Mnie też tatuaże nie przeszkadzają, bo sam posiadam pare

I na paru nie zamierzam skończyć, bo to wciąga, jak każda najgorsza używka
Z tym, że tatuaże robie dla siebie, są pewną formą pamiętnika i nie zamierzam ich robić w miejscach widocznych, ale z czasem może zabraknąć miejsca (ale do tego mi daleko

). Jednak zdaje sobie sprawę, że gdybym sobie coś dziabnął np na przedramieniu to by wszyscy na mnie krzywo patrzeli, a ze znalezieniem gdziekolwiek pracy bym miał problem. No niestety większości tatoo kojarzy się z kryminałem, ale na szczęście dalsze pokolenia będą miały łatwiej, bo coraz więcej ludzi akceptuje tą formę sztuki ciała)