Postautor: bardul » 2009-06-03, 19:19
Pan Tadeusz
Pewien nauczyciel pracował w wiejskiej szkole. Do jego klasy chodził chłopiec Franek, półsierota. Mieszkał z ojcem, wiec nie było po chłopcu widać "kobiecej ręki". Był oberwany, brudny, nie odrabiał zadań domowych, spóźniał się na lekcje, przeszkadzał w nich itd.
Kiedy nauczyciel dowiedział się, że ma mieć wizytatora na lekcji, poprosił Franka, by nie przychodził w tym dniu do szkoły, nieboceność będzie miał usprawiedliwoną, na co Franek przystał z ochotą.
W dniu wizytacji nauczyciel prowadzi lekcję, wizytator siedzi w ostatniej ławce. Nagle w środku lekcji drzwi sie otwierają i do kalsy wkracza Franek - obdarty, tornister wlecze za sobą, zapomniał, że miał nieprzychodzić do szkoły. Kiedy wizytator dostrzegł Franka poprosił go do siebie i zadaje mu pytanie:
- Franek, kto napisał "Pana Tadeusza"? Na to Franek rezolutnie odpowiada:
- Ja nie napisałem!
Wiadomo, kaplica, poruta. Nauczyciela oceniono marnie. Z rozpaczy poszedł po zajęciach do knajpy na wódkę. W czasie picia owej wódki do lokalu zajrzało dwóch miejscowych policjantów i aż usta otworzyli ze zdziwienia, widząc pijącego nauczyciela. Znali go jako wroga owego trunku, przeciwnika knajpy. Pytają więc co się stało, że pije wódkę w knajpie. Rozażolny Nauczyciel opowiedział co się wydarzyło w szkole. Policjanci pokiwali ze zrowumieniem głowami i powiedzieli, żeby tu na nich poczekał, że oni postarają się coś w tej sprawie załatwić. Kiedy poszli. Zaskoczony nauczyciel zaczął sie zastanoawiać - w czym mogą mu pomóc, co są w stanie załatwić. Ale postanowił na nich poczekać.
Faktycznie wrócicli po kilkunastu minutach i zdają relację:
Panie nauczycielu, poszliśmy do Franka do domu. Mieliśmy szczęście, bo zastaliśmy w domu i starego i młodego Franka. Jeden z nas stanął przy drzwiach, drugi przy oknie - żeby nie uciekli - i pytamy ich: Który z was napisał Pana Tadeusza. Oni jeden pzrez drugiego mówią, że oni tego nie zrobili. Ale jak jeden i drugi zaliczył po pałce na tyłek, to od razu się przyznali, że to stary dyktował, a młody pisał.