pomimo, że juz jakis czas temu wątek został załozony to pozwolę sobie dodać 3 grosze
nie robie dyplomowanego bo wyszłam za mąż i wiem że na 100 procent chce sie przenieśż z mezem do jego rodzinnego miasta i że się chcę przeprowadzic daleko 70 km dalej i muszę zmienic pracę i tam szukac czegos i łatwiej mi bedzie jako mianoany, wiem to z wielu źródeł bo juz tam podpytujemy za praca dla mnie
i na razie odpusciłam sobie, na dyplomoanego nie robi sie stażu,takiego jak mianowanego, nie mam opiekuna stażu, nikomu nie mówiłam że nie bede się dyplomować, to moja sprawa, nie musze się dyplomowac i nie chce i nie robię
a przeprowadzka mi na rekę bo moja szkoła za kilka lat ma mieć łączone klasy i wiele zmian będzie to mogę etat starcić albo połowę i po co mi tu siedzieć i twic w takiej szkole, która się "kurczy" i robić mase rzeczy do dyplomowania a potem po przeprowadzce miec jeszcze cieżej tam coś znaleźć w nowym miejscu? To po co?
Tak że to zalezy od sytuacji w jakiej jest nauczyciel i czy rozważa zmiane pracy
dyrektorzy woleliby dyplomowanych ale sa takie naciski czasem że biorą kontraktowych lub mianoanych a nawet mianowany może byc już za drogi
ale ja to uażam że mianoany to taki co się już troszkę sprawdził bo nawet na kontraktowym można się "przejechac" wiec mianowany to zawsze wiecej dlatego zrobiłam mianowanie