Protest przeciwko seksedukacji

[Cytryn]

Ojej...dziękuję

[koma]

tak sobie z boku obserwuję, jak kościół katolicki próbuje na siłę przerobić ludzi na swoje kopyto- i jak mu się to nie udaje...zdaje się, że obrał złe metody.

KRK stracił na wiarygodności już dawno temu. Musiałaby chyba zaistnieć jakaś nowa reformacja, żeby coś się zmieniło...a tego nie będzie. Kto by rezygnował z wpływów, pieniędzy, władzy...?

Oj, Cytrynku...
Narazilas się...
Teraz Ty - osoba tak wierząca - zasłużysz na terminy lewactwo, ateistka, wróg Kościoła i inne jeszcze brzydsze

[edzia]

Linki nie staja sie bezużyteczne w ciągu tygodnia, w przecież komu do szczęścia ten artykuł będzie potrzebny za rok?

Nie rozumiem, jednemu się przyda, innemu nie. Chyba lepiej, by w razie potrzeby po prostu był? Czy wklejanie treści artykułów zamiast linkowania zabiera może jakieś cenne miejsce na forum?

Poza tym wielu nie lubi wchodzić w linki, nie mając do nich pełnego zaufania, innym się po prostu nie chce. Zatem uważam za bardzo przydatne wklejanie tutaj ich treści.

I w ogóle od kiedy jest to problemem? Jestem już parę lat na forum i nigdy nie było to zakazane czy choćby niemile widziane, jak teraz. Coś się zmieniło w regulaminie?

[edzia]

Jeżeli uważasz, że dla zdobycia lepszego przyczółku w sporze posunąłbym się do kłamstwa, to jest mi przykro, że tak mnie oceniasz. Dowodzić jednak i upierać się przy swoich preferencjach seksualnych nie zamierzam, bo to uwłaczające.

W takim razie w jakim celu to powiedziałeś? Nie mogliśmy dalej dyskutować bez ujawniania tej informacji z Twojego życia?

[haLayla]

Nie rozumiem, jednemu się przyda, innemu nie. Chyba lepiej, by w razie potrzeby po prostu był?

W razie potrzeby należy nosić ze sobą opakowanie Bilaxtenu. Osobiście, dużo lepiej, by w razie potrzeby po prostu go mieć.

Czy wklejanie treści artykułów zamiast linkowania zabiera może jakieś cenne miejsce na forum?

Nie zabiera. Ale czym innym jest oprzeć swoją wypowiedź o artykuł, a czym innym robić angorowy przegląd prasy.

Poza tym wielu nie lubi wchodzić w linki, nie mając do nich pełnego zaufania, innym się po prostu nie chce. Zatem uważam za bardzo przydatne wklejanie tutaj ich treści.

A inni nie lubią przewijać tekstu. Naprawdę, to ma być argument? Zwłaszcza, że jeżeli basso do czegoś linkuję, to mam na tyle zaufania, by uważać, że strona nie zaszkodzi mojemu komputerowi.

Jeżeli uważasz, że dla zdobycia lepszego przyczółku w sporze posunąłbym się do kłamstwa, to jest mi przykro, że tak mnie oceniasz. Dowodzić jednak i upierać się przy swoich preferencjach seksualnych nie zamierzam, bo to uwłaczające.

W takim razie w jakim celu to powiedziałeś? Nie mogliśmy dalej dyskutować bez ujawniania tej informacji z Twojego życia?

Żeby niektórzy się opanowali i przestali powielać powszechne mniemania. A także nieco złagodzili swój język. Dziwi mnie jednak, że to takie kontrowersje wywołuje. Czy jakbym powiedział, że mam niebiesko-brązowe oczy, to też byś przeciwko temu oponowała?

[edzia]

W razie potrzeby należy nosić ze sobą opakowanie Bilaxtenu. Osobiście, dużo lepiej, by w razie potrzeby po prostu go mieć.

Jeśli ktoś używa lekarstw, to raczej lepiej je mieć przy sobie. Jeśli ktoś czasem przegląda archiwum forum, to chyba lepiej mieć w czym grzebać?

Nie zabiera. Ale czym innym jest oprzeć swoją wypowiedź o artykuł, a czym innym robić angorowy przegląd prasy.

Ale przecież ten, jak to nazywasz przegląd prasy, to też głos w dyskusji. W czym problem?

A inni nie lubią przewijać tekstu. Naprawdę, to ma być argument? Zwłaszcza, że jeżeli basso do czegoś linkuję, to mam na tyle zaufania, by uważać, że strona nie zaszkodzi mojemu komputerowi.

Jeżeli Basso coś wkleja, to się nie przewija, tylko czyta!

Żeby niektórzy się opanowali i przestali powielać powszechne mniemania. A także nieco złagodzili swój język.

W jaki sposób na ich decyzję miałoby wpłynąć to, czy dyskutują z homo- czy heteroseksualistą? Co to ma do rzeczy?

Dziwi mnie jednak, że to takie kontrowersje wywołuje. Czy jakbym powiedział, że mam niebiesko-brązowe oczy, to też byś przeciwko temu oponowała?

Jeśli miałbyś oczy koloru krwistoczerwonego lub żółtego, to pewnie tak.

[vuem]

Do własnego zdania mam prawo- ale nie zamierzam nikogo zmuszać do wyznawania moich poglądów.

Nie uważam bys należała do osób, które to czynią.

Według mnie- nie da się oderwać wartości chrześcijańskich od biblijnej wiary, ale oczywiście- można jakoś tam próbować wychować dzieci na osoby uczciwe, pracowite i w miarę kulturalne, chociaż bez Boga.

Trochę to brzmi jakbyś powątpiewała, że to możliwe ...

Z moich obserwacji wynika jedno. Z 90+ katolików w Polsce wielu zapomina, by chrześcijańskie wartości wpajać.

Z grona osób świadomie deklarujących się ateistami, podejmujących dyskusje jak ta niewielu nie dba o wpojenie wartości ... które do wartości chrześcijańskich należą.

Jeśli Ojciec nie pociągnie do Jezusa, a Duch Świety nie przekona o grzechu, sądzie i sprawiedliwości to można sobie robić 4 godziny katechezy w tygodniu i co miesiąc wysyłać listy z apelami, a nic to nie da.

Pozwole sobie to nieco zmienić:

Jeśli serce nie pociągnie do dobra, a sumienie nie przekona o złym postepowaniu, sądzie i sprawiedliwości to można sobie robić 4 godziny wychowawcze w tygodniu i co miesiąc ...

I jak brzmi? Sensownie i prawdopodobnie?

Dlatego rzeczywiscie- przeciwdziałajmy deprawacji, nie wnikajmy w światopoglądy, bo po co. Jak ktoś chce słuchać o Bogu, to mowmy, nie chce- niech żyje po swojemu, byle nie krzywdził innych. I tyle.
Bóg dął ludziom wolną wolę.

Nie mógłbym się bardziej zgodzić.

Co nie znaczy, że mi się podoba współczesny trend(chodzi mi o tę seksedukację) i będę temu przeciwna.

Mnie też nie wszystko się podoba, ale to nie oznacza, że takiej edukacji jestem z zasady przeciwny.

Nie rozumiem, jednemu się przyda, innemu nie. Chyba lepiej, by w razie potrzeby po prostu był? Czy wklejanie treści artykułów zamiast linkowania zabiera może jakieś cenne miejsce na forum?

Może się wyraziłem nieprecyzyjnie Edziu.

Chodzi mi o to, by taki cytat nie zastępował wypowiedzi, przedstawienia swej opinii, choćby miała się ona sprowadzać do "zgadzam się" lub "nie zgadzam się".

I w ogóle od kiedy jest to problemem? Jestem już parę lat na forum i nigdy nie było to zakazane czy choćby niemile widziane, jak teraz. Coś się zmieniło w regulaminie?

Ale, czy ja wspominałem o złamaniu regulaminu?
Po prostu wyraziłem swoje zdanie.

[edzia]

Chodzi mi o to, by taki cytat nie zastępował wypowiedzi, przedstawienia swej opinii, choćby miała się ona sprowadzać do "zgadzam się" lub "nie zgadzam się".

Myślę, że dla tak inteligentnych ludzi, jacy bywają na forum, nie jest problemem wywnioskować, czy ktoś się zgadza z artykułem, czy nie.

[koma]

Od kiedy pojawiły się inne media niż media mętnego nurtu i od kiedy okazało się, że wolność dyskutowania polega również na cytowaniu tychże właśnie. Czyli od kiedy trzecie pokolenie UB przestało mieć monopol kształtowania umysłów Polaków.

Basso profondo, przestań obrażać tych, którzy myślą inaczej niż Ty, bo będę zmuszona zwrócić się do administratora.

[koma]

Nie, Basso...
Nie masz pojęcia, kim jestem.

[koma]

tematy seksu są atrakcyjne dla biskupów.

Jak można mówić o seksie?
Przecież ludzie są wiatropylni.

[iluka]

Czemu znów mam wrażenie, że ktoś tu chce się wyżywać na adwersarzach zamiast się wypowiedzieć własnymi słowami, o co chodzi.

A tak tu było miło, kulturalnie po głębokich, refleksyjnych, niecytowanych, nielinkowanych, nienachalnych i nieagresywnych postach Cytrynki

[koma]

No to wyjdź z szafy - miałaś dziadka w AK czy dziadka w UB?

Jednego u Andersa - drugiego pod Lenino.
I co??
Którego potraktowałbyś tym batem w dusznej kruchcie?

[koma]

Trza walczyć. O prawdę. Prawda nas wyzwoli.

Walczyć!
Po chrześcijańsku - krzyżem po łbach tych, którzy nie z nami!
Alleluja i do przodu!

[iluka]

Basso było nie tylko miło, ale..... doczytaj do końca.

Zaczynam rozumieć, Ty nie chcesz przyciągnąć do siebie siłą argumentów, ale argumentem siły zniszczyć innych od siebie...