Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

i nie tylko

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

akinomka
Posty: 276
Rejestracja: 2006-04-13, 10:54

Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

Postautor: akinomka » 2006-04-13, 11:52

Proszę bardzo:

Idzie razem do szkoły dwóch nauczycieli: młody i stary. Młody niesie pod pachą teczkę wypchaną kserówkami, na ramieniemu torba z notatkami i książkami, a stary nauczyciel idzie bez niczego.

- Pan to ma pewnie wszystko w głowie, prawda? - pyta młodszy.

- Nie, ja mam to wszytko nieco niżej!

historyczka

Re: Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

Postautor: historyczka » 2006-05-04, 14:35

Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora:
- Ech, ta druga "a"! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to żaden z nich!
- Niech się Pan nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to rzeczywiście ktoś z innej klasy?

:):):)

Wenus
Posty: 23
Rejestracja: 2006-05-12, 21:45

Opowiadanie..

Postautor: Wenus » 2006-05-12, 22:00

Opowiada mężczyzna:
Stoje sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoje sobie .... stoje... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się się DO MNIE blondynę. Ale jaką blondynę ! Mówie Wam Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...! Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu... Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd... Pewnie podobna do jakiejś aktorki... Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny. Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady.
1.Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem.
2.Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego... Pozostała tylko jedna możliwość, kiedy mogłem sobie strzelić dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką mojego nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
- Już wiem.. Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty. Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!!
Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako Deep Purple wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan sie myli! (Karaiby zastapila Arktyka) - Jestem wychowawczynią pana syna w 1 B

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

Postautor: renati23 » 2007-06-14, 20:42

hahahaha :lol:
:oops: ale się uśmiałam :twisted:

laudanum
Posty: 12
Rejestracja: 2007-11-23, 15:05

Re: Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

Postautor: laudanum » 2007-11-23, 16:00

ten kawal o mlodym i starym nauczycielu znam ;D

zawsze nam pani magister od metodyki go opowiadala :lol: ;D zakazujac nam trybu zoltych kartek :lol: ;D

akinomka
Posty: 276
Rejestracja: 2006-04-13, 10:54

Re: Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

Postautor: akinomka » 2007-11-28, 21:33

Na lekcji ...
Pani: Jasiu, powtórz za mną słowa poety - "I łka puste serce bólem ... "
Jasiu: "Ił, kapustę, ser, cebule ... "
Aby zacząć biegać, trzeba najpierw nauczyć się chodzić.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

Postautor: linczerka » 2012-08-07, 22:00

Nauczycielka pyta nauczycielki :
- Co to znaczy "why" ?
- Dlaczego ... ? - odpowiada druga.
- A tak się tylko pytam z ciekawości ...

Nauczyciel na angielskim mówi do dzieci:
- Mam dla was 2 prezenty!
- Hura! A jakie?
- Present Simple i Present Continous.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
SZYSZKA88
Posty: 54
Rejestracja: 2010-10-24, 19:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Ech, ci niedoświadczeni nauczyciele...

Postautor: SZYSZKA88 » 2012-08-08, 15:19

Ten drugi wykorzystam :)


Wróć do „Dowcipy o nauczycielach”