Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

oj... każdemu sie zdarzają... nawet na lekcji wizytowanej

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: Jolly Roger » 2010-01-09, 16:51

ZNP zwyczajnie nie stać na moderatora na forum.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

abilidian
Posty: 123
Rejestracja: 2010-01-19, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: abilidian » 2010-01-19, 22:16

Pomimo tego, że mam małe doświadczenie to zdarzyło mi się raz na lekcji. Usłyszał to jeden uczeń i się uśmiechnął. Zarówno na zajęciach prywatnych jak i w szkole językowej staram się walczyć ze stereotypami nauczyciela. Mowa tu o zachowaniach, które przyjęły się w czasach PRL. Dla mnie nie było nic gorszego (i nie jest) jak nauczyciel przychodził piękny, fryzurka, stonowany głos, ani słowa więcej niż to co jest w konspekcie ;) itp.
Jeżeli mi się zdarzy to powiem, że też jestem człowiekiem. Mało tego, jeżeli mówię dzieciom czy młodzieży dlaczego nie warto wyrzucać papierów na drogę (choćby dlatego, że ucznia rodzice za to płacą), to sam mówię, że nie miałem takiej świadomości (chodzi o ten aspekt) wcześniej (dopiero po przeczytaniu artykułu). Co więcej, wydaje mi się, że uczniowie to "kupują", więc zgadzam się z kilkoma osobami, że zgrywać świętoszka to niezbyt dobre rozwiązanie.

Awatar użytkownika
sonneilion
Posty: 11
Rejestracja: 2010-09-23, 12:39
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: sonneilion » 2010-09-25, 21:43

Owszem, nauczyciele klną w obecności uczniów.Są takie przypadki i nie da się tego ukryć.
Bywa,że pozwalają sobie na zwroty w rodzaju :
"nie ma tej k... i boicie się,że ten ch...coś wam zrobi ?", tudzież :
"żadna matka (tu pada nazwisko) ani inna k...mnie z tej szkoły nie wyrzuci !"
Aby nie zostać posądzoną o zmyślanie i stronniczość dodam,że ten pierwszy zwrot został nagrany przez ucznia klasy VI szkoły podstawowej na lekcji wuefu i bawił tych, którzy nie mieli okazji słyszeć wypowiedzi "na żywo".

Dziś tenże nauczyciel ma postawione zarzuty przez prokuratora (art. 207&1 kk ponieważ przekleństwa stanowiły najlżejszy zarzut), ale najsmutniejsze jest to,że ani władze szkolne ani samorządowe czy kuratoryjne nie kiwnęły nawet palcem aby zająć się jego sprawą.

Miło czytać państwa etyczne wypowiedzi, bo dzięki temu człowiek może mieć nadzieję,że zawód nauczyciela niesie ze sobą pozytywne wartości w zdewaluowanym świecie ...

olciafasolcia26
Posty: 90
Rejestracja: 2009-06-25, 11:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: olciafasolcia26 » 2010-09-26, 14:21

Ja nie przeklinam u nas w domu nigdy się nie przeklinało więc nie miałam się skąd tego uczyć :) jednak raz mi się zdarzyło przekląć w gimnazjum, po lekcji sama poszłam do dyrektora i mu o tym powiedziałam, żeby żaden uczeń nie zrobił mi pod górkę. Była to sytuacja już nie do zniesienia uczniowie głośno na siebie przeklinali bo jakaś grubsza awantura rozwinęła się w klasie a zaczęła na przerwie. No więc nie wytrzymałam i rzuciłam wiązanką w stronę ucznia który na głos tak przeklinał i zaczepiał kilku innych uczniów. Zgarbił się po tym co usłyszał ode mnie, a w klasie momentalnie zrobiło się cicho i po dziś dzień nie mam większych problemów z tą klasą. Jednak uważam to za swoją porażkę zawodową że musiałam użyć takich słów by uciszyć klasę.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: vuem » 2010-09-26, 16:34

Niekiedy ponosząc porażkę w bitwie wygrywa się wojnę.

Nauczyciel też człowiek i mogą go nerwy ponieść, szczególnie, gdy dochodzi do sytuacji komuś zagrażających.

Wtedy odruchowo lub wyznając zasadę, że cel uświęca środki przywracamy mir drastycznymi metodami.

Ja tam "kamieniem nie rzucę"...

Awatar użytkownika
sonneilion
Posty: 11
Rejestracja: 2010-09-23, 12:39
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: sonneilion » 2010-09-30, 00:17

vuem pisze:Niekiedy ponosząc porażkę w bitwie wygrywa się wojnę.

Nauczyciel też człowiek i mogą go nerwy ponieść, szczególnie, gdy dochodzi do sytuacji komuś zagrażających.

Wtedy odruchowo lub wyznając zasadę, że cel uświęca środki przywracamy mir drastycznymi metodami.

Ja tam "kamieniem nie rzucę"...


E...nie no jasne, tylko że ten opisywany przypadek dotyczy wiejskiej szkoły i dzieci w wieku 7-12 lat...Poza tym wydaje mi się, że to jednak co innego, kiedy człowiekowi puszczą nerwy w drastycznych okolicznościach, a co innego jeśli takie zachowanie stanowi normę...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: vuem » 2010-09-30, 14:58

Oczywiście.

Awatar użytkownika
Vasir
Posty: 111
Rejestracja: 2011-01-16, 18:51
Kto: uczeń
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: Vasir » 2011-01-17, 22:15

Przesadzacie. Wulgaryzmów nie należy używać, tym bardziej w klasach młodszych, ale czasem trzeba pokazać że czasem i nauczycielowi puszczają nerwy.

U nas w szkole, jest dwóch nauczycieli, w tym jeden z vice dyrektorów którzy czasami, dla po prostu śmiechów rzucą sobie jakimś wulgarnym tekstem :).

Najlepsze teksty ma vice...

Na lekcji, jak ktoś ociąga się z pójściem do klasy:
-Panowie, czadujemy na lekcje!
Jak nie poskutkuje:
-No już, bo jak ci z laczka przy.... to na księżycu wylądujesz.
Trzeba zaznaczyć że vice jest taki małym lekko otyłym starszym mężczyzną, który kiedyś trenował boks, o czym pierwszaki z reguły nie wiedzą.

Kiedyś zdarzyła się sytuacja, że dwóch chłopaków podjechało pod szkołę do dziewczyn, a on pomyślał że to dealerzy :) Jakie było nasze zdziwienie jak podszedł, każdemu po razie i obaj leżą :)

Oczywiście nie popieram, nadużywania wulgaryzmów, ale to normalne że czasem każdy ma ochotę rzucić mięskiem :)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: vuem » 2011-01-17, 22:23

To w końcu ten vice klnie, gdy mu nerwy puszczają, czy dla śmiechu?...bo się pogubiłem :wink:

Awatar użytkownika
Vasir
Posty: 111
Rejestracja: 2011-01-16, 18:51
Kto: uczeń
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: Vasir » 2011-01-17, 22:31

Jeju, wy mnie w ogóle nie rozumiecie, po coś zaczynam od nowych akapitów :) Nowa myśl, te sprawy.

Pierwszy i ostatni akapit jest moją opinią na temat wulgaryzmów, a cała reszta to wtrącenie. Już można zacząć interpretacje moich postów :) żeby potem potomnych męczyć :P

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: vuem » 2011-01-17, 23:19

Może piszesz zbyt chaotycznie? Te sprawy... :wink: No bo to wtrącenie nijak się ma w takim razie do Twojej opinii :wink:

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: adner » 2011-01-19, 15:52

Vasir pisze:Kiedyś zdarzyła się sytuacja, że dwóch chłopaków podjechało pod szkołę do dziewczyn, a on pomyślał że to dealerzy :) Jakie było nasze zdziwienie jak podszedł, każdemu po razie i obaj leżą :)

:crazy:
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Froya
Posty: 1
Rejestracja: 2011-02-21, 00:12
Kto: uczeń
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: Froya » 2011-02-21, 00:22

adner pisze:Kiedyś zdarzyła się sytuacja, że dwóch chłopaków podjechało pod szkołę do dziewczyn, a on pomyślał że to dealerzy :) Jakie było nasze zdziwienie jak podszedł, każdemu po razie i obaj leżą :)


W takim razie nie sądze by ten nauczyciel nadaję się do bycia w gronie pedagogicznym.

remigiuusz
Posty: 4
Rejestracja: 2011-02-25, 17:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: śląskie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: remigiuusz » 2011-02-25, 17:54

U nas czasem w pokoju nauczycielskim posypią się wulgarne wypowiedzi. Jedna z moich koleżanek tak klnie, że nie mogę już Jej słuchać. Strasznie przesadza. :roll:

Awatar użytkownika
waszapanipolonistka
Posty: 9
Rejestracja: 2011-04-22, 16:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Skłonność do używania wulgaryzmów a byciem nauczycielem

Postautor: waszapanipolonistka » 2011-05-01, 13:41

Nauczyciel też człowiek, ale przy uczniach nie powinno mu się zdarzyc. Samo zwracanie uwagi uczniom na niestosownośc używania wulgaryzmów to mało, trzeba z nimi o tym rozmawiac. Kiedyś na lekcji wychowawczej podjęłam ten temat i klasa miała bardzo dużo do powiedzenia...oczywiście bez użycia niecenzuralnych słów. Zastanawialiśmy się nad przyczynami "popularności" pewnych słów. Apropos, wczoraj w godzinach popołudniowych oglądałam program komercyjnej stacji, gdzie "legalnie" padło kilka razy słowo jurora: za*****cie. O tempora, o mores!


Wróć do „Nasze wpadki”