Skazani na "dyrekcję"

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: dushka » 2008-10-20, 18:14

Basiek nie uogólniaj. Niesprawiedliwa jesteś.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: malgala » 2008-10-20, 20:17

dushka pisze:Basiek nie uogólniaj. Niesprawiedliwa jesteś.

Ja tu ani uogólnienia, ani niesprawiedliwości nie widzę.
Są szkoły i szkoły oraz dyrektorzy i dyrektorzy.
To samo o nauczycielach można powiedzieć.

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: Andulencja » 2008-10-20, 21:05

Ja wiem, że dyrektor też człowiek, ale nauczyciel również. Dziś mój wychowanek został wezwany na rozmowę przez p. pedagog i światkiem tej rozmowy był dyrektor. Marek piątek zamiast na lekcjach spędził na siłowni - "bo chciał potrenować przed zawodami". Pytanie p.dyr.: czego nie przyszedł z tym do wychowawcy - odp. Bo kazała by mi przyjść na lekcje. Co dyrektor na to: "Na drugi raz przyjdź do mnie - ja bym ci pozwolił" - Co wy na to?

fruzia
Posty: 216
Rejestracja: 2007-12-14, 22:29

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: fruzia » 2008-10-20, 23:11

Basiek70 pisze:wiecie co? każdy ma taką dyrekcję, na jaką zasługuje.

Ja uważam, że nie zasłużyłam na taką dyrekcję jaką mam.
Reszta grona nie ma wpływu na decyzje dyrekcji bo to osoba ustawiona z urzędu.

anetakr
Posty: 21
Rejestracja: 2008-10-16, 10:06
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: anetakr » 2008-10-21, 08:04

Każdy ma tu trochę racji, ale z naszą dyrekcją nie można rozmawiać, jeśli już znajdzie 2 minuty to nie rozmawia tylko mówi i to podniesionym głosem! A najzabawniejsze, że nie wie co mówi, jest złośliwa i mściwa w pełnym tego słowa znaczeniu, wymyśla zarządzenia, które utrudniają pracę, zgłaszaliśmy to nawet władzom, ale ona jest przez nich wystawiona razem z wice i jeszcze jedym "dyrektorem społecznym" bratową burmistrza, więc o czy my tu rozmawiamy?!

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: Cytryn » 2008-10-21, 10:03

Rozmawiamy o różnistych dyrektorach i różnistych nauczycielach. Jeden chwali( szczęsciarz), drugi cierpi( pechowiec).
W drugim przypadku trzeba sobie wypracować metody "radzenia sobie" z trudnym człowiekiem, ew. być sprytniejszym i doprowadzić do zmiany dyr., albo...zwolnić się z pracy, zmienić zawód etc..

Goga
Posty: 48
Rejestracja: 2008-08-17, 15:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: Goga » 2008-11-08, 12:00

Ja pracuję od wrzwśnia i też miałam ostatnio nieprzyjemności z w-ce dyr. Która zadzwoniła do mnie do domu, jak byłam na zwolnieniu i zbeształa jak psa, bo nie dostarczyłam zaświadczenia o dochodach. Uważam, że NIKT NAWET DYR. NIE MA PRAWA TAK TRAKTOWAĆ SWOICH PODWŁADNYCH! Teraz zastanawiam się, co mnie czeka po powrocie do pracy.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: Jolly Roger » 2008-11-08, 18:14

Czeka cię wizyta u wice dyr. i poinformowanie, że sposób przekazania informacji jaki został ostatnio zastosowany jest nie do przyjęcia dla Ciebie i sobie wypraszasz takie zachowanie.
Każdy ma prawo do błędu, ale to nie pozwala przełożonemu na takie zachowanie.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Malgosiaj
Posty: 29
Rejestracja: 2008-11-02, 21:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: Malgosiaj » 2008-11-20, 13:48

ja pracuje w dwóch szkołach, na dwóch różnych poziomach edukacyjnych i dyrekcja jednej szkoły i drugiej totalnie się różni, w podstawówce rządzi pan dyrektor i ---> tragedia jak mama tam iść to dostaje białej gorączki, to gość który wszystkim zatruwa życie, nic się dla niego nie liczy tylko papier i jego du... natomiat w technikum dyrekcja to same kobitki i powiem jedno ---> życze każdemu takiej dyrekcji, dyrekcja w tej szkole jest dla nauczycieli nie dla uczniów, zawsze można liczyć na wsparcie i tam chodzę z wielką przyjemnością :)

to prawda co szkoła to szkoła, co nauczyciel to nauczyciel to samo tyczy się dyrekcji :)
Obrazek

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: koma » 2008-11-20, 19:24

" dyrekcja w tej szkole jest dla nauczycieli nie dla uczniów"

...no i błąd....

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: malgala » 2008-11-20, 20:17

Malgosiaj pisze:dyrekcja w tej szkole jest dla nauczycieli nie dla uczniów, zawsze można liczyć na wsparcie

To znaczy, że tylko nauczyciele mogą liczyć na wsparcie?
A co z uczniami?
Szkoła jest przede wszystkim dla uczniów. Czy mogłaby istnieć, gdyby ich nie było?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: edzia » 2008-11-20, 22:01

koma pisze:" dyrekcja w tej szkole jest dla nauczycieli nie dla uczniów"

...no i błąd....
Niekoniecznie... Z tej wypowiedzi nie wynika, że uczniowie nie mogą liczyć na wsparcie. A ważne, bardzo ważne, że nauczyciele mogą.

Malgosiaj
Posty: 29
Rejestracja: 2008-11-02, 21:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Skazani na "dyrekcję"

Postautor: Malgosiaj » 2008-11-21, 12:53

edzia pisze:
koma pisze:" dyrekcja w tej szkole jest dla nauczycieli nie dla uczniów"

...no i błąd....
Niekoniecznie... Z tej wypowiedzi nie wynika, że uczniowie nie mogą liczyć na wsparcie. A ważne, bardzo ważne, że nauczyciele mogą.


własnie o to mi chodziło.
w SP dyrektor jest zupełnie przeciwny nauczycielom, ciągle rzuca nam kłody pod nogi, ciągle coś wymaga, ostatnio jesteśmy pod ciągłą kontrolą bo zamontowane zostały w szkole kamery, na które podgląd ma tylko nasz szanowny pan dyrektor w swoim gabinecie.. dla mnie to zupełna parodia, wszyscy nauczyciele sa przeciwko niemu... brak słów
natomiast w szkole średnie, w której mam zaszczyt pracować wiem że dyrektor szkoły będzie za mną, że jesli uczeń np. wyjdzie z klasy lub zachowa się niewłaściwie to ja mogę iść do niego, powiedzieć o całej sytuacji i nikt mi nie zarzuci złego postępowania jako pedagoga... uważam że taki dyrektor powienien być wszędzie.
owszem szkoła bez uczniów nie ma racji bytu, ona jest dla uczniów aby w niej zdobywali wiedzę ale oprócz tego szkoła jest przede wszystkim środowiskiem pracy dla całego grona nauczycieli i bardzo ważne sa relacje dyrektora z personelem, dobre relacje :)
Obrazek


Wróć do „Szkolna codzienność”