Ja nie umiem uczyć, nie wiem jak uczyć języka, nie mam w tym kierunku żadnego doświadczenia ani teoretycznego ani praktycznego. Udzielam korepetycji z angielskiego i już z nimi mam problem, bo mam wrażenie że uczniowie nie rozumieją. Ale jakoś je ciągnę, bo sprawiają mi przyjemność. Stanie przed całą klasą dzieciakow natomiast i użeranie się z nimi nie sprawia mi przyjemności.
Boję się tylko rozmowy z dyrektorką, pewnie będzie mega zła, a ja bede chciała zapaść się pod ziemię
