Michale,
ja także jestem młodym nauczycielem (2 rok pracy).
I z własnego, także niewielkiego doświadczenia, no ale zawsze coś powiem Ci, że:
1) przy odpytywaniu ustnym, nie bierz ich na środek, niech wybrany uczeń wstanie i odpowiada z ławki, zawsze dla nich to mniejszy stres. A, jeżeli chcesz żeby pokazał coś na mapie ściennej, to niech podejdzie, pokaże i wróci do ławki i dalej z niej odpowiada.
2) Wiosna Ludów - rozumiem, że jest to III klasa gimnazjum - i po co im kazałeś się zagłębiać w to, jak było na Węgrzech - to nie profil rozszerzony w LO. Dobrze, by było, żeby chociaż wiedzieli, czym była ta Wiosna Ludów i umieli dobrze umiejscowić ją w czasie (chociaż wiek, bo z datą roczną większość będzie miała problemy).
3) Kartkówki - jak one wyglądają - pytanie i mają napisać odpowiedź (typowy opis?). Lepiej, by było sprawdzać pisemnie rzadziej ich wiedzę, np. po skończeniu danego działu i tu zastosować różnorodność zadaniową - test (a,b,c,d), pytania do tekstów źródłowych, ikonografię, mapy, analiza danych - czyli umiejętności sprawdzane na egzaminie (bo głównie z tego będziesz rozliczany, jak napiszą egzamin).
4) rozwiązywać z klasą wspólnie typowe zadania egzaminacyjne, nie koniecznie jako sprawdzian (zapowiedzieć im np. że za dwa tygodnie powtarzamy dynastię Piastów, przygotować im zadania konkretne pod powtarzany materiał i jedziesz po kolei z tymi zadaniami; jeśli wyjdzie w trakcie, że dana osoba na żadne zadanie nie umie odpowiedzieć, w ogóle nie wiem kim byli Piastowie to pod koniec ukarać ja ndst, natomiast jeśli ktoś będzie błyszczeć, wpisać mu bdb, jeśli ktoś mniej to db - i zobaczysz na kolejne powtórki, jeśli zobaczą, że można dostać dobrą ocenę będą się przygotowywać).
5) zadania domowe - do zeszytu nie zadawaj jakiś opisówek, bo i tak mało kto to robi, a większość jak ma to i tak odpisane od kolegi, który to zrobił. Czy Twoi uczniowie mają zeszyt ćwiczeń? - jeśli tak, to niech robią tylko zadania z niego i wystarczy, bo będą robili konkretne rzeczy pod egzamin, tu też odpisują, ale przynajmniej te 20%, które samo robi takie zadanie to się ćwiczy przed egzaminem i nabywa konkretne umiejętności, bo musi poszukać czegoś w podręczniku, internecie i to go rozwija, a przepisywanie Wikipendii nie bardzo, bo robi to bez automatycznie i dalej nic z tego nie wie...
6) nie musisz mieć w dzienniku przy każdym uczniu 20 ocen, wystarczy 5, 6 na prawdę - rok temu też, produkowałem oceny mieli koło 15, no ale po co - wystarczą dwie, trzy czerwone oceny, nie musi być ich 6 -8.
7) pamiętaj realizujesz podstawę programową, a nie podręcznik


jeżeli mówią, że się nie uczą, bo i tak dostaną 1 - to nie komentuj, nie pytaj ich czemu się nie uczą, bo to nie ma sensu, dajesz im tylko wtedy pretekst do bezcelowej dyskusji, lekcja leci, oni się cieszą, a potem rozpowiadają, że Pan się pytał to oni tylko odpowiedzieli.
9) ponadto jeśli, ta jedna klasa tak bardzo nie chce się wypowiadać, to nie pytaj ich na każdej lekcji - i tak się nie zmienią, a lepiej ten czas poświęcić na analizę tekstów źródłowych, a nie wpisywanie im celowo 1, skoro wiesz, że i tak nie umieją.