Witam

!
Również mam kilka wątpliwości zwiazanych z praktykami i postanowiłam zapytać tutaj.
Otóż mam do wyrobienia łącznie ( praktyka śródroczna+ciągła) 50 lekcji minus przeprowadzone w ciągu semestru (4), a 90 godzin powinnam w ciągu praktyki ciągłej spędzić w szkole, czyli 50 lekcji + 40 godzin przeznaczonych na apele, przygotowanie się do lekcji, zebrania, kółka itp.
Wobec tego mam następujące pytanie: czy te 50 lekcji muszę rzeczywiście przeprowadzić? Czy liczba 50 jest sumą lekcji hospitowanych oraz przeprowadzonych przeze mnie samą?
Moja nauczycielka zasugerowała mi,że mogłabym 'posiedzieć, popatrzeć' , przynajmniej na początku. Jednak praktyka właściwa ( czyli dni robocze w czasie tych 21 dni ) trwa tylko 15 dni, podczas których moja opiekunka ma ok.60 lekcji. Gdybym hospitowała przez choćby kilka dni, tracę szansę na 'wyrobienie' normy zawartej w umowie, a tym samym tracę szansę na zaliczenie praktyki.
Zdziwiło mnie też to, że ( z tego, co mówiła moja opiekunka) dotychczasowe praktykantki nie prowadziły zajęć, tylko je obserwowały..
I jeszcze jedna wątpliwość: data praktyki zawarta w umowie to 6-27.09. Czy w związku z tym mogę wpisać w dziennik praktyk 'Uczestnictwo w uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego', który odbywał się 01.09? Moja nauczycielka wyraziła zgodę, jednak nie wiem czy ze względu na datę w umowie zostanie ten wpis uznany..
Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam !
