Związek Nauczycielstwa Polskiego

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

fruzia
Posty: 216
Rejestracja: 2007-12-14, 22:29

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: fruzia » 2008-04-16, 19:20

dushka pisze:Tak poza wszystkim uważam, że nauczyciel dokształcający się na studiach podyplomowych, stale podnoszący kwalifikacje, powinien mieć podwyższaną pensję - ustawowo, a nie zgodnie z widzimisię dyrektora czy gminy.

Zgadzam się w 100% - szczególnie motywacyjnie działałoby to na nauczycieli dyplomowanych, którzy zwykle po zdobyciu tego stopnia (podkreślam - nie wszyscy!) mają wszystko gdzieś.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: edzia » 2008-04-19, 00:10

2008-04-18
ZNP chce rozmów z premierem
Związek Nauczycielstwa Polskiego wystosował list do premiera Donalda Tuska w sprawie konieczności rozmów o kwestiach ważnych dla środowiska nauczycielskiego: „Nauczyciele i pracownicy oświaty domagają się:

- zagwarantowania zwiększenia do 2010 r. wynagrodzeń nauczycieli i pracowników niepedagogicznych o co najmniej 50 proc. m.in. poprzez zwiększenie nakładów na oświatę publiczną,

- utrzymania dotychczasowego zakresu praw i obowiązków nauczycielskich wynikających z ustawy Karta Nauczyciela,

- zachowania prawa nauczycieli do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę”.

Jednocześnie poinformował, że od 8 kwietnia br. we wszystkich ogniwach ZNP obowiązuje pogotowie protestacyjne, a jeśli postulaty Związku nie zostaną spełnione, ZNP rozpocznie przeprowadzanie procedury sporu zbiorowego, który może się zakończyć strajkiem pracowników oświaty 27 maja br.

źródło: Głos Nauczycielski, 17 kwietnia 2008r.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: dushka » 2008-04-19, 09:31

Słowa, słowa, słowa...

Paweł Ł.
Posty: 264
Rejestracja: 2007-11-11, 15:33

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Paweł Ł. » 2008-04-19, 09:48

edzia pisze:
2008-04-18
ZNP chce rozmów z premierem
Związek Nauczycielstwa Polskiego wystosował list do premiera Donalda Tuska w sprawie konieczności rozmów o kwestiach ważnych dla środowiska nauczycielskiego: „Nauczyciele i pracownicy oświaty domagają się:

- zagwarantowania zwiększenia do 2010 r. wynagrodzeń nauczycieli i pracowników niepedagogicznych o co najmniej 50 proc. m.in. poprzez zwiększenie nakładów na oświatę publiczną,

- utrzymania dotychczasowego zakresu praw i obowiązków nauczycielskich wynikających z ustawy Karta Nauczyciela,

- zachowania prawa nauczycieli do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę”.

Jednocześnie poinformował, że od 8 kwietnia br. we wszystkich ogniwach ZNP obowiązuje pogotowie protestacyjne, a jeśli postulaty Związku nie zostaną spełnione, ZNP rozpocznie przeprowadzanie procedury sporu zbiorowego, który może się zakończyć strajkiem pracowników oświaty 27 maja br.

źródło: Głos Nauczycielski, 17 kwietnia 2008r.


który może się zakończyć strajkiem pracowników oświaty 27 maja br.



Kabaret^^^^^...a jeśli procedury Związku nie zostaną spełnione...., to dalej będziemy chcieli rozmów z Premierem, bo jak nie, to będziemy grozić strajkiem i chcieć rozmów z Premierem..BLA BLA BLA

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Jolly Roger » 2008-04-20, 18:18

Paweł Ł. ponawiam pytanie: Jakich ty oczekujesz zmian w szkole??
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Paweł Ł.
Posty: 264
Rejestracja: 2007-11-11, 15:33

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Paweł Ł. » 2008-04-20, 20:46

Jolly Roger pisze:Paweł Ł. ponawiam pytanie: Jakich ty oczekujesz zmian w szkole??


Ja już niczego nie oczekuje. Podziękuję za 3 latka niebawem i tyle.

Wyobrażałem sobie nauczyciela pracującego w jednej szkole, który skupia się na swojej pracy. Ma spokój psychiczny odnośnie zarobków i nie potrzebuje dorabiac jako taksówkarz albo gdzie indziej. Frustracja powinna przekładać się na pozytywną energię do działania...Tak nie jest...
Ma możliwość poszerzania swojej wiedzy, ale nie w darmowych, bezsensownych kursach, które nam czasami w szkołach oferują, tylko np. stać go na nauke języka angielskiego.
Jak widać wszystko ma się wokół pieniędzy. Szkoda, że nauczyciele się nie szanują. Wymyśla się jakieś programy profilaktyczne, wychowawcze, żeby młodzież nie była taka jaka jest, a mi sie wydaje, że problem jest w nauczycielach. Na pewno narasta. Młody nauczyciel musi szukac dodatkowych dochodów, zeby miał co jeść. Znam też starszych, którzy dorabiają. Niech mi teraz ktos powie, że dajemy z siebie 100%. Nie należy nas za to winić. Nas należy winić za to, że nie potrafimy tego faktu zmienić. Nie potrafimy zadbać o siebie. Z drugiej strony jeżeli weźmiemy pod uwagę paniusie, które pracują w szkole, żeby zarobić na kosmetyki, to nie dziwi taki stan rzeczy. Winię za to poprzednie pokolenie. To oni zostawili "mi" w spadku taki stan rzeczy. Zmieni sie to na pewno, kiedy młodzi sie tym zajmą, Ci najwytrwalsi. Ja sie chyba do nich nie zaliczam. Starszym, ustawionym 2000 zł wystarcza...Kurcze, ale tu tez nie chodzi o te zarobki. Ja nie chcę mieć na dom z basenem....

Co niektórzy z "nas" nie wiedzą/nie zdają sobie sprawy chyba, jak poważny zawód wykonują. Mamy wpływ na kształt naszego społeczeństwa za naście lat. Czy wy sobie zdajecie z tego sprawę? W większości szkół brakuje pomocy naukowych/dydaktycznych. Nie zagłębie się w hale sportowe (odnośnie WF). Ilu to z was wykłada własne pieniądze, zeby cos wydrukować, czy przygotować jakies materiały na lekcję. Niech mi tu nikt tylko nie wyskakuje o egzekwowaniu swoich praw. Tak dyrekcja powinna zapewnić nam wszelka pomoc...ble, ble, ble...Jako grupa kształtująca młode osoby, powinnismy mieć zapewnione wszystkie te aspekty o których pisze np:

edzia: Tak się jeszcze zastanawiam, dlaczego to nauczyciel ma się ciągle upominać o ksero, o delegacje, o pomoce naukowe, materiały... o zapłatę za prowadzenie kółka, o takie bardzo przyziemne sprawy... o szacunek...


^^^ O tym w ogóle nie powinno być mowy, ale dopóki jest, dopóty jest tak, jak jest..


Jolly Roger - nie chce mi sie juz pisać, czego oczekuje...Normalności oczekuje...

edit:
Jak czytam posty basiek70, to mnie krew zalewa. Dobrze, ze nie jestem odosobniony:

basiek70: Jak jest tak źle to zmień zawód


i celna, BARDZO celna odpowiedź/uwaga Jolly Roger

Jolly Roger: A politycy wraz z Broniarzem maja ubaw.

Jak tu może być normalnie. Zasranym obowiązkiem rządzących, jest zmienić taki stan rzeczy. Obudzą się za późno.

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Basiek70 » 2008-04-20, 22:10

Paweł Ł. pisze:Jak czytam posty basiek70, to mnie krew zalewa.


i nawzajem!
demagog, co gada, gada, gada....
jest takie stare przysłowie: krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje
O ile wiele z rzeczy o których mówisz jest zasadne, o tyle Ty nie przekonujesz mnie sobą. Krzyczysz o prawach i potrzebach, zero o obowiązkach. Powtarzam: się nie podoba, droga wolna. Na co kto zarabia to jego osobista sprawa, ale niech zarabia uczciwie i najpierw rzetelnie pracuje, a dopiero potem się dopomina. Tak myślę o lekarzach i pielęgniarkach i nauczycielach i innych. A co do dorabiania, dorabiają ludzie w wielu zawodach i to nie jest niczym złym. Mamy wolny rynek, jest popyt, sa chętni do świadczenia usług. Lekarze znacznie nagminniej dorabiają - i znacznie mniej uczciwie często to robią.
Niech każdy pilnuje respektowania obowiązków i praw, jakie ma; niech pozywa dyrektorów, którzy lamią prawo. To jest ważne, a nie strajkowanie.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Jolly Roger » 2008-04-20, 22:46

Basiek70 pisze:Na co kto zarabia to jego osobista sprawa, ale niech zarabia uczciwie i najpierw rzetelnie pracuje, a dopiero potem się dopomina. Tak myślę o lekarzach i pielęgniarkach i nauczycielach i innych.


Rzetelnie i uczciwie pracuję już kilka lat i gdy już satysfakcja z pracy nie wystarcza to się dopominam.

A co do dorabiania, dorabiają ludzie w wielu zawodach i to nie jest niczym złym. Mamy wolny rynek, jest popyt, są chętni do świadczenia usług.

Problem w tym, że jedni chcą a inni muszą dorabiać. Wolałbym być w tej pierwszej grupie, a jestem w drugiej. Najchętniej to bym nie dorabiał i nie rozdrabniał się. dzięki czemu miałbym czas i ochotę na samodoskonalenie i filantropię.

Chciałbym też aby nauczyciel, który będzie przygotowywał me dzieci był dobrze wykształconym fachowcem oddanym pracy, a nie sfrustrowanym belfrem, który wrócił z nocnego dyżuru telefonistki w radiotaxi, bo mu do pierwszego nie starcza. Polityka "droga wolna" niezbyt mnie przekonuje, ale czy syty zrozumie głodnego?
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Basiek70 » 2008-04-21, 00:41

Widzisz, Twoje argumenty i ich ton a także zapewne fakt, że przedstawiasz się w profilu oraz już sporo postów napisałeś i choć trochę wiem, z kim rozmawiam, bardziej do mnie przemawiają, niż Pawła. Nie jestem po stronie "sytych". Wręcz przeciwnie. Mam ogromne potrzeby związane z chorobą dziecka. Ale wiesz dlaczego nie narzekam? Bo narzekanie nic nie daje, tylko wzmaga frustrację. Nieprawda, że szacunek dzieci i rodziców jest zależny od poborów. Nauczyciele zawsze mieli chudy portfel i wcześniej cieszyli się prestiżem i szacunkiem społecznym. Nikt nie pozwolilby dziecku źle się odnieść do nauczyciela, a i dziecku nie przyszłoby to do głowy. Ale wtedy też nauczyciele byli świetni, to byli prawdziwi pedagodzy, potrafili i uczyć i wychowywać. Teraz mamy spoleczeństwo, które przestało nas cenić i szanować. Zastanawia mnie, dlaczego. I skłonna jestem w nas szukać może nie całej, ale dużej częsci, winy za ten stan. Czuję ciężar odpowiedzialności zawodowej, odczuwam niedogodności pracy w tym fachu, ale przede wszystkim jestem pasjonatką, ogromnie szcześliwą, ze robi to, co robi. Wiesz, co mnie przekonuje, że wcale nie tak mało zarabiamy? Przykłady nauczycieli, którzy mówią: a, zmęczony/a jestem, mam dość, nie lubię tej dzieciarni, ale gdzie mi będzie lepiej? Cztery godziny się dziennie dam radę przemęczyć, w sumie za te dwa tysiące warto. I trzaska mnie jasna.... wiesz co. Jakby im dali więcej, tym bardziej by byli zadowoleni. Niestety, system awansu spowodował, że są okresy starań i okresy stagnacji, poza tym dochodzi się do momentu, kiedy się osiągnęło wszystko, nic się nie musi, a nam nic zrobić nie mogą. I tu jest duże niebezpieczeństwo moim zdaniem. Oczywiście, że nie wszyscy są tacy, ale takich jest sporo. I to oni wyrabiają nam "złą markę". Ktoś tu w innym wątku napisał, ze nauczyciel powinien musieć się doskonalić i mieć od tego uzależnianą choć częśc poborów. I jestem za tym, żeby niekoniecznie mi dano podwyżkę, ale żeby mi dano dostęp do kształcenia się, doskonalenia zawodowego. Żeby mi pokrywali studia, kursy. Byłoby to z korzyścią dla wszystkich.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Jolly Roger » 2008-04-21, 20:05

a widzisz i to jest już inna gadka niż zwolnij się skoro co źle.
Ja też powtarzam do znudzenia, że leń i nieuk za 1000 będzie takim samym leniem i nieukiem za 3000 dlatego potrzeba zmienić system motywacyjny, system zatrudniania. Przecież zamiast się rozdrabniać na korkach mógłbym prowadzić zajęcia dodatkowe dla dzieciaków z mojej szkoły. Niekoniecznie z angielskiego. Ale ani ich ani mnie na to nie stać.

druga sprawa to pensum. Powtarzam, ze jestem skłonny siedzieć w szkole 40 i więcej godzin tygodniowo, ale nie za pensję zaparzacza kawy w urzędzie gminy. Albo niech skończą się czasy równości klasowej i niech pozwolą mi ciągnąć 25 godzin dydaktycznych jeśli jest taka możliwość,a nie na siłę szuka się zapchajdziurę (przy całej sympatii do niego) na 12 godzin.

Natomiast jestem zagorzałym przeciwnikiem upubliczniania moich narzekań. Do dzieciaków wychodzę z wyszczerzoną gębą i gram, ze jest super. Niestety są tacy co lezą jak na skazanie i z seksualnym podejściem do przedmiotu wykonują czarny pijar całej grupie zawodowej
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Basiek70 » 2008-04-21, 20:17

Jolly Roger pisze:Natomiast jestem zagorzałym przeciwnikiem upubliczniania moich narzekań. Do dzieciaków wychodzę z wyszczerzoną gębą i gram, ze jest super. Niestety są tacy co lezą jak na skazanie i z seksualnym podejściem do przedmiotu wykonują czarny pijar całej grupie zawodowej


padłam na kolana :) Chapeau bas!
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: dushka » 2008-04-21, 20:22

A mnie zastanawia, czemu nikt nie wpadł jeszcze na to, by dodatkowo promować tych, którzy ciągle uzupełniają wykształcenie? A są i tacy, którzy od 15 lat nie zrobili NIC. Ani kursu, ani szkolenia, ani podyplomówki.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Jolly Roger » 2008-04-21, 20:51

Niestety mam złe doświadczenia ze szkoleniami i kursami wszelakimi. Większość na jakich byłem to kompletna strata czasu i iluzja kolejnego świstka. ponoć jest trend odchudzania teczki awansu i dobrze, bo pogoń za papierkiem przybiera formy paranoidalne.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: Basiek70 » 2008-04-21, 20:53

odkąd sama wyszukuj.ę sobie kursy, trafiam na bardzo ciekawe, chociaż nie, nie na kursy - na konferencje. Bardzo ważnych rzeczy się dowiaduję z nich, nie jest to stracony czas.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Związek Nauczycielstwa Polskiego

Postautor: dushka » 2008-04-21, 20:57

no właśnie - nie można uogólniać.

Ja unikam jak ognia kursów typu "jak pracować z dzieckiem z ADHD" czy "Jak rozmawiać z rodzicami" - bo o tym sama mogę poczytać.
Ale poszłam na kurs decoupage'u, organizowany dla nauczycieli tak, by wiedzieli, od czego z dzieckiem zacząć, czy na kurs o odpowiedzialności prawnej ucznia. I chętnie poszłabym na inne, które widziałam - ale te dobre kursy kosztują sporo, kilkaset zł nawet.I studia podyplomowe też zrobiłam - 2. Chcę więcej, bo chcę więcej wiedzieć o sposobach pracy z uczniem specjalnym. Ale dlaczego ciągle ja mam płacić za to, nie dostając nic w zamian, co?


Wróć do „Szkolna codzienność”