informatyka w szkole

[arte]

chciałbym usłyszeć opinie jak postrzegacie informatykę w szkole,
z tego co zauważam, programy nauczania mogą być b. proste, po b. skomplikowane
i bardzo nad tym ubolewam, niektórzy w gimnazjum mają:
- programowanie, algorytmy, logo , strony internetowe, grafikę 2D , elementy 3D
trafiają do liceum i przez 2,3 lata "dziobią" : Paint'a, Word'a, Excel'a
(którego mieli w podstawówce)

wg. mnie Ministerstwo nie powinno dopuścić tak różnych od siebie programów nauczania,

z tego co słyszę od uczniów, każdy potrafi mieć zupełnie co innego a najczęściej tak wygląda lekcja informatyki: włączcie komputer i pograjcie sobie...


nie wiem ale jakoś to wszystko mnie podłamuje

[dushka]

Uważam, że akurat taki skomplikowany przedmiot, jak informatyka powinien dzielony być poziomami. Bo są uczniowie wykazujący spore zdolności informatyczne, ale są też tacy, którzy mają trudność w opanowaniu podstaw worda.

Jako, że nie każdy musi być informatykiem, nie widzę sensu w uczeniu każdego ucznia języków programowania, a z drugiej strony - dlaczego ci z predyspozycjami mają być poszkodowani, dostosowując się do tych bez predyspozycji?

Dlatego podział na chłopców i dziewczynki jest głupi. Ale już podział na grupy pod względem umiejętności miałby duże szanse powodzenia.

[edzia]

Prościej byłoby, żeby ci zdolni nie chodzili na obowiązkowe zajęcia z podstaw, a rozwijali swoje pasje np.na kółkach pozalekcyjnych, a nawet poza szkołą, na jakichś specjalistycznych kursach, a nawet pracując w firmach. Ale nie w naszym obecnym systemie oświaty

[catchmeifyoucan]

rzeczywiście w 1 klasie liceum miałem informatykę (teraz w 2 klasie już niestety nie mam) i rzeczywiście miałem worda, excela - i część z nas dowiedziało się o wielu nowych rzeczach (używanie wszelkich funkcji w excelu i takie różne inne ciekawsze tajniki całego office'a). Co prawda u mnie zostało to w pewien sposób urozmaicone (nie wiem czy to dobre słowo) - co tydzień kartkówka zarówno z teorii jak i praktyki (tu już mam na myśli nie tylko office'a ale cały program technologii informacyjnej) i prezentacje - na początku semestru były ustalane terminy prezentacji poszczególnych tematów przez poszczególnych uczniów (tematy od najprostszych po te dużo bardziej skomplikowane). Taki system się całkiem nieźle przyjął. Co do programowanie, algorytmów... takie coś to raczej na kółko jako przygotowanie do matury.

[arte]

rzeczywiście w 1 klasie liceum miałem informatykę (teraz w 2 klasie już niestety nie mam) i rzeczywiście miałem worda, excela - i część z nas dowiedziało się o wielu nowych rzeczach

-W podstawie programowej ogólnej dla liceum, Algorytmy i Programowanie są na porządku dziennym (to trochę zapis chyba dla zapisu )
-w gimnazjum są już algorytmy w podstawie i różne inne symulacje

Z tego co widać poziom informatyzacji jest b. ubogi, dowiadywałem się w wielu szkołach jak informatyka wygląda no i właśnie nie wygląda...

Uważam, że akurat taki skomplikowany przedmiot, jak informatyka powinien dzielony być poziomami.

to jest b. dobry pomysł, ale znów nierealny, informatyka jest 1h w tygodniu, i to nie przez cały 3 letni okres edukacyjny

wszystko się zapętla i na razie nie widać żadnych rozwiązań

[dushka]

Wiesz co, skoro u mnie w podstawówce jest dzielona chłopcy/dziewczyny, to dlaczego nie poziomami? To da się zrobić.

[haniux]

W liceum wydaje mi się, że takiego problemu nie ma.
Uczniowie świadomie wybierają profil i wiedzą (lub powinni wiedzieć), że decydując się na profil z informatyką jako przedmiotem rozszerzonym czeka ich programowanie, zaś ci, którzy nie mają rozszerzonej informatyki będą uczyć się technologii informacyjnej - czyli podstawowych opcji edytora tekstu, arkusza kalkulacyjnego, podstawy baz danych.
Gorzej jeśli - tak jak w moim przypadku - i na pewno wielu innych - szkoła wypisuje niestworzone rzeczy o rozszerzonym programie nauczania informatyki, a uczeń przychodząc na lekcję dowiaduje się, że był to tylko chwyt marketingowy i będzie uczył się jak włączać komputer... Ale do tego chyba wszyscy - zarówno uczniowie, jak i nauczyciele jesteśmy już przyzwyczajeni.

[barteksch]

Ja z informatyką w szkole miałem niezbyt "miłe" doświadczenia. Podstawówka(4-6) - Office Microsofta. Gimnazjum - office, paint, podsatwy html'a (oczywiście bez przestrzegania jakichkolwiek standardów w3c) algorytmy w żałosnym eli multiplus czy jakoś tak, 1 lekcja Corela (stara wersja). Trzecia gimnazjum - brak informatyki. Słabo, nawet bardzo, zamiast eli można by uczyć podstaw Pascala - świetny język do nauki, html można by rozszerzyć o xhtml i css (oczywiście przestrzegając wszelkich standardów), ten office (szczególnie Excel) niech sobie zostanie, bo jest przydatny, ucieszyłbym się gdyby szkoły skorzystały z możliwości instalacji w pracowniach systemów Linux, nie są one już tak trudne, a uczniowie musieliby trochę wysilić mózg, a nie tylko klikać w kolejne przyciski u Billa, a zamiast starych Coreli(ów?) lepiej zainstalować darmowego GIMP'a z możliwościami prawie takimi jak Photoshop

[haniux]

ucieszyłbym się gdyby szkoły skorzystały z możliwości instalacji w pracowniach systemów Linux

Tak, tylko najpierw nauczyciele musieliby zapoznać się z tym systemem, a prawda jest taka, że wielu nauczycieli informatyki to matematycy bądź fizycy po kursie.

[Witold Telus]

No i okazuje się po raz 1e24, że nauczanie TI/informatyki kończy się narzekaniem "starych wyjadaczy", którzy ronią rzewne ślozy nad stanem edukacji informatycznej - oni by widzieli w pracowniach Linuxa (pewnie najlepiej Gentoo albo Slackware), programowanie to najlepiej od razu w assemblerze, a html to wyrzucić i może od razy php albo asp. Reszta bowiem jak widzimy to bzdury i śmiecie dla półgłówków.
Sęk w tym, że istnieją też (to fakt potwierdzony wieloletnimi badaniami) ludzie niespecjalnie zainteresowani hackingiem, kompilacją i standardami w3c. Ich co najwyżej komputer interesuje podobnie jak młotek czy pilot do tv. Narzędzie do rozrywki i czasem prostej pracy. Im raczej nie zależy na wysublimowanych arcyumiejętnościach koderskich czy flamewarach ze zwolennikami/przeciwnikami Linuxa czy statndartów w3c.
Stan edukacji kadry nauczycielskiej nie ulegnie raczej zmianie. Dobry informatyk nie idzie do pracy jako nauczyciel tylko zarabia poważne sumy w poważnych firmach. Jesli zatem ktoś podejmuje się dzieła edukacji informatycznej w szkole będzie to czynił tak, jak robi to na matematyce, fizyce czy innym przedmiocie - według treści programu nauczania i zamierzonych celów. Zadanie do wykonania i już. Żadnej misji czy świetlanych celów.

osobiście uważam, że TI i informatyka w szkołach poniżej poziomu wyższego to pomyłka i powinno się już wreszcie zaprzestać nauczania przy komputerze jako celu samego w sobie. Komputer stał się dla nas czymś z pogranicza telefonu/kalkulatora/mp3. Narzędzie i tyle.

Zastanówcie się, czy dziś na matematyce robi się całe lekcje o obsłudze kalkulatora? A ja jeszcze miałem takie zajęcia (i sprawdzian nawet). A teraz - czy komuś jeszcze trzeba tłumaczyć jak działa kalkulator? Z komputerami jest podobnie. Nie uczmy ludzi tego, co sami już doskonale potrafią. Entuzjaści i tak dojdą swego i nauczą się rzeczy o których nam, belfrom się nie śniło. Z naszą pomocą lub bez.

WYWALIĆ INFORMATYKĘ ZE SZKÓŁ!!! NATYCHMIAST!!!

[arte]

... oni by widzieli w pracowniach Linuxa (pewnie najlepiej Gentoo albo Slackware), programowanie to najlepiej od razu w assemblerze, a html to wyrzucić i może od razy php albo asp. Reszta bowiem jak widzimy to bzdury i śmiecie dla półgłówków.
... Dobry informatyk nie idzie do pracy jako nauczyciel tylko zarabia poważne sumy w poważnych firmach.
WYWALIĆ INFORMATYKĘ ZE SZKÓŁ!!! NATYCHMIAST!!!

-zgodzę się po co uczyć rzeczy prostych i oczywistych, tych którzy je już opanowali, powinny być poziomy.

-Jeśli chodzi o programowanie moim zdaniem być powinno (ale jako kolejny poziom) bo świetnie koreluje z matematyką.

-To co piszesz nie jest prawdą o asemblerze i html wszystko powinno być uszeregowane i wystopniowane

-Dobry informatyk nie idzie do pracy jako nauczyciel... Niestety wielu nauczycieli rezygnuje ale z tego co widać nie tylko informatycy

-WYWALIĆ INFORMATYKĘ ZE SZKÓŁ!!! NATYCHMIAST!!!
jasne, W-f i Plastykę też wywalić - w piłkę mogą grać po lekcjach a jak trzeba będzie to sami będą rysować i malować -

Najlepiej zupełnie obniżmy wymagania - potrzeba robotników w innych krajach

[dushka]

-Jeśli chodzi o programowanie moim zdaniem być powinno (ale jako kolejny poziom) bo świetnie koreluje z matematyką.

-To co piszesz nie jest prawdą o asemblerze i html wszystko powinno być uszeregowane i wystopniowane

Ale widzisz, są osoby, dla których programowanie jest nie do przeskoczenia. Ja bym proponowała, by dla tego niższego poziomu zaproponować HTMLa, który jest prosty a też można fajne rzeczy porobić (i nawet ktoś matematycznie słaby będzie w stanie go opanować), a dla wyższego - programowanie.

[arte]

ja innaczej tego nie widzę, html należał by do grupy podstawowej + LOGO

a programowanie to już dowolnie php lub pascal lub c lub inne tak by można było przedstawić algorytmy, czy zazębić z zadaniami z matem. czy fizyki

W całym tym wątku chciałem tylko zwrócić uwagę że mamy dopuszczone programy nauczania Informatyki zupełnie "kosmiczne" - nie mające nic wspólnego z rzeczywistością po używanie pakietu wyłącznie MSOffice'a oraz np. programy nauczania gdzie jest tylko programowanie, co jest wielkim błędem
z kolei by urozmaicić program i nie robić tematu "po łebkach" - tak naprawdę brakuje czasu (godzin lekcyjnych)

brakuje mi weryfikacji przez MEN programów nauczania, czy sposobu nauczania Informatyki
i ten problem generalnie chciałem poruszyć

[dushka]

Zawsze możesz napisać program autorski

[arte]

kolejny program ?

nic to nie zmieni, w 80% szkołach będzie jak było, nie chodzi tylko o mnie. Ja realizuję to co chciałem ( z małą korektą)