E-Dziennik

[Sylwia_M23]

Witajcie, jeszcze przed wakacjami dyrektorka w naszej szkole zorganizowała spotkanie szkoleniowe z e-dziennika. Jesteśmy małą szkołą (ok. 70 dzieci) i tak naprawdę każdy o swoim dziecku wie od każdego nauczyciela wszystko, co można przekazać na BIEŻĄCO. Stąd też, nie chcieliśmy e-dziennika. W tym roku dyrektorka powiedziała, że dziennik od września jest obowiązkowy. Nie mogę znaleźć informacji czy to prawda. Jak się w tym temacie orientujecie?

[linczerka]

W tym roku dyrektorka powiedziała, że dziennik od września jest obowiązkowy.

Oby nie! To też w ramach 40 godzin czy też karcianych? Bo chyba tych 40 godzin na wszystko zabraknie.

[Sylwia_M23]

W tym roku dyrektorka powiedziała, że dziennik od września jest obowiązkowy.

Oby nie! To też w ramach 40 godzin czy też karcianych? Bo chyba tych 40 godzin na wszystko zabraknie.

Oczywiście, że w ramach 40 (przecież te godziny są elastyczne jak rajstopy z Gatty), a większość na lekcji. Chociażby musisz zacząć lekcję od sprawdzenia obecności i wpisania tematu właśnie w e-dzienniku. O ile przedmiotowcom troszkę łatwiej tak w kształceniu zintegrowanym po prostu mnie to przeraża.

[linczerka]

Na stronie MEN nie znalazłam żadnego nowego zapisu, a stare zapisy mówią, że musi być na to zgoda organu prowadzącego. Zastanawia mnie -jeśli to prawda,co mówi Twoja dyrektorka- to skąd wezmą tyle komputerów? Jakoś technicznie tego nie widzę.

[Sylwia_M23]

Z tego co mi wiadomo, to w naszym przypadku organ prowadzący wydał zgodę. A co do technicznej strony - sama jestem bardzo ciekawa.

[katty]

Pewnie chodzi o to, że obowiązkowy u Was w szkole, bo takie jest polecenie służbowe. Nie ma co lamentować. Dziennik elektroniczny to naprawdę fajna sprawa. Mi osobiście ogromnie ułatwiał pracę. Koszmarny w tym wszystkim jest tylko okres przejściowy, kiedy trzeba równolegle prowadzić dokumentację elektroniczną i papierową.

[Guzik86]

E-dziennik?? Super sprawa, pod warunkiem że w każdej klasie będzie jeden komputer do dyspozycji nauczyciela (mrzonka )
Oszczędziłoby mi to sporo czasu i pracy. Na każdej przerwie muszę biegać przez cały budynek aby oddać dziennik do sekretariatu i wziąć nowy. Tylko jedną klasę mam całością, reszta jest dzielona na grupy. Jak łatwo się domyśleć czasem inny nauczyciel sprzątnie mi dziennik sprzed nosa. Przez to muszę prowadzić dziennik "zeszytowy" a potem przepisywać obecności, tematy i oceny do oficjalnego dziennika. Masakra. Nie mogę przepisywać obecności po lekcjach bo sekretariat jest zamykany. Nie mogę uzupełnić na okienku bo dzienników wtedy nie ma-w końcu uczniowie mają wtedy inne przedmioty. Muszę uzupełniać na lekcji jak już oda mi się "capnąć" dziennik. Zadaję uczniom ćwiczenia i przepisuje... Bez sensu.

Dziennik elektroniczny - nie muszę nigdzie biegać, czekać na dziennik (przez co spóźnię się minute lub dwie) a czasem i tak wracać "na pusto". Siedzę za biurkiem i klikam na bieżąco.. eh... cudo

[iluka]

To po co wprowadziliście, jeśli z nim więcej kłopotu niż pożytku Nie przewidzieliście tego wcześniej

[vuem]

Guzik86,

Uzupełniaj raz w tygodniu na wybranym okienku, gdy nauczyciel prowadzący dziennik Ci udostępni, bo nie każdy potrzebuje go podczas zajęć ... poza może sprawdzeniem obecności.

Sekretariat jest zamykany? Tam trzymacie dzienniki?
Jeśli w Twojej szkole jednak nie pozwala się na przebywanie na jej terenie nauczycielom w takich sytuacjach (sic!), to skoro kończysz lekcje po 15-tej to możesz przyjść przed nimi, gdy sekretariat otwarty.

Gdy masz zajęcia w grupach, to wpiszesz sobie temat j.w., a obecności i tak nie uzupełnisz, bo nie znasz frekwencji wśród pozostałych uczniów klasy, zrobi to hurtem pewnie wychowawca.

Takie mam wrażenie, że szukasz "dziury w całym", aż tak lubisz gadżety?;)

[jakub001]

ja w szkole mam librus-a w każdej klasie jest notebook wiec wszystko jest uzupełniane na bieżąco
Poprawiłam chochlika

[tecumseh]

Guziku,

dramatyzujesz:)

Nie jestem specjalnym fanem e-dziennika, ale od tego roku używam w dwu szkołach (w jednej na razie na próbę,w drugiej na stałe, ale właściwie poza ocenami i nieobecnościami nie musimy wpisywać nic więcej)
I nawet nie jest to jakoś specjalnie kłopotliwe, chwilę po lekcjach zostaję, ogarniam frekwencję w dziennikach i wpisuję, oceny to z kartkówek i sprawdzianów w domu wpisać można, z odpowiedzi tyle tych ocen nie ma, by sobie nie zanotować lub nawet zapamiętać.

Ogólnie nawet mnie jako nowinka jakoś ten e-dziennik kręci, choć w sumie ten dziennik librusa jakoś specjalnie przyjemny nie jest, acz jest prosty (przynajmniej podstawowe funkcje)

pzdr

[Lydia]

Ogólnie nawet mnie jako nowinka jakoś ten e-dziennik kręci, choć w sumie ten dziennik librusa jakoś specjalnie przyjemny nie jest, acz jest prosty (przynajmniej podstawowe funkcje)

Interesujące narzędzie. Kolejny sposób na wykorzystanie internetu w codziennym życiu. Pozostaje mieć nadzieję, że nauczyciele nie są zirytowani, że rodzice lubią mieć informacje na bieżąco

[Basiek70]

Jako nauczyciel nie wypowiem się, bo w mojej szkole nie ma; jako rodzic bardzo cenię.

[tecumseh]

Lydia,

nie jestem wychowawcą, ale raczej myślę, że nauczyciele powinni być zadowoleni, gdy rodzice się interesują ocenami swych dzieci.
Acz czytałem ciekawy (krytyczny) artykuł na temat e-dziennika , chyba nauczycielki jakiejś, że to trochę jest zbyt daleko posunięta (i ciągła) kontrola uczniów, że nie daje mu szansy na poprawę oceny bez wiedzy rodziców, że uczeń jest niejako ciągle inwigilowany, co ma zły wpływ na kształcenie się jego odpowiedzialności i samodzielności (Przerwa, spróbuje znaleźć i link podrzucić)

(Po przerwie)
Linka nie odnalazłem, chyba na papierze czytałem gdzieś.

[Lydia]

ale raczej myślę, że nauczyciele powinni być zadowoleni, gdy rodzice się interesują ocenami swych dzieci.

Ja też tak myślę, albo mam nadzieję. Jednak trzeba temu sprostać czasowo i organizacyjnie.

Acz czytałem ciekawy (krytyczny) artykuł na temat e-dziennika , chyba nauczycielki jakiejś, że to trochę jest zbyt daleko posunięta (i ciągła) kontrola uczniów, że nie daje mu szansy na poprawę oceny bez wiedzy rodziców, że uczeń jest niejako ciągle inwigilowany, co ma zły wpływ na kształcenie się jego odpowiedzialności i samodzielności

Słowa "kontrola" i "zaufanie" w kontekście e - dziennika, wydają się być nadużywane. Nie jest normą, że rodzic spędza przedpołudnie on - line przed komputerem. Nie jest normą i codziennością, że uczeń dostaje same złe oceny, uwagi, chodzi na wagary i okłamuje rodziców. Jest to nowa sytuacja, w której muszą znaleźć się zarówno nauczyciele, rodzice i uczniowie. Jeśli w domu są problemy wychowawcze, to na pewno nie e - dziennik jest tego powodem. Moim zdaniem żaden e - dziennik nie pogorszy ani nie poprawi relacji dziecko - rodzic czy rodzic - szkoła.