
edzia, dokładnie tak zrobiłam zaraz następnego dnia i sytuacja została mi wyjaśniona. Uważam jednak, że kolejność powinna być odwrotna: najpierw wyjaśnienie dyrektora, potem dziecko na lekcjach, zwłaszcza że mój dyrektor jest z rodzaju tych, co to mogliby przysłać na lekcje obce dziecko a potem postawić zarzut, że się niezapisanego ucznia przyjmuje na swoje zajęcia.
Na szczęście dziecko nie sprawia problemów i w żaden sposób nie wpływa negatywnie na klasę ani na przebieg lekcji