Jeśli zabrzmiało jak oskarżenie, wybacz.

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
OK.miwues pisze:Moim zdaniem nie powinno się tak interpretować mojej wypowiedzi.
iTulka pisze:To nie o to chodzi w efektywnej rozmowie, nie tak buduje się dobry klimat. Też od razu wyczułabym sztuczność, gdyby ktoś próbował mną manipulować w ten sposób.
To skąd pomysł, że gdy zacznę rozmowę z rodzicem od słów: "Dzień dobry, wezwałam panią, ponieważ pani syn...", następnym razem taki rodzic raczej już nie stawi się na moje wezwanie?pocachontas pisze:Mi też nie chodzi o to, żeby się czegoś wyuczać i robić coś sztucznie.
Ale skąd wiadomo, że mojej rozmowie z rodzicami nie towarzyszy życzliwość i dyskrecja?pocachontas pisze:Ale to co najważniejsze – każdej rozmowie z rodzicami powinna towarzyszyć życzliwość i dyskrecja. Jest to niezbędne, aby nie czuli się" wywołani do tablicy", bo nikt tego nie lubi.