Szkolna wigilia

[vuem]

a nie Boga wytycznymi.

W jaki sposób Bóg przekazał te "wytyczną", która zabrania modlenia wspólnego z członkami innych kościołów, łamania sie opłatkiem podczas szkolnych wigilii i śpiewania maryjnych kolęd itp?

Nie rusza Cię nawet uczestnictwo w bałwochwalstwie, które jest naprawdę poważnym grzechem

Co wg Ciebie jest bałwochwalstwem w tradycyjnym spotkaniu opłatkowym?

a nie wiesz, że można do Niego dojś c jedynie przez Jezusa,

Brzmi jakby Jezus był od Boga ważniejszy.

Ale niech tam. W jaki sposób "obchodzę" ten krzyż? Bo uważam, że obrzędy są mniej istotne od bycia dobrym człowiekiem?

Nie znasz nawet podstaw, a piszesz "z Nim". Nie znasz Go, Vuem.

Ty Go znasz tylko Cytrynku.

Twoja wiara jest jedyną, słuszną i prawdziwą.

Tylko Ty możesz wiedzieć, jak należy żyć.

Ktokolwiek żyje inaczej, chodzi do innego kościoła zasługuje na ogień piekielny

Zazdroszczę Ci...

[synapsa]

Cytryn a ja współczuję ci ogromnie. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo "wyprano" ci myślenie zasłaniając się jedynie słuszną interpretacją Biblii i poznaniem Boga. Czytam twoje wypowiedzi i wiem jedno: nie wiesz. co to jest ŁASKA. Sama jej nie przyjęłaś i nie dopuszczasz do myśli, że spływa ona na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Bóg nie stawia warunków ponieważ w Jezusie okazała łaskę czyli niezasłużoną przychylność, miłość i dobroć. I nie byłby Bogiem Nowego Testamentu gdyby uzależniał zbawienie od tysiąca nakazów i zakazów, w których ty żyjesz. Pamiętasz słowa Jezusa do faryzeuszów, którzy wiążą ludzi ludzkimi nakazami i zakazami? Ty dokładnie jesteś w tym miejscu. Obiecano ci zbawienie pod przykrywką łaski, a w rzeczywistości obarczono cie wymaganiami, którym nie możesz sprostać. I sądzę, że owe wymogi sprawiają, że nie potrafisz odnaleźć radości w życiu, spokoju i satysfakcji a wręcz odwrotnie jesteś wpędzana w depresję. Pomyśl jak gorszyło faryzeuszów, że Jezus przebywał z grzesznikami, celnikami i cudzołożnicami i nie po to, żeby ich napiętnowywać, ale po to by kochać człowieka niedoskonałego, być z nim w jego grzesznej słabości. To jest łaska. Nie krytykowanie i udowadnianie wszystkim swoją postawą, że ja wiem lepiej i lepiej wierzę. To jest cecha małych ruchów religijnych, które opierają swoją indoktrynację na jedynozbawczej prawdzie, którą poznali właśnie ONI. I wiem jak trudno jest ci przyjąć inne spojrzenie na Boga, gdyż masz zamknięty umysł z bojaźni i lęku. Cytryn zajrzyj do Rzym. 14. 1-23 i pomyśl, że Bóg będzie sądził nie ty czy twoi przełożeni zborowi. Polecam też I Jana 4. 18 i nie interpretuj tego po zielonoświątkowemu tylko pomyśl o bezwarunkowej miłości Boga do każdego człowieka. Życzę ci na święta, które może uważasz za bałwochwalswo -nie wiem w jak radykalnym odłamie ruchy charyzmatycznego tkwisz - żebyś odnalazła prawdziwy pokój i radość w swoich myślach i uczuciach. Każdy ojciec chce by jego dziecko było szczęśliwe. Pozdrawiam.

[TylkoPolski^^]

Brzmi jakby Jezus był od Boga ważniejszy.

Vuem, przecież Jezus jest Bogiem Tak samo jak i Duch Święty jest Bogiem. Cała Trójca Święta jest Bogiem. Cała Trójca jest równa - ma tylko inne zadania

A wracając do tematu Szkolnej Wigilii to mnie w tym roku bardzo sie podobała. Kończę gimnazjum więc była jeszcze bardziej szczególna, bo to były ostatnie Święta razem. I... Chyba jeszcze niegdy nie zostałam przytulona tyle razy jak podczas tej wigilii

[haLayla]

a nie Boga wytycznymi.

W jaki sposób Bóg przekazał te "wytyczną", która zabrania modlenia wspólnego z członkami innych kościołów, łamania sie opłatkiem podczas szkolnych wigilii i śpiewania maryjnych kolęd itp?

Powtórzonego Prawa 5,7. Co zabawne, to jedno z Dziesięciu Przykazań:

Nie będziesz miał bogów cudzych przed oczyma mymi.

Śpiewanie kolęd maryjnych wskazuje na kult Maryi, zamiast czczenia Boga. To tak, jakbyś uznawał geniusz dzieła, a nie autora. Maryja była tylko kobietą. Może nieco lepszą od większości ludzi, ale kobietą, a nie bytem boskim.

[vuem]

Powtórzonego Prawa 5,7. Co zabawne, to jedno z Dziesięciu Przykazań:

Cytat:
Nie będziesz miał bogów cudzych przed oczyma mymi.

A kto tu mówi o innym Bogu?

Bóg jest tylko jeden, tyle, że na inne sposoby wyznawany i inaczej nazywany.

Śpiewanie kolęd maryjnych wskazuje na kult Maryi, zamiast czczenia Boga.

Gdybyś mądralo uważnie czytał wątek, to byś zauważył, że termin ten (maryjne kolędy) użyty został przez Cytryna, a ja jak dotąd nie doczekałem się wyjaśnienia cóż to takiego jest.
Które to popularne kolędy czczą Maryję?

Może Ty wyjaśnisz, które kolędy są "pobożne", a których śpiewać się nie powinno i dlaczego?

[Cytryn]

Jezus oczywiście jest Bogiem( "kto czci Syna, czci też Ojca").

tylko pomyśl o bezwarunkowej miłości Boga do każdego człowieka.

Synapsa- tak, Bóg kocha każdego człowieka i dlatego dla każdego dostępna jest łaska zbawienia. Jednak...nie każdy tę łaskę przyjmuje. I nieprawdą jest, że w ogóle Bóg nie stawia żadnych warunków. Żeby przyjąć łaskę, to najpierw trzeba uwierzyć i pokutować z grzechów. Czyli uznać, że jest się grzesznikiem potrzebującym przebaczenia. A potem za każdym razem, kiedy zdarzy się nam zgrzeszyć, należy wyznać to Bogu i odwrócić się od tego grzechu. Gdzie nie ma żalu za grzechy, tam nie ma przebaczenia. A wielu ludzi grzeszy i wcale nie żałuje ani się nie odwraca od grzechu, tylko w nim trwa i na wszelkie sposoby się usprawiedliwia( np. słynne "jestem tylko człowiekiem".
Rzym. 1.14- mówi o słabych w wierze,a nie grzesznikach trwających świadomie w grzechach.
I Jana 4.18- o tym, że naszą motywacją ma być nie strach przed karą, a miłość do Boga. Dlatego chcemy się uświęcać, ponieważ Go kochamy i pragniemy być Mu posłuszni.
Dla równowagi polecam Ci: Hbr 3.13-19 oraz Hbr. 6.4-12 oraz Gal.5.19-21.
Każdy grzech Bóg wybaczy człowiekowi- pod warunkiem jednak, że pożałuje, że odrzuci go, że podejmie z nim walkę. Bóg patrzy na serce człowieka.
"Jeśli kto nie dźwiga krzyża swego, nie może być uczniem Jezusa". Nie może być uczniem Jezusa ten, kto pomijając Boga chce sobie grzeszyć, żyć po swojemu, nie zważa na Boga a potem mówi sobie "a tam, i tak mi wystarczy Jego łaski". Bo będą tacy, którym Pan Jezus powie "nie znam was". Przypowieść o mądrych i głupich pannach znasz?

A kto tu mówi o innym Bogu?

Ty Vuem, kiedy twierdzisz, że nieważne, czy ktoś się modli do Allaha czy Kriszne, bo przecież Bog jest jeden, nieważne, jak się nazywa.
"Kto nie czci Syna, nie ma Ojca". Nie ma innej drogi, aby przyjść do Ojca, jak tylko przez Jezusa. On zmarł po to na krzyżu. Jedynie Jego ofiara jest w stanie zakryć nasze grzechy. Tylko dzięki przelanej krwi Jezusa mamy dostęp do świętego Boga. Tak więc każdy, kto twierdzi, że może być zbawiony bez Niego( bo się modli do jakiegoś boga czy praktykuje coś tam)- jest w błędzie. Bo odrzuca Jezusa.

[vuem]

Tak więc każdy, kto twierdzi, że może być zbawiony bez Niego( bo się modli do jakiegoś boga czy praktykuje coś tam)- jest w błędzie. Bo odrzuca Jezusa.

Koran Jezusa nie odrzuca... Ale muzułmanie są bee...

bo się modli do jakiegoś boga

Modli się do Boga, nie do "jakiegoś boga", tylko innym imieniem go nazywa.

Jestem przekonany, że Bóg - skoro stworzył świat, ten sam świat dla chrześcijan, czy wyznawców innej religii - musi być Bogiem jedynym. To ludzie manipulowali przez wieki religią, dla różnych celów.
Nie ważne dlatego jest, czy nazywamy Go tak , czy inaczej. Ważne, by być dobrym człowiekiem, bo tego Bóg na pewno chce. I w ten sposób zasłużyć sobie można na raj, nie trzymaniem się takiego, czy innego obrządku.

Chyba nie chcesz powiedzieć, że ważniejsze jest, że ktoś śpiewa takie, a nie inne pieśni w takim, a nie innym kościele, że znak krzyża robi od lewej, czy prawej strony od tego, że miłuje bliźniego, że potrafi sie dla innych poświecić, że nikomu krzywdy żadnej nie czyni.

Tych, co twierdzą/twierdzili, że tylko oni zasługują na życie wieczne było i jest tysiące...mają szczęście nie być tymi milionami, co się mylą

[Cytryn]

No, jak dla kogoś Biblia nie jest autorytetem w sprawach wiary, to tworzy sobie taką właśnie "swoją religię" w oparciu o jakąś tam wiedzę z książek, mediów i to, co się akurat mu podoba. I na podstawie tego naiwnie wierzy, że jakoś tam będzie zbawiony. Współczuję.
Nie można być zbawionym bez wiary w Jezusa( muzułmanie nie wierzą, że Jezus jest Bogiem, dla nich jest jednym z proroków, w dodatku nie najważniejszy).
Po co w ogóle Jezus umierał, skoro można by sobie uzyskać zbawienie bez Jego udziału?
"Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego" Rzym.8.9
"A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego który mieszka w was"Rzym.8.11

Modli się do Boga, nie do "jakiegoś boga", tylko innym imieniem go nazywa

To skąd się wzięło Twoim zdaniem w ogóle pojęcie bałwochwalstwo? Cześć oddajemy jedynemu, żywemu i prawdziwemu Bogu. Bogowie (bożki) pogańskich ludów w Biblii są nazywani "niemymi i głuchymi".

Strasznie się mylisz, Vuem. W to kłamstwo, w które Ty wierzysz niestety uwierzyło mnóstwo innych ludzi. Jest to bardzo wygodne kłamstwo, i bardzo zwodnicze.

[vuem]

Będę się smażył w piekle i dobrze, bo lubię ciepło.

Wesołych Świąt Cytrynko

[Cytryn]

Wesołych, spokojnych i zdrowych, Vuem
A piekła Ci nie życzę. Obyśmy kiedyś spotkali się w niebie

[partita400]

Życzę Wam z nadchodzącymi i już trwającymi Świętami wielu radosnych chwil spędzonych w gronie najbliższych i przyjaciół.

[koma]

Cytryn, czy Ty jesteś ŚJ?

[malgala]

koma, nieuważnie przeczytałaś wątek

Jestem chrześcijanka ewangeliczną, obecnie "niezrzeszona", tj. z domowego kościoła. Nawróciłam się w zborze protestanckim, ewangelicznym typu zielonoświątkowego

[Cytryn]

Koma- pisałam już parę razy, ale napiszę jeszcze...
NIE, NIE JESTEM ŚJ. Wierzę, że Jezus jest Bogiem, wierzę w Ojca, Syna i Ducha Św., a w domu mam pięknie ustrojony świerk. Bardzo lubię polskie kolędy- nie wszystkie śpiewam, ale sporo jest takich, które mają biblijną treść.
Nasza Wigilia trochę jednak różni się od katolickiej: nie dzielimy się opłatkiem, a mamy wieczerzę pod postacią chleba i wina. Modlimy się razem i czytamy głośno Słowo Boże- fragmenty Pisma. Nie mamy "12 potraw", w ogóle nasza wieczerza jest skromniejsza, choć uroczysta. Ważniejsze jest to, CZYJE urodziny obchodzimy. JEZUS jako solenizant jest najważniejszy. Odrzucamy "magiczne" elementy święta jako niebiblijne( wszelkie wróżby).

[koma]

Nie zauważyłam...nie pamiętałam...

Czytałam ostatnio dużo na temat ŚJ i Twoja (tak to widzę) pewna pogarda dla inaczej wierzących oraz ciągłe odwoływania do słów Biblii nasunęły mi takie skojarzenie.