Dzięki za wyczerpującą odpowiedź

Właśnie dla mnie jest to bardzo ciekawe: 'właściwe podejście do ucznia'. Pewnie jest wiele odpowiedzi na pytanie, jakie ono powinno być. Ja pewnie długo jeszcze będę poszukiwać swojego 'stylu'

Hmmm... zastanawia mnie też, czy bardzo mała różnica wieku (w moim przypadku 3 lata, na początku pracy) sprawia, że 'luźne' podejście do uczniów jest bardziej na miejscu, czy może wręcz przeciwnie? Sama chyba nie mam z tym problemu, bo wydaje mi się, że odpowiedni poziom formalności jest zachowany, jednak słyszałam wiele opinii innych nauczycieli bazujących na ich początkach w pracy nauczyciela i twierdzą oni, że układ przypominający koleżeński się sprawdzał. Nie jest to wbrew pozorom taka oczywista kwestia.
Masz rację, w dzisiejszych czasach bardzo łatwo paść ofiarą oskarżeń na tle seksualnym, ale w większości są one absurdalne. Mogłabym być w ogóle oskarżona o molestowanie osoby młodszej o 3 lata poprzez buziaka nie z mojej inicjatywy? Zresztą, chyba wiek nie ma tu tak wielkiego znaczenia. Bez sensu.. Także, dalej uważam, że buziak jest ok
Jedliński pisze:Inteligenty emocjonalnie nauczyciel chyba potrafi wyrazić swoje uczucia w inny sposób niż pocałunek.
Wg mnie, inteligencja emocjonalna pozwala nam na ocenę, czy buziak jest na miejscu czy nie.
Jedliński pisze:nauczyciel powinien zostawić swoją seksualność poza drzwiami szkoły
Tutaj się trochę przyczepię, ale idąc śladem moich feministycznych przekonań: nie można zostawić swojej seksualności za żadnymi drzwiami
