panią dyrektor, że coś jestem wartaChyba nic, albo wyczuć o co tak naprawdę jej chodzi, za co cię nie lubi?Kwiatuszek_30 pisze:co mogę zrobić jeszcze w szkole żeby ją do siebie przekonać
No właśnie nie wiemPo prostu nie mam bladego pojęcia
Potrafi nawrzeszczeć na mnie czasem o duperelę. Ostatnio powiedziałam jej, że mama dziecka, które uczy moja koleżanka poprosiła mnie o korepetycje dla niego. Nie zdążyłam nawet dokończyć i powiedzieć, że odmówiłam jej ale chcę dzieciaka wziąć na zajęcia dodatkowe w szkole, ale nic z tego. Dostałam ochrzan, że nauczyciele nie powinni brać dzieci na korepetycje. Nie kłóciłam się więc, mimo że wydawało mi się, że na korki nie mogę wziąć tylko dzieci które sama uczę, ale pewności nie mam więc siedziałam cicho
Dlaczego się tak przejmujesz opinią osoby, która cię nie lubi?Kwiatuszek_30 pisze:dlaczego moja pani dyrektor po prostu mnie nie trawi i koniec
Pewnie dlatego, że ona uprzykrza mi życie co rusz. Rozmawiałam z koleżanką. Powiedziała mi, że dyr. nie lubi jak ktoś chodzi na L4. Ja niestety miałam zagrożoną ciążę, przez 3 miesiące leżałam plackiem, później mogłam chodzić ale od 7 m-ca znów leżenie. Ona nie potrafiła tego pojąć. Bo ona chodziła do pracy do końca ciążyA że robiłam też staż w tym czasie to tak się złożyło, że aby go nie stracić to musiałam wrócić w czerwcu do pracy. Wróciłam na tydzień, po czym wylądowałam ze skurczami w szpitalu. W 8 m-cu we wrześniu znów wróciłam do pracy, przez staż. Jak się okazało, że dziecko jest już w kanale i poród lada chwila lekarka nie zgodziła się wypuścić mnie do pracy. Poszłam więc po tygodniu powiedzieć, że idę na L4 bo mogę lada chwila rodzić. Nakrzyczała wtedy na mnie, że robić mi się nie chce, że miałam siedzieć do końca września w pracy (dokładnie do 28.09 bo termin miałam dopiero na połowę października), że tak mi łatwo też ostatni rok stażu przeleciał, bo właściwie nic w jego trakcie nie zrobiłam bo byłam ciągle na L4 a wróciłam ledwo na 2 tygodnie do pracy! Jak dziś pamiętam jak się zestresowałam. Moja mama wściekła się strasznie i też mówiła coś o mobbingu. Półtorej tygodnia później urodziłam dziecko
3 tyg przed terminem
Nie wiem na ile ona się do tego przyczyniła
Twoje działanie, i tylko twoje działanie, określa twoją wartość.Kwiatuszek_30 pisze:skupiam się na zajęciach. Rodzice zadowoleni, dzieci też.
Nie mam takiej siły przebicia niestety. O co nie zapytam to koleżanki nabierają wody w ustailuka pisze:Tak naprawdę najbardziej mnie martwi to, że czujesz się wyizolowana, wyrzucona poza nawias podejmowanych w szkole zadań, stłamszona, zdezorientowana. Musisz działać w grupie, nie możesz byść samotną wyspą, bo się wykończysz.
Kwiatuszek_30 pisze: jak macie okienko to idziecie w tym czasie na opiekę do klasy w któej nie ma nauczyciela i nie macie za to płacone. Czy raczej dostajecie to w ramach swojego przedmiotu i jako zastępstwo płatne? Bo my np. musimy chodzić na opieki, robić swój przedmiot z dziećmi ale nie mamy za to płacone.
Kwiatuszek_30 pisze:co trzeba zrobić żeby np. wkręcić się do jakiegoś wydawnictwa jako przedstawiciel?
Kwiatuszek_30 pisze: jak macie okienko to idziecie w tym czasie na opiekę do klasy w któej nie ma nauczyciela i nie macie za to płacone. Czy raczej dostajecie to w ramach swojego przedmiotu i jako zastępstwo płatne? Bo my np. musimy chodzić na opieki, robić swój przedmiot z dziećmi ale nie mamy za to płacone.
linczerka pisze:Pierwszy raz słyszę o takowej opiece! Jakim prawem macie niepłatne? Wyjaśniła to jakoś?
i ja też, a długo pracujęlinczerka pisze:Jak słowo daję, pierwszy raz słyszę o takich praktykach.