Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

smv
Posty: 143
Rejestracja: 2007-09-17, 18:53

Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: smv » 2008-11-20, 18:45

Hej wszytskim. jestem dzis strasznie zła. Otóz podczas dyzuru zostałam bardzo wulgarnie nazwana.
Dyzurowałam z druga nauczycielką, jadlysmy 2gie sniadanie i uczniowie klas 6tych nieustannie darli sie przez caly korytarz SMACZNEGOOO!!! Grzecznie odpowiedzialam Dziekuje i i tyle, mimo ze wiedzialam ze bylo to z ich strony wredne i ironiczne.
Mimo ze odpowiedzialam Dziekuję, całą przerwe slyszalysmy SMACZNEGOOO! A po chwili: GŁUCHE DZIWKI.

Nie zostawie tego tak, zglosilam do dyrekcji a co uslyszalysmy: Wpiszcie Panie uwage. Ja tej klasy nie ucze.

Chciałabym wyciagnac jakies konsekwencje w związku z tym bo niby dlaczego mam byc mieszana z błotem? Im wolno, nam nie. Taka szara prawda.

Czy istnieja jakies przepisy prawne mowiace o takich incydentach???

smv
Posty: 143
Rejestracja: 2007-09-17, 18:53

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: smv » 2008-11-20, 21:31

miwues pisze:
smv pisze:jadlysmy 2gie sniadanie i uczniowie klas 6tych nieustannie darli sie przez caly korytarz SMACZNEGOOO!!! Grzecznie odpowiedzialam Dziekuje i i tyle, mimo ze wiedzialam ze bylo to z ich strony wredne i ironiczne.

Ja bym nie podziękował. Powiedziałbym raczej: Nie wrzeszcz!

smv pisze:Chciałabym wyciagnac jakies konsekwencje

Czy potrafisz ustalić winnych?


powiedzialam pierw dziekuje a potem zwróciłam uwage nie krzycz bo głucha nie jestem i słysze

Potrafie powiedziec kim jest owy chłopiec, poszedł do dyrektorki ale co to da? zwykłe chamidło i tyle nie popuszcze

smv
Posty: 143
Rejestracja: 2007-09-17, 18:53

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: smv » 2008-11-20, 21:41

miwues pisze:
smv pisze:Potrafie powiedziec kim jest ów chłopiec

No to na co ci przepis? Ukarz go dotkliwie i finito. Po co on poszedł do dyrektorki?


dyrka go wezwała. problem w tym ze gnoja nie ucze bo na szczescie 6tych klas nie mam;] wiec co ja moge. dostanie pewnie nagane i wielkie mi ukaranie smarkacza.a i tak go przepuszcza do gimnazjum...

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: malgala » 2008-11-20, 22:02

smv pisze:dyrka go wezwała

A skąd się dowiedziała o tym zdarzeniu? Czy same z tą sprawą poszłyście?
Gdyby było to "po pierwsze", o czym napisał miwues, nie okazałybyście bezsilności, a tak to właśnie uczniowie mogli odebrać.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: edzia » 2008-11-20, 22:20

smv pisze:zglosilam do dyrekcji a co uslyszalysmy: Wpiszcie Panie uwage. Ja tej klasy nie ucze.
malgala, moim zdaniem to dyrekcja jest jeszcze bardziej bezsilna, niż nauczyciele. Może faktycznie zbyt błaha sprawa, by informować o tym dyrektora (choć nie znamy szczegółów sprawy), ale jeśli już, to dyrektor powinien stanąć po stronie nauczyciela i skutecznie ukarać uczniów.

A tak ogóle to dla tych dzieci pewnie było "dziwne", że nauczyciel je. To przecież takie "dziwne" zjawisko. :wink: Może więc trzeba było ich stanowczo "uświadomić" i... ukarać.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: malgala » 2008-11-20, 22:55

edzia pisze:Może faktycznie zbyt błaha sprawa, by informować o tym dyrektora (choć nie znamy szczegółów sprawy)

Tego nie napisałam, bo chamskiego zachowania nie uważam za błahe.
Twierdzę tylko, że odsyłanie uczniów do dyrektora odbierane jest przez nich jako bezsilność nauczyciela i następnym razem pozwalają sobie na więcej.
edzia pisze:ale jeśli już, to dyrektor powinien stanąć po stronie nauczyciela i skutecznie ukarać uczniów.

Z tym zgadzam się całkowicie. Nawet nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej, a jeżeli jest, to coś jednak w tej szkole pod względem wychowawczym nie gra.

fruzia
Posty: 216
Rejestracja: 2007-12-14, 22:29

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: fruzia » 2008-11-20, 23:09

U mnie była podobna sprawa - nagimnne wyzywanie mało asertywnej nauczycielki. Nauczycielka wreszcie pękła i poszła na policję zgłosic sprawę. Oczywiście uczeń ten został wezwany, postraszony. I jest spokój. Pamiętajcie, że jesteśmy funkcjonariuszami publicznymi - gdyby ów uczniowie tak nazwali policjantkę, nie byłoby tak miło jak u pani dyrektor.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: edzia » 2008-11-20, 23:21

malgala pisze:chamskiego zachowania nie uważam za błahe
Ja też.
malgala pisze:Twierdzę tylko, że odsyłanie uczniów do dyrektora odbierane jest przez nich jako bezsilność nauczyciela i następnym razem pozwalają sobie na więcej.
Właśnie. Ale gdyby dyrektor właściwie zareagował, nie pozwalaliby sobie.


fruzia pisze:Pamiętajcie, że jesteśmy funkcjonariuszami publicznymi
Nie, to nie tak.
Art. 63. 1. Nauczyciel, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.).

2. Organ prowadzący szkołę i dyrektor szkoły są obowiązani z urzędu występować w obronie nauczyciela, gdy ustalone dla nauczyciela uprawnienia zostaną naruszone.
A to nie to samo.

fruzia
Posty: 216
Rejestracja: 2007-12-14, 22:29

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: fruzia » 2008-11-22, 00:01

W takim razie zachęcam do lektury:
http://wyborcza.pl/1,75248,5958624,Proc ... ielki.html

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: Jolly Roger » 2008-11-22, 08:58

Niedawno miałem podobna sytuacje w mojej szkole. Młoda nauczycielka najpierw sprowokowała sytuację, że uczniowie sie trochę z nią spoufalili (jakieś żarciki, pogawędka na tematy nieodpowiednie dla relacji nauczyciel-uczeń) po czym jeden z uczniów po bratersku walnął ją w plecy z zawołanie to jak może wyskoczymy gdzieś po lekcjach? Na uwagę nauczycielki dorzucił, że i z taką głupia @%%&*!! i tak nigdzie by nie poszedł.

Nauczycielka była na dyżurze. Z uczniem nie ma żadnych zajęć lekcyjnych. O pomoc zwróciła się do wychowawczyni ta po koleżeńsku zignorowała sprawę. Dwa dni później uczeń znów naigrawał się z młodej nauczycielki. Tym razem przeoczył mnie mimo mej niemałej postury. Sprawę załatwiliśmy w miarę elegancko :twisted:

Teraz się zastanawiam co mogłaby zrobić nauczycielka. jak uratować twarz? Gdy sama nie uczy tego ucznia, a wsparcie kolegów żadne?
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: Cytryn » 2008-11-22, 10:50

W sytuacji, w której już zbyt zmniejszyła dystans w relacji nauczyciel- uczeń...? Ciężka sprawa...Chyba tylko pozostałoby jej obrócić to w żart, aby potem spokojnie wyjaśnić uczniom, że nie wypada składać im takich propozycji. No i przestać się spoufalać.
Jej rekacja na "klepnięcie i propozycje" musiała być wkażdym razie zbyt ostra
( kontrastowo ostra) w stosunku do wcześniejszego "przyzwolenia" na takie zachowania, stąd agresywna odpowiedź ucznia. Co oczywiście nie usprawiedliwia ani tego ucznia, ani braku rekacji ze strony koleżanki...

smv
Posty: 143
Rejestracja: 2007-09-17, 18:53

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: smv » 2008-11-27, 20:13

ja od razu ingerowalam w tej sprawie, jak powiedzial raz to podziekowałam, a potem sie wydzierał i nieraz mu zwrocilam uwage, gowniarz nie ma w ogole szacunku, chodził dumny jak paw...a matka go jeszcze broniła mówiąc DAWIDEK NIE CHCIAŁ...no kurde.
to jest wieś-chamstwo nie zna granic. Taka prawda. Rodzice po skzole specjalnej, wiec jaki ma wzór dzieciak? Zadnego. sZkoida słow. Po prostu. Na radzie nie pozwole zeby miał dobre zachowanie, ndp i juz.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: Jolly Roger » 2008-11-30, 10:33

smv
Sposób w jaki wyrażasz się o tym uczniu i jego rodzicach budzi we mnie niesmak

Przy okazji ponawiam pytanie co może zrobić nauczyciel, ktory nie uczy danego ucznia i bez wsparcia wychowawcy chciałby ukarać ucznia??
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: Jolly Roger » 2008-11-30, 15:51

a jak uczeń odmawia przyjścia??
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Przezwanie nauczyciela-wulgarzym

Postautor: Jolly Roger » 2008-12-01, 15:38

a konkretniej Mahomecie.
Podchodzisz do ucznia, który zawinił i mówisz teraz za karę zrobisz to i to. Uczeń mówi nie zrobię i co dalej??
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free


Wróć do „Szkolna codzienność”