Jak sobie z tym radzicie? Czy macie jakieś źródła finansowania np. wyjść, wycieczek, które umożliwiają Wam wzbogacenie zajęć?
Ja uczę w szkole, w której uczniów nie stać prawie na nic. Wyjście do kina raczej nie jest możliwe skoro bilet kosztuje 12 zł. Kupno książek do języka, które zawsze są drogie, przerasta finansowe możliwości rodziców. Całe szczęście z projektów udało się nam kupić podręczniki, które leżą sobie w szafce i z których mogą korzystać wszyscy.
Znalazłam też bardzo ciekawe warsztaty ekologiczne, których cena jest na tyle niska, że większość uczniów może sobie na nie pozwolić. Tanie, a do tego jeszcze można się sporo nauczyć. Byliśmy już dwa razy i polecam

Dzięki Comeniusowi udaje się nam pokazać uczniom kawałek świata, nawiązywać super kontakty i czasem doposażyć szkołę.
Mam kilka takich pomysłów, które jeszcze nie wiem jak zrealizować. Chciałabym na przykład zabrać moich uczniów do teatru - żeby musieli wskoczyć w koszule i żeby było inaczej niż zwykle. Wymyśliłam sobie Kraków, ale dyrekcja Słowackiego na razie nie przewiduje możliwości szczególnej obniżki cen biletów... Może w tym roku coś wytarguję

Chętnie poczytam i ściągnę Wasze pomysły
