No wlasnie. Jestem sobie n-lem wspierającym, którym, chyba tak naprawdę nie powinnam nim być. Nie dlatego, że praca mi się nie podoba itd, ale obawiam się o moje kwalifikacje. Ale to powiedzmy sobie zostawmy. Ważne jest to, że chce dalej się kształcić i stoję teraz przed dylematem - oligo z terapią pedagogiczną, socjoterapia, czy interwencja kryzysowa. Nie ukrywam, że te 3 rzeczy mnie bardzo interesują, trudno mi wybrać. Najbardziej ciekawe wydaje mi sie interwencja i poradnictwo psychologiczne. Uwielbiam diagnozować, analizować itd., udzielać porad. z tymże... no własnie jak to rynku wygląda? Nie chce, aby wybór zależał od ... tak "widzi mi się". Ideały częściowo chowam do kieszeni, przyznaje, że ważne są dla mnie również finanse.
Napewno wszelakie "terapie" sa w "cenie" i najkorzystniej by byla ter ped z socjo - tak z "finansowego" punktu widzenia. - ale kierunki są oddzielne.
jak myslicie co najlepiej wybrać - chodzi mi o rynek (bo jak wspomniałam te 3 rzeczy mnie najbardziej kręcą)

Dzięki za sugestie i pozdrawiam
PS. tak sobie teraz myślę, że niegdyś kierowałam się na reso, bo fascynował mnie temat "uzależnień"