Uczennica kl. V zdaje egzamin poprawkowy z matematyki. Zadania i pytania są przygotowane na poziomie wymagań koniecznych.
Jak praktykuje się w waszych szkołach - na ile procent musi zdać część pisemną?
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Ulawes pisze:Była badana w poradni - ma poziom inteligencji w dolnej granicy normy. Matka nie zgadza się na przeniesienie jej do szkoły specjalnej.
Ulawes pisze:Ma orzeczenie i wszelkie zalecenia były respektowane.
antares140 pisze:Ja sądzę że na tym egzaminie powinna dostać jak najbardziej proste zdania żeby zdała do następnej klasy ! Ja uczę w szkole prywatnej i tam zawsze przepuszczamy uczniów nawet jak powinni mieć jedynki.
antares140 pisze:w tamtym roku szkolnym moją szkołę ukończył chłopak który z matematyki nic nie umiał kompletnie nic , jedynie co umiał to tabliczkę mnożenia. Zawsze dostawał dwójkę z matematyki choć nie raz miał same jedynki i jego wiedza też była na jeden. Ale miał opinie z poradni na której pisało że ma głęboką dysleksje zaburzenia ruchowe i zaburzeni mowy , na opinii pisało że mamy indywidualnie podchodzić do ucznia i dostosowywać do niego materiał nauczania oraz mieliśmy go łagodniej oceniać.