Malgalo, wyraźnie napisałem, że nie ma powodu, by do Ciebie nie mieć zaufania...ok, lepiej zabrzmiałoby mam do Ciebie zaufanie, ale miałem na myśli dokładnie to samo. Wybacz, jeśli zabrzmiało nieładnie
Rozumiem też już, że to automat robi.
No cóż, trzeba się pogodzić z niedoskonałością maszyny...ale to już mniej istotne ...
Nie zabrzmiało nieładnie, tylko dał się odczuć lekki cień nieufności, nie w początku zdania tylko w jego zakończeniu.
A wybaczać nie mam czego, bo w najmniejszym stopniu urażona się nie poczułam.
Następnym razem, gdy zechcesz użyć tego słowa, wstaw w nim kropkę, spację lub coś innego
Czy słowo to jest nieadekwatne w przypadku aktorów wiadomego filmu, czy też wulgarne?
(mam na myśli potoczne znaczenie i użycie, a nie określenie dla upośledzenia w stopniu lekkim)