tematy a książka

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

aculatraxas
Posty: 45
Rejestracja: 2010-10-09, 10:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

tematy a książka

Postautor: aculatraxas » 2010-10-11, 19:25

Witam :)
Od września jestem nauczycielką języka angielskiego w gimnazjum. Są to moje początki jako nauczyciel także mam pytanie
1. Mam obawy bo boję się że za szybko przerobie książkę i nie będę miała co dalej robić... Dodajecie jakieś materiały od siebie? Czy na jednej lekcji robicie dany temat z ksiązki i na następnych zajęciach kolejny temat?? Wyliczyłam sobie, że gdybym tak robiła to 15 kwietnia skończyłabym już książkę!! Co mam zrobić by tak szybko jej nie skończyć?? (mam Exam Challenges 1)

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: tematy a książka

Postautor: Andulencja » 2010-10-11, 20:05

Korzystaj z repetytorium. Jest sporo ich na rynku.

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: tematy a książka

Postautor: renati23 » 2010-10-11, 21:19

aculatraxas, nie każdy temat w książce odpowiada jednej lekcji. W plan pracy można wpleść lekcje poświęcone szczególnym okazjom np. Helloween, Boże Narodzenie, Dzień Zakochanych itp.
Mam jednak pytanie czy uwzględniłaś lekcje na powtórki i sprawdziany. Pamiętaj również, że nie wszystkie zajęcia się odbywają - dni wolne w dzień kiedy masz lekcje, apele, wycieczki itp.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: tematy a książka

Postautor: vuem » 2010-10-11, 21:31

Nauka języka to nie jest przerabianie podręcznika!

Nie pytasz co zrobisz, gdy Twoi uczniowie opanują cały opanowany materiał, tylko co masz biedna robić, jak Ci się podręcznik skończy...z naciskiem na fakt, że ten podręcznik się skończy Tobie... :wink:

Pomyśl, co można zrobić poza wypełnieniem tych kilku ćwiczeń w danym temacie.

Pomyśl co to znaczy umieć posługiwać się językiem.

Pomyśl jak możesz TY swoim uczniom pomóc, a co muszą Twoi uczniowie zrobić, by te umiejętności skutecznie posiąść.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: tematy a książka

Postautor: edzia » 2010-10-11, 22:39

renati23 pisze:W plan pracy można wpleść lekcje poświęcone szczególnym okazjom np. Helloween
Ze swej strony prosiłabym, by nie promować na lekcjach zapożyczonych i głupich świąt.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: tematy a książka

Postautor: vuem » 2010-10-11, 22:41

Czemu uważasz to "święto" za głupie?

Ja promuję, w ramach poznawania kultury krajów anglojęzycznych...stąd pytanie :wink:

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: tematy a książka

Postautor: Andulencja » 2010-10-12, 05:50

edzia pisze:prosiłabym, by nie promować na lekcjach zapożyczonych i głupich świąt
Nie chodzi o promocję zapożyczonych świąt, ale świąt, tradycji kraju języka którego nauczamy.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: tematy a książka

Postautor: edzia » 2010-10-12, 21:34

vuem pisze:w ramach poznawania kultury krajów anglojęzycznych
Andulencja pisze:świąt, tradycji kraju
No ok, ale to przecież tradycja jedna z wielu. Jest mus, by akurat o niej mówić?

Ja się tak trochę o to złoszczę, może niesłusznie na anglistów, ale potem kolorowe brukowce prześcigują się w swoich pomysłach na to, jak zorganizować dla dzieci przyjęcie z okazji halołin, jakie dekoracje, jakie potrawy itd. Brr! Nie cierpię takiego naśladownictwa! Jakbyśmy to już nie mieli własnych dobry zwyczajów, czy tradycji, które warto pielęgnować, tylko musieli obce zapożyczać...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: tematy a książka

Postautor: vuem » 2010-10-12, 22:28

edzia pisze:No ok, ale to przecież tradycja jedna z wielu. Jest mus, by akurat o niej mówić?


Taki sam mus, jak i mówić o Dniu Dziękczynienia, czy Św. Patryka.

Popularność Halloween, choćby i wykreowana w jakim stopniu przez media, trafia na podatny grunt, bo dzieciarnia to lubi. Nie zmienisz tego.

Czy organizacja dyskoteki a la bal przebierańców niesie ze sobą jakieś treści wypaczające nasze tradycje, wykorzeniające polskość czy cokolwiek w tym stylu?
Czy organizacja Halloween wypiera jakieś polskie tradycyjne święto?


Poza tym Edziu, bez naśladownictwa, to nawet byśmy nadal na ścianach jaskiń nie malowali...zwróć uwagę ile naśladownictwa jest w "naszych tradycyjnych świętach".
Zacznij od choinki :mrgreen:

barb01
Posty: 56
Rejestracja: 2010-04-12, 12:01
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język francuski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: tematy a książka

Postautor: barb01 » 2010-10-13, 20:05

Nauczanie j. obcego nie polega na realizowaniu podręcznika:) Poza tym, zajęcia na których będziesz ograniczać się tylko i wyłącznie do przerabiania podręcznika kartka po kartce będą nudne, nawet jeżeli wpleciesz w nie piosenki, krzyżówki, święta,... (obowiązkowo, ponieważ wprowadzanie elementów cywilizacji obszarów danego języka jest wymogiem realizowanego programu - i tu nie wiem czemu Halloween ma być be, a na przykład Walentynki cacy?). Czemu nie sięgniesz do projektu, metaplanu, metodologii zadaniowej, ... i innych metod aktywizujących uczniów? Uczniowie w każdym wieku potrafią samodzielnie zrealizować wiele zadań i daje im to o wiele większą satysfakcję, niż rozwiązywanie ćwiczeń z podręcznika. Pamiętaj, że nie powinniśmy robić za ucznia tego, co on potrafi i może zrobić sam... Podobnie dialogi i teksty można wprowadzać na kilkadziesiąt różnych sposobów, a nie tylko odsłuchanie, przeczytanie i odpytanie ze zrozumienia (o tłumaczeniu tekstów nawet nie wspominam w przeświadczeniu, że nikt już tak nie naucza). Jeżeli będziesz tylko realizowała podręcznik, to zanudzisz siebie i uczniów, a przecież nauka języka obcego daje możliwość zabawy, na każdym poziomie kształcenia, i tylko wtedy mamy okazję pokazać uczniom, to co najważniejsze: że język jest narzędziem do realizowania celów / zadań, a nie celem samym w sobie. Korzystaj też z zasobów Internetu, są przecież strony przeznaczone dla młodych czytelników, gdzie znajdziesz na pewno bardzo ciekawe artykuły odpowiednie dla Twoich uczniów ze względu na ich wiek i zainteresowania. Poza tym tam właśnie znajdziesz najbardziej aktualny język, pozbawiony szkolnej sztuczności. Wiem, wiem, pierwszy rok pracy to ogromny stres, ale jeżeli od początku będziesz realizować ciekawe zajęcia, wyrobisz sobie dobrą opinię, zwiększysz motywację uczniów, a po 3 latach będziesz się z łatwością posługiwała zbiorem ciekawych i sprawdzonych metod. No i nie przywiązuj się za bardzo do podręcznika, który po 5 latach od pierwszej edycji zaczyna trącić myszką... Życzę Ci samych sukcesów i czerpania radości z pracy z uczniami, bo jest to bardzo możliwe.
Barbara Lewińska

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: tematy a książka

Postautor: Jolly Roger » 2010-10-15, 17:02

Mam obawy bo boję się że za szybko przerobie książkę i nie będę miała co dalej robić... Dodajecie jakieś materiały od siebie? Czy na jednej lekcji robicie dany temat z ksiązki i na następnych zajęciach kolejny temat?? Wyliczyłam sobie, że gdybym tak robiła to 15 kwietnia skończyłabym już książkę!! Co mam zrobić by tak szybko jej nie skończyć?? (mam Exam Challenges 1)


To coś sobie źle obliczyłaś, bo ja też z niej korzystam i ciężko mi jest się wyrobić. Robienie jednego tematu z książki na jednej lekcji to gonitwa, a nie nauka. Są tematy, którym należy poświęcić więcej czasu. Oprócz spisu treści warto przejrzeć sam podręcznik. Poza tym sugerowałbym, aby w planie uwzględniać zestaw lekcji okolicznościowych, który można zredukować wg potrzeb. Przecież zdarzą się sytuację, ze nie będziesz mogła lekcji przeprowadzić. (klasa na wycieczce, twoja choroba)
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: tematy a książka

Postautor: Jolly Roger » 2010-10-15, 17:06

edzia co ty chcesz od Dziadów. Toć wieszcz takie dzieła powyczyniał, a ty sie teraz czepiasz, że be.

A od powstrzymywania komercjalizacji dni świątecznych jest dom rodzinny, a nie szkoła. Ponoć już gdzieś mikołaje zaczęły się pojawiać :shock:
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Freedom
Posty: 1
Rejestracja: 2010-10-17, 18:17
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: tematy a książka

Postautor: Freedom » 2010-10-17, 18:34

[shadow=olive]Taki sam mus, jak i mówić o Dniu Dziękczynienia, czy Św. Patryka.

Popularność Halloween, choćby i wykreowana w jakim stopniu przez media, trafia na podatny grunt, bo dzieciarnia to lubi. Nie zmienisz tego.

Czy organizacja dyskoteki a la bal przebierańców niesie ze sobą jakieś treści wypaczające nasze tradycje, wykorzeniające polskość czy cokolwiek w tym stylu?
Czy organizacja Halloween wypiera jakieś polskie tradycyjne święto?


Poza tym Edziu, bez naśladownictwa, to nawet byśmy nadal na ścianach jaskiń nie malowali...zwróć uwagę ile naśladownictwa jest w "naszych tradycyjnych świętach".
Zacznij od choinki :mrgreen:[/quote][/shadow]


W pełni zgadzam się z tym postem. Jedno nie wyklucza drugiego, chyba właśnie taka rola nauczyciela żeby pokazać dzieciakom różnorodność kultur a co za tym idzie i świąt.

Kod: Zaznacz cały

[fade][/fade]

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: tematy a książka

Postautor: Andulencja » 2010-10-17, 19:42

A ja mówiąc o Halloween w gimnazjum mówię też o Dniu Zadusznym, rozmawiamy o Dziadach. Halloween to nie tylko przebrania i wygłupy.
Uczmy dzieciaki otwartości na zwyczaje, tradycje innych. To jest nauka tolerancji dla innych.


Wróć do „Języki obce”